UFO, Balonik, PLatfus - czyli kociaki specjalnej troski

A oto

BALONIK

Balonik ma stale wzdęty ( ale mięciutki) brzuszek, bo prawdopodobnie łyka zbyt duzo powietrza w trakcie jedzenia. Wykluczylismy robale i wiele innych pradopodobnych przyczyn. Kolejne USG za klika tygodni. Na ten moment kociak niby zdrowy, ale w mojej ocenie lekko podejrzny jest jego rozwój.
W ocenie mojego weta i mojej rodziny - to ja mam problemy z nadopiekuńczością

Nie musze Wam przypominac historii tego miotu.... chyba dlatego tak chucham i dmucham na Balonika.

Jakość zdjęć okropna, ale lepsze takie, niz wcale.

Opiekunem UFO, Balonika i Platfusa jest Marcelek - najmłodsza moja pociecha o niezwykle wrazliwym serduszku.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Balonik jest ....C U D O W N Y

Ogromnie P U C H A T Y

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Jaki on CUDNY !!!!!!! Pucki ogromne, oczyska wielkie i taki napuszony

Koniec świata, padłam z wrażenia.
Nika, wszystkie Twoje bidusie są boskie i nic na to nie poradzę

słow mi brakło na te cudenka Wesoly

to balonik powinien byc wyjatkowy moze zacznie sie unosic

slodziaki a ufo Wesoly

jest swietny wyglada jak by mial specjalana stylizacje Wesoly

Zdjęcie Marcela z Balonikiem cudne. Trzymam kciuki żeby ze zdrowiem obu chłopaków wszystko się ułożyło. Ach gdybym miała większe mieszkanie to już bym była w kolejce do zajęcia się maluchami... Ya winkles

przecudna kuleczka, co kolejny to piękniejszy... chociaż z balonikiem nie wygląda by było coś nie ta, tak na pierwszy rzut oka oczywiście, pogodny taki Wesoly

hahahaha

Nie widzieliście jeszcze Platfusa - z niego to dopiero łamacz kobiecych serc.

Dziś/jutro wstawie i jego fotki, ale najpierw chciałam zrobic kilka aktualnych zdjęc kociakom z 68 miotu, aby powolutku nadrabiać zaległości i nareszcie zacząć wstawiać nowe mioty, ktorych u mnie dostatek, a nawet śladu ich na stronie nie ma.
Nie spieszyłam się, bo to bardzo obiecujace kociaki i mam kolejne dylematy - zostawić, czy oddać ?

UFO z Marcelkiem

[link widoczny dla zalogowanych]

ja tak troszkę poważniej - chociaż podobnie jak dziewczyny jestem poruszona urodą malców. Życzę im by zostały przez kogoś wybrane ROZUMEM. By to był ktoś kto się nie zniechęci jeśli przyjda trudności, konieczne leczenie pochłonie kolejny set złotych i ogrom czasu. By to była osoba dojrzała i oddana i bardzo mądrze kochająca. Bo to kociaczki , ktore takiego kogoś potrzebują- polączenia ogromnego serca z pięknym rozumem. Buziaki dla nich

Nika zlituj się...oszczędź mi kolejnej nieprzespanej nocy ,wstaw fotki Platfusika dzisiaj . Powiem szczerze maluchy są [size=18]PRZEPIĘKNE[/size]... Przedstawiłaś je jako takie bidulki,sierotki marniutkie....a one są BOSKIE...i kompletnie nie widać tych problemów zdrowotnych. Czekam z niecierpliwością na Platfusika. Szczerze zazdroszczę przyszłym rodzicom Heart

Balonik jest przepiekny

Graża napisał:

ja tak troszkę poważniej - chociaż podobnie jak dziewczyny jestem poruszona urodą malców. Życzę im by zostały przez kogoś wybrane ROZUMEM. By to był ktoś kto się nie zniechęci jeśli przyjda trudności, konieczne leczenie pochłonie kolejny set złotych i ogrom czasu. By to była osoba dojrzała i oddana i bardzo mądrze kochająca. Bo to kociaczki , ktore takiego kogoś potrzebują- polączenia ogromnego serca z pięknym rozumem. Buziaki dla nich

swieta racja

a balonik miodzio

	Tasiemka napisał:
	... Przedstawiłaś je jako takie bidulki,sierotki marniutkie....a one są BOSKIE...i kompletnie nie widać tych problemów zdrowotnych.

To prawda, że nic, a nic już teraz nie widać. Choć Platfus jednak znacząco utyka.
UFO-ludkowi jak zdejmiemy opatrunki, to za tydzien, dwa, śladu po operacji nie będzie, ale ....to jednak nie są zupełnie zdrowe kociaki.

Ja wiem, że to kociaki na ten moment specjalnej troski i świadoma tego, o tym głośno mówię. Trzymam je oddzielnie, mają swojego prywatnego sanitarusza ( Marcysia) i cały zespół weterynarzy, ktorzy pilnie obserwują ich dorastanie.
Rokowania są bardzo dobre, możliwe, że wyrosną na całkowicie zdrowe i w pełni sprawne koty, ale na ten moment wymagają ogromu troski, czasu i ... sporych wydatków - dlatego jeszcze długo u mnie zostaną.... może na zawsze, może tylko na jakis czas .

trzymam kciuki za przemyślane adopcje .... piękne maluchy warte każdego wysiłku.
Balonik wygląda jak .... jak balonik

Graża napisał:

ja tak troszkę poważniej - chociaż podobnie jak dziewczyny jestem poruszona urodą malców. Życzę im by zostały przez kogoś wybrane ROZUMEM. By to był ktoś kto się nie zniechęci jeśli przyjda trudności, konieczne leczenie pochłonie kolejny set złotych i ogrom czasu. By to była osoba dojrzała i oddana i bardzo mądrze kochająca. Bo to kociaczki , ktore takiego kogoś potrzebują- polączenia ogromnego serca z pięknym rozumem. Buziaki dla nich

Święte słowa Grażynko Heart

Z drugiej strony jestem zupełnie przekonana, że gdyby w przyszłości Nika miała oddać któregokolwiek z nich, wybierze napewno opiekunów godnych zaufania.