Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
WARSZAWA 10 i 11 lutego 2007r
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » WYSTAWY 2007-2014 / WYSTAWY 2007 Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
WARSZAWA 10 i 11 lutego 2007r
Autor Wiadomość
izsy
Ambitny



Dołączył: 21 Paź 2006
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Post
Niesmowite sa te wszystkie koty. Czlowiek oczywiscie uwielbia swoje kruszynki, ale te wystawowe to naprawde robia ogromne wrazenie!
Wto 16:59, 13 Lut 2007 Zobacz profil autora
nika
Administrator



Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

Post
czekam na kolejne komentarze i fotki z wystawy Little thongue man
Wto 19:25, 13 Lut 2007 Zobacz profil autora
Bazylia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin

Post
Bardzo dziękujemy Nika za tak wyczerpującą relację z wystawy

Zdjęcia rzeczywiście wspaniałe, piękne, cudowne !!!
A koty.... nie potrafię znaleźć słów !!!! Heart Heart Heart
Wto 19:54, 13 Lut 2007 Zobacz profil autora
Lili
Ekspert



Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 2774
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice/Bristol

Post
Hehe, Duende pewnie nie bedzie zachwycona, ale mysle ze jesli w ogole te nasze marzenia stana sie rzeczywistoscia, to ona bedzie w stanie pokochac nowe futra tak, jak pokochala Orlando. Miloscia burzliwa, ale slina Mruga

Nika, relacja z wystawy prawdziwie profesjonalna pomimo towarzyszacych Ci emocji Mruga Powinnismy z kazdej wystawy miec taka relacje z wyszczegolnionymi plusami, minusami i ocena ogolna.

Fotki sliczne, tak jak prezentowane na nich kociska Wesoly
Wto 20:20, 13 Lut 2007 Zobacz profil autora
nika
Administrator



Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

Post
Lili napisał:
Powinnismy z kazdej wystawy miec taka relacje z wyszczegolnionymi plusami, minusami i ocena ogolna.


ale jedna relacja to stanowczo za mało
Każdy ma swoje bardzo subiektywne odczucia po kazdej wystawie. Ja inne i Patryk inne Ya winkles a jeszcze inne pozostali wystawcy i odwiedzajacy
Wto 20:37, 13 Lut 2007 Zobacz profil autora
Hari
Wyjadacz



Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 1566
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

Post
No coz , nie bylo mnie na tej wystawie - ale slyszalam rowniez wiele opinii o niezbyt sportowym zachowaniu sie przy BIS-ach niektorych wystawcow .

fotka 1 i 2 to kocur SW`06 (N)Diadem`s T-Rex Soltone p. Beaty Dziedzic

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

kącik ragdollowców
[link widoczny dla zalogowanych]

Koteczka Chavive Gregorius Cat*PL
[link widoczny dla zalogowanych]

kocur Guido of Merrity Cats*Cz pana Marka Ciszewskiego
[link widoczny dla zalogowanych]

to (chyba) Indra Koci Szarm*PL pani Zofii Jankowskiej (jesli sie myle , to prosze mnie poprawic)
[link widoczny dla zalogowanych]

kocurek Niki Goofy Koc-Pol Cat*PL
[link widoczny dla zalogowanych]
Wto 23:24, 13 Lut 2007 Zobacz profil autora
Ewa_Kurz
Pasjonat



Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Post
Goofy strasznie wyrósł odkąd go ostatni raz widziałam... Ale kocurro!
Śro 7:08, 14 Lut 2007 Zobacz profil autora
kajmira
Administrator



Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Nika relacje napisze, obiecuje ale nie dziś - jutro albo jak zdąże dziś bardzo poznym wieczorem. Ale relacja bedzie - mam wazny argument, dla ktorego nie moge zrobić tego wczesniej oczywiscie koci
Śro 10:38, 14 Lut 2007 Zobacz profil autora
nika
Administrator



Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

Post
Poprosiłam o możliwośc zamieszczenia na naszym forum fotorelacji z wystawy zrobionej przez BERI-BERI
Nigdy lepszej i zabawniejszej relacji z wystawy nie wiedziałam.
BERI- BERI - dziękuję za wszystko :

i gorąco zapraszamy na nasze forum Partyman


Ostatnio zmieniony przez nika dnia Śro 11:38, 14 Lut 2007, w całości zmieniany 2 razy
Śro 11:21, 14 Lut 2007 Zobacz profil autora
nika
Administrator



Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

Post
Krótki komentarz fotograficzny do II dnia wystawy

W niedzielę hodowcy wykazywali objawy zmęczenia dniem poprzednim :wink:




O dziwo niektórzy zwycięzcy także mieli "syndrom dnia wczorajszego" :wink: :biggrin:




Tych co nie mieli czasu na poranną toaletę, myli przyjaciele :wink: :biggrin:




Fotoreporterzy walczyli jak szaleni, celując do siebie podczerwienią :wink: :biggrin:




Jedni sędziowie uprawiali duszenie kotów w stylu wolnym :wink: :biggrin:




Inni po prostu zjadali koty na surowo... :shock: :biggrin:




Większe "kotecki" odgryzały się sędziom jak mogły :wink: :lol2:




Były także sędziowskie występy specjalne dla publiczności :wink:




Jedni sędziowie wydawali krótkie polecenia swoim stewardom :wink: :biggrin:




Zaś młodsi musieli w zupełnie inny sposób prosić o pomoc :wink: :biggrin:




Czasami sędziowie oglądali i podziwiali nie tylko koty... 8) :lol:




A koty wyprawiały z nami co tylko chciały...:lol: :biggrin:




Jedno tylko nie dziwiło, zwycięzcy cieszyli się jak szaleni... :lol: :biggrin:





I wszystko to oglądniecie za kilka dni w foto galerii wystawy na mojej stronie

B_B



Ostatnio zmieniony przez nika dnia Śro 11:24, 14 Lut 2007, w całości zmieniany 2 razy
Śro 11:21, 14 Lut 2007 Zobacz profil autora
nika
Administrator



Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

Post
KOCIE MAJTECZKI

Niedźwiedzim, zaspanym krokiem człapię ja sobie w niedzielny poranek po dużej sali i słyszę cichutki,
damski chichot dochodzący ze środka sektora. Mój słuch natychmiast postawił większość reporterskich
zmysłów "na baczność" i nakazał zakraść się cichaczem pod to miejsce. Patrzę, a kobietki z sobie tylko
znanym błyskiem w oku przeglądają jakieś fatałaszki. Podglądam dalej 8O 8O 8O , toż to stringi jakoweś
są podziwiane... Ale, ale - nie są różowe, tiulowe i mają dziurkę słusznych rozmiarów (znaczy męskie) :lol:
Myślę sobie... fotnę, potem skopiuję wzór i będzie dla mnie jak znalazł ( już oczami wyobraźni widzałem
się ubrany w to cudo). Niestety zapomniałem wyłączyć flesza i zostałem ( o zgrozo) "namierzony"




Widocznie na tej sali nie byłem jednym mężczyzną zainteresowanym erotyczną bielizną, bowiem
moja obecność wzbudziła wesołość u pań




Na moje pytanie o seksowną dziurkę wyjaśniono mi, że owszem ona jest, ale na ogonek koci :wink: 8)




Okazało się, że wersje bielizny są dwie, damska- zabezpieczająca (coś jak żelazne majteczki w średniowieczu),
oraz męska z "pampersem" w postaci wkładki higienicznej, zabezpieczająca przed darmowym rozdawaniem
kocurkowych elementów zapachowych. W te pędy pobiegłem po znajome hodowczynie BRI które mając w domu
pary "mieszane" są żywo zainteresowane tematem. Po powrocie okazało się że rosyjski, niebieski, zielonooki
model seksownie zaprezentował nam te kocie stringi :wink: :lol:




Tak nieco poważniej sprawę biorąc z rozmowy wynikało, że ta konstrukcja szelkowo-rzepowa musi być
szyta indywidualnie pod rozmiar kota/koteczki. Niestety nie znam bliższych "namiarów" na te urocze panie,
jednak pozwoliłem sobie powiększyć oryginał zdjęcia w miejscu zielonkawej plakietki i okazało się,
że ta przeurocza stewardka w czarnej koszulce to Pani Ewa Kudasiewicz-Winkler. Tak więc
poszukiwania zaczął bym od stewardów lub od kręgów zbliżonych do rosyjskich - niebieskich. :roll: :wink:

B_B

materiał zamieszczony za zgodą autora:
Jerzy Matysiak (Beri_Beri - hodowla BriBeri*PL)
Śro 11:22, 14 Lut 2007 Zobacz profil autora
Ewa_Kurz
Pasjonat



Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Post
Pas cnoty dla kotków... Przecież to średniowiecze... Rolling eyes

Choć wynalazek zapewne niezwykle praktyczny.
Śro 13:46, 14 Lut 2007 Zobacz profil autora
kajmira
Administrator



Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
No to teraz napisze cos na temat moich wrazen z wystawy - tak na szybko Ya winkles

Od pierwszych chwil przedwystawowych zostałam wytrącona z równowagi przez pana zajmującego sie parkingiem- nie pozwolił mi sie zatrzymac pod hotelm i wyładowac na spokojnie kotów i ich akcesoriów - pomijam fakt , ze zaparkowalam autko w miejscu nieutradniającym przejazdu innym i nawet nie wyłaczylam silnika ( co sugerowalao , ze nie bede stac tam w nieskonczonosc Mruga . Załozenie bylo takie, ze wyskakuje Kuba z kotami a ja szukam miejsca do parkowania...No niestety - nie udało sie. Zamiast tego musialam koty taszczyć w niemalże trzaskającym mrozie z dosc odleglego miejsca do hali wystawowej. No ale nic to - poniekąd znalam sytuacje 'Gromady' i wiedzialam, ze na cud dotyczacy parkowania liczyc nie moge.

Kolejne utrudnienia spotkaly mnie przy usilowaniu dokonania opłat na wystawie za udział w tejże imprezie. Wystalam się cierpliwie w niemałej kolejce, tylko po to, aby uslyszec, ze niestety powinnam miec tak przygotowane pieniązki , aby nie zachodziła potrzeba wydawania reszty Dodam tylko, ze koszt usługi opłaty na wystawie wynosi 30zł za kota - majac ze soba 3 koty wiązało się to z dodatkowym kosztem 90 zl . Uwazam, ze przy takiej wysokiej prowizji organizatorzy mogliby zadbac o posiadanie dodatkowch funduszy na tzw. wydanie reszty Gromada nie miesci sie w centrum i znalezienie miejsca o godzinie 9 rano w sobote gdzie moznaby bylo rozmienic pieniążki do najłatwiejszych zdań nie nalezy

I tak juz troszke poirytowana poszłam sobie szukac swoich klatek. Jakos nie przezylam ogromnego szoku kiedy sie okazało, ze oczywiscie nie mam klatek obok siebie a co ciekawsze jednego kota umieszczono w innej sali. Nie pierwszy i nie ostatni - mysle sobie. Na szczescie organizatorzy wykazali sie ogromnym zrozumieniem i nie mialam najmniejszego problemu z zamiana klatek - co nie zdarza sie często.

Sama wystawa była bardzo udana pomimo ogromnego opożnienia w sobote oraz niewielkiego poslizgu czasowego w dzien nastepny. To co mnie jako hodowce cieszy najbardziej to fakt, iz coraz wiecej pojawia sie ragdolli z polskimi przydomkami. Malo tego , ze sie te koty pojawiaja to jeszcze odnosza imponujące sukcesy oraz wprawiają w zachwyt niejednego sędziego. Jest to niewylke pozytywne zjawisko, potwierdzające mozliwosci polskich hodowli ragdolli i fanatastyczną 'jakośc' kociaków, ktore przychodzą na Swiat w naszym kraju. Mamy w tej chwili ogormne mozliwosci dowolnego dobierania genów i mieszania ich miedzy soba. Zauwazcie prosze, ze niemalze kazda hodowla ragdolli w Polsce posiada swojego kocura - to daje nam -polskim hodowom duze pole do popisu. Oczywiscie nie dzis i nie jutro ale mimo wszystko w bardzo niedalekiej przyszlosci. Mam nadzieje, tylko, ze animozje miedzy hodowcami nie zaprzepaszczą tej szansy jaka powstaje i jest wynikiem ciężkiej pracy wielu z nas. Zauwazylam juz niestety dosc niepokojące sygnały dotyczące relacji miedzy hodowcami ... Jest to przykre i mam nadzieje. ze wszelkie nieporuzmienia beda tylko wspomnieniem i nie ulegną eskalacji. Aczkolwiek takie ryzyko istnieje i z kazdą wystawa odnosze wrazenie, ze jest coraz wieksze. Mam nadzieje, ze się myle.

Bardzo zaluje, ze brakowalo zalpecza gastronomicznego. Bar w hotlu nie oferował zbyt szerokich mozliwosci. Szkoda, ze nie udalo sie zorganizować stoiska kanapkowo- kawowego, ktore cieszylo sie ogormnym powodzeniem na wystawie pażdziernikowej. Wielka szkoda- pomimo astrnomicznych cen stoisko takie bylo niezwylke potrzebne.

Nie mniej niż zaplecza gastronomicznego brakowało mi także ogrzewania w naszym ragdollowym punkcie

Minusem wystawy był brak barierek przy ringu - w efekcie robił sie tam mały kocioł i zbędne zamieszanie, wywołujące dodatkowy stres u kotów.

Bardzo dobrym rozwiązaniem - godnym pochwały - byly wyświetlacze przedstawiajace kolejnośc ocenaniach kotów u konkretnych sędziów Nie zrezygnowano takze z pomocy mikrofonów ale uzywano ich w ostatecznosci - wspaniałe rozwiązanie i bardzo ułatwiające wystawcom zycie. Mam nadzieje, ze na kolejnych wystawach równiez zostanie zastosowana taka metoda.

Kolejnym niewątpliwym atutem wystawy były stoliki w bisach. Jest to naprawde mniej stresująca metoda prezentacji kota i mysle, ze pewne udogodnienie dla stewardów równiez. Brawo

Poza tym sama hala równiez byla atrakcyjna, czysta i schludna - szkoda, ze nie udało sie zadbac o temperature w srodku - gdyby nie ten mankament było niemalze idealnie

Widac, ze organizatorzy wlozyli wiele serca w ogranizacje tej wystawy - minusy zawsze beda i nie da się tego uniknąc. Kazda wystawa nas czegos uczy - zarówno wystawcow jak i organizatorów Mruga Trzymam kciuki za kolejna wystawę i licze, ze bedzie jeszcze bardziej udana niz ta
Czw 11:35, 15 Lut 2007 Zobacz profil autora
nika
Administrator



Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

Post
Kajmira - miałaś faktycznie nieciekawy początek wystawy.
Czw 13:07, 15 Lut 2007 Zobacz profil autora
kajmira
Administrator



Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
nika napisał:
Kajmira - miałaś faktycznie nieciekawy początek wystawy.


tak - ja tak czesto miewam
Czw 13:34, 15 Lut 2007 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » WYSTAWY 2007-2014 / WYSTAWY 2007 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 5 z 7

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin