Frankikoty

pierogi, pasztety, uszka, wszystko to jest ważne ale chwila relaksu też się należy Ya winkles

( ostatnio ktoś mnie pytał czy moje maluchy siedzą na kolanach czy uciekają z nich )
http://www.youtube.com/watch?v=qoCvc2dvh1Y

A Oluś dalej czeka na swoich ludzików

ależ on jest cudny
i jak śmiesznie tylne łapki mu zwisają

Ostatnio zmieniony przez Mgławica dnia Śro 21:39, 22 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz

Oluś jest prześliczny, a zwis, jaki prezentuje Antonio kapitalny.

	Blue Flower napisał:
	pierogi, pasztety, uszka, wszystko to jest ważne ale chwila relaksu też się należy ( ostatnio ktoś mnie pytał czy moje maluchy siedzą na kolanach czy uciekają z nich ) http://www.youtube.com/watch?v=qoCvc2dvh1Y A Oluś dalej czeka na swoich ludzików

Czy na filmie wystepuje Oluś ? Nakolankowy kocurek ?
Ja tekigo koteczka bardzo chcialabym Wesoly

blue flower jak to mozliwe ragdoll na kolanach.

Jak na filmie widać ragusie Kwiatuszka NIE SIEDZĄ na kolanach!

Na kolankach jest Antol który z tego miotu i tak jest największym MACHO Ya winkles

, Oluś jest jeszcze bardziej miziasty, w każdym bądź razie Oluś sam pcha się na kolanka albo trąca łapką aby go wziąć na ręce, jak coś mruczy w łóżku tzn że Oluś przyszedł

, to taki kociak dla którego ważniejsze jest towarzystwo człowieka niż rodzeństwa

, tylko Oluś siedzi na brzegu wanny

a kiedy jest zmęczony odpoczywa w moim łóżku do góry brzuchem

OLUŚ

Szczerze zazdroszczę temu do którego trafi ten aniołek...ehhhhh....dziwne myśli mi chodzą po głowie...

Piękne i jakie wyrośnięte i puchate !! Wesoly

Wczoraj mój TŻ obejrzał film o Antku i

. Po seansie w kołko pytał moje kotki czy chiałyby mieć takiego braciszka. Muszę poprosić administratora o zablokowanie nam dostępu do Twojego wątku Wesoly

super chłopaki!!!

Antoś jest dla mnie wyjątkowym kotem, co podejmę męską decyzję o oddaniu w obce ręce a spojrzę na niego to już wymiękam. I ta jego miziastość i zwis i mruczenie, chyba dopiero zaczynam poznawać co znaczy charakter ragdolla, Salma zawsze na dystans a te maluchy mnie rozczulają swoim zachowaniem. Najbardziej jednak cieszy, kiedy dostaję wiadomości z nowych domków i zdziwienie właścicieli że kociaki są tak ufne, zero stresu, od pierwszej chwili zachowywały się jakby znali się od dawna

Antoś leży mi na sercu i póki co nie znalazła się odpowiednia osoba której powierzyłabym mój skarb.
Muszę zrobić Antolkowi nowe zdjęcia, wczoraj przyłapałam Go śpiącego na stole

Jak to jest że potrafi się razem z Alutką zmieścić na tym małym drapaczku a tutaj tylko stópki na drapaczku a reszta na stole ???

cudne są
a Oluś znalazł nowy domek?

tak, Oluś już pojechał do nowego domku, przywitał swoich nowych właścicieli jak starych przyjaciół , przybiegł do przedpokoju jak tylko przyjechali i ....zaczął ocierać się o nogi swojego nowego Pana. Byłam w szoku

zakochalam sie w ALUTCE! w jej cudnych oczkach!! Heart

	Blue Flower napisał:
	Antoś jest dla mnie wyjątkowym kotem, co podejmę męską decyzję o oddaniu w obce ręce a spojrzę na niego to już wymiękam. ( .......) Antoś leży mi na sercu i póki co nie znalazła się odpowiednia osoba której powierzyłabym mój skarb.

z kad ja to znam???

raz na jakis czas trafia sie takie kocie ... ... i takim oto sposobem nie planowanie zostal z nami Maly Ar