Frankikoty

Rzeczywiście jest śliczna, nawet się nią zainteresowałam. Ale ostatnimi czasy brakuje pieniędzy, no i przeczytałam w innym wątku, że koty powinny być "do pary". Być może w dalszej przyszłości zdecyduję się na "świeżą krew" Wesoly

	Agnieszka7714 napisał:
	Ależ ona cudna . Blue Flower czy ty masz trzy rączki czy ktoś pomagał w robieniu zdjęć?

zdjęcia robię sama, policzyłam i mam tylko dwie rączki Smutny

, choć czasami przydałoby się więcej Mruga

,do pomocy brałam syna raz, kiedy robiłam zdjęcia miotu A i trzymałam maluchy na rękach, ale doprosić się o pomoc jest ciężko, zwłaszcza że na ogół chłopcy widzą matkę z przyklejonym do twarzy aparatem i nie potrafią zrozumieć jak długo i jak dużo zdjęć można robić Ya winkles

Blue Flower napisał:

	Agnieszka7714 napisał:
	Ależ ona cudna . Blue Flower czy ty masz trzy rączki czy ktoś pomagał w robieniu zdjęć?

zdjęcia robię sama, policzyłam i mam tylko dwie rączki Smutny

, choć czasami przydałoby się więcej Mruga

,do pomocy brałam syna raz, kiedy robiłam zdjęcia miotu A i trzymałam maluchy na rękach, ale doprosić się o pomoc jest ciężko, zwłaszcza że na ogół chłopcy widzą matkę z przyklejonym do twarzy aparatem i nie potrafią zrozumieć jak długo i jak dużo zdjęć można robić Ya winkles

Masz talent kobieto, marnujesz się. Powinnaś zawodowo robić zdjęcia zwierzakom. To bardzo ciężki kawałek chleba, bo trudny. Twoje zdjęcia są jak żywe. Piękne.

Agnieszka7714 napisał:

Blue Flower napisał:

	Agnieszka7714 napisał:
	Ależ ona cudna . Blue Flower czy ty masz trzy rączki czy ktoś pomagał w robieniu zdjęć?

zdjęcia robię sama, policzyłam i mam tylko dwie rączki Smutny

, choć czasami przydałoby się więcej Mruga

,do pomocy brałam syna raz, kiedy robiłam zdjęcia miotu A i trzymałam maluchy na rękach, ale doprosić się o pomoc jest ciężko, zwłaszcza że na ogół chłopcy widzą matkę z przyklejonym do twarzy aparatem i nie potrafią zrozumieć jak długo i jak dużo zdjęć można robić Ya winkles

Masz talent kobieto, marnujesz się. Powinnaś zawodowo robić zdjęcia zwierzakom. To bardzo ciężki kawałek chleba, bo trudny. Twoje zdjęcia są jak żywe. Piękne.

dzięki, fajnie kiedy podobają się zdjęcia ale co do moich talentów to chyba trochę na wyrost. Tak czy inaczej dalej będę łapała w obiektyw wszystkie zwierzęta duże i małe

Często ludzie pytają mnie jak często sprzątam, często bardzo

, np. przed chwilą umylam podłogę, założę się że jak wyschnie będę mogła znowu włączyć odkurzacz albo przynajmniej złapać za miotłę Guy with axe

, przy ragdollach jasne podłogi są duuuużo praktyczniejsze Ya winkles

kociaki lubią ajax o zapachu konwalii, Salma natomiast uwielbia domestos Rolling eyes

działa na nią lepiej niż kocia mięta ha ha ha

i jeszcze dwa wczorajsze naokienne w ciepłym światełku

Nie wiem co piękniejsze - obiekt czy zdjęcia?

"Nadmierna skromności przystoi geniuszom i psu Fafikowi".

Ponieważ ogona nie posiadasz, przyjmuję, ze jesteś geniuszem Wesoly

Przypatrz się moim zdjęciom, to przestaniesz mieć problemy z naszym docenianiem twoich. Ale to zabrzmiało! Toć trudno zrobić gorsze od moich! Przypominam, że wszystkie dobre i "najdobrzejsze" zdjęcia w moim wątku, to nie moje dzieło

Cetyfun bedziemy sie licytowac kto ma gorsze foty ?? Wesoly

bo chyba ja Mruga

uwielbiam fotorelacje Franki

Kwiatuszku,

Jak zwykle Twoje zdjęcia są niezwykle klimatyczne.

[quote="Blue Flower"]

	kociamama napisał:
	Cudna jest A jak nie znajdzie to ...............???

to spakujemy plecaczek i wyślemy na wakacje do Kociejmamy

Ha, Ha, Ha.

Na pewno zachwycony byłby Sevenek. Piecho bez szału, ale Blussi/ Lussi Zly

Mistrzowskie zdjęcia

Maluchy urocze.

Cudowności . Można się w patrzeć godzinami

Franiu też się przyłączam do grona fanów . A fotki Twoje śledzę na bieżąco na fejsie

P.S.
A wracajac do jajeczek rozbijanych nad patelnią .... To jakbyś miala opory to wiesz gdzie wysłać

Póki co jestem wegetarianką ale jeszcze nie weganką

Pozdrawiam

Catyfun napisał:

Nie wiem co piękniejsze - obiekt czy zdjęcia?

"Nadmierna skromności przystoi geniuszom i psu Fafikowi".

Ponieważ ogona nie posiadasz, przyjmuję, ze jesteś geniuszem Wesoly

Przypatrz się moim zdjęciom, to przestaniesz mieć problemy z naszym docenianiem twoich. Ale to zabrzmiało! Toć trudno zrobić gorsze od moich! Przypominam, że wszystkie dobre i "najdobrzejsze" zdjęcia w moim wątku, to nie moje dzieło

za 2 tygodnie wjadę do Ciebie i zrobisz fotki takie same jak ja

	mini napisał:
	Franiu też się przyłączam do grona fanów . A fotki Twoje śledzę na bieżąco na fejsie P.S. A wracajac do jajeczek rozbijanych nad patelnią .... To jakbyś miala opory to wiesz gdzie wysłać Póki co jestem wegetarianką ale jeszcze nie weganką Pozdrawiam

z jajkami nie mam problemu Ya winkles

nawet Salma z Alutką stoją w kolejce do lodówki Little thongue man

I tak maluszki skończyły 12 tygodni, jak ten czas szybko leci

poważny Barbados Ya winkles

Barcelonka ( górna półeczka Mruga

wciąż czeka na domek

i wszystkie maluchy razem z Alutką

Alutka przeszła samą siebie w opiece nad rodzeństwem. Kiedy maluchy skończyły 4 tyg zaczeły się przysysać do Alusi sutków, na początku myślałam że to tylko ciamcianie, Alutka cały czas bardzo opiekuje sie maluchami ( podczas gdy rodzonej matce tylko rujki w głowie) wylizuje, bawi, wychowuje, nie opuszcza nawet na moment, maluchy skończyły wczoraj 12 tyg i co?...i Alutka nadal karmi. Karmi je naprawdę

Młoda koteczka 11 miesięczna która jeszcze nie miała własnych kociąt została najprawdziwszą mamką.

Szkoda że mała jeszcze nie znalazła domku Smutny

Jest taka śliczna...

A kociej mamce należy się dodatkowa dawka pieszczot Wesoly

Bo to "karmienie" to jest w głowie. Sterylizowana kocica potrafi wykarmić kocięta.