kociaki birmańskie czekają na nowe domki

Na nowy dom czekaja jeszcze dwa nasze kociaki .
Rudy kocurek - Yoschi i jego siostra Yoko Ono - w kolorze czekoladowy szylkret .

Kociaki Krówki sa bardzo kontaktowe , przytulaśne , lubią wszelakie towarzystwo i szalone zabawy .
Maluchy są żywione BARFEM i chrupkami jako dodatek dla nocnych głodomorów .

Cena jest ustalana indywidualnie .
Kocięta będą do odbioru po 7 lipca .

Ostatnio zmieniony przez Hari dnia Śro 13:22, 27 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz

Jakie one są cudowne... nawet zaczęłam pisać do Ciebie w sprawie rudaska (bądź innego odp charakterem miziaka) ale finanse zadziałały jak "kubel zimnej wody"i skasowalam Mruga

aż dziw ze jeszcze jakieś zostały...
Trzymam kciuki za cudowny domek.

Kciukam za super domki, napewno gdzieś tam na nich czekają!! Rudaska kocham, mam słabość do rudzielców ostatnio Heart

Przecudowne, ahh gdyby móc wziąć jeszcze jednego Rolling eyes

Birmusie to ja bym wszystkie zgarnęła Wesoly

Kciuki za nowych, kochających opiekunów.

[link widoczny dla zalogowanych]

Nasz słodki Yoschi nadal czeka na swój nowy domek .
Yoschi ma świetny charakter , jest niezwykle kontaktowy i przyjacielski .
Będzie dobrym kompanem dla dzieci .
W tej chwili doskonale sprawdza się w roli wujka i przewodnika dla Xenowych dzieci , jest bardzo delikatny w zabawie .
łagodny , lubi się pobawić i poprzytulać .
Nie ma problemów zdrowotnych .
Cena bardzo atrakcyjna , możliwość ewentualnych rat ( na moich warunkach ) .
Domku - gdzie jesteś ?

Szkoda, że nie mogę być jego domkiem Smutny

Trzymam kciuki za najlepszy!

Kciukamy i pazurki zaciskamy Wesoly

Piękny chłopczyk. Za nowy kochający domek. Ok!

Rany....nie mogę oczu oderwać

Trzymam kciuki za nowy domek !!!

On jest cudny Rolling eyes

Kciuki za dobry domek

Hari zupełnie tego nie rozumiem...jak to się dzieje,że u Ciebie na koniec zostają takie słodziaki???? Jestem przekonana że szybko znajdzie domek Wesoly

Hehehe , bo polski birmański świat to nadal zaścianek .
Jak birma to seal albo blue .
Ludzie nie znają innych kolorów a co najgorsze nikt z kupujących nie pyta o charakter ( z małymi wyjątkami ) danego kota - a to chyba jest ważniejsze od modnego koloru zwłaszcza jeśli chodzi o domownika , który będzie z nami mieszkał przez kilkanaście lat ..
Yoko Ono jest równie słodka jak Yoschi i też nikt o nią nie pyta .

To ostatni miot naszej Krówki .

Ostatnio zmieniony przez Hari dnia Nie 21:42, 26 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz

Hari napisał:

Hehehe , bo polski birmański świat to nadal zaścianek .
Jak birma to seal albo blue .
Ludzie nie znają innych kolorów a co najgorsze nikt z kupujących nie pyta o charakter ( z małymi wyjątkami ) danego kota - a to chyba jest ważniejsze od modnego koloru zwłaszcza jeśli chodzi o domownika , który będzie z nami mieszkał przez kilkanaście lat ..
Yoko Ono jest równie słodka jak Yoschi i też nikt o nią nie pyta .

Janeczko - dobrze cię widzieć

hmmmm....właściwie tego nie rozumiem. moim zdaniem fajnie mieć kota "w nietypowym" umaszczeniu.
No cóż jeżeli chodzi o charakter to mnie zaskoczyłaś. Wg mnie takie pytanie powinno paść na samym początku. Bo przecież każdy ma jakieś oczekiwania?Dzięki temu mam brysia o Ragdollowo nakolankowym charakterze...ale nie w kolorze który chciałam

Bo właśnie jego charakter mnie powalił...i nie było już mowy o kolorach

No widzisz Tasiemko , u birmanów najpierw kolor .