Grimm

Zostawił nas we wrześniu, miał 1,5 roku. Nic nie wskazywało na to, że jest coś nie tak. Nawet wet stwierdził, że był okazem zdrowia.

Dzień wcześniej biegał, szalał i swoim zwyczajem robił wszędzie rozróbę.

Rano nie przybiegł się przywitać. Spał w koszyku. W zasadzie nie lubił tego koszyka.

Schyliłam się do koszyka, żeby go obudzić. Nie udało się. Yvan pojechał szybko do weta. Wet był w takim samym szoku, jak my. Najprawdopodobniej kardiomiopatia przerostowa.

[link widoczny dla zalogowanych]

Współczuję

Bardzo przykre wiesci... Tule mocno.

Bardzo mi przykro Smutny

Wyrazy współczucia... Bardzo mi przykro Smutny

Prześliczny był. Taka piękna czarna pantera.
Bardzo Wam współczuję tej nagłej straty. Wiem niestety, jak bardzo to boli, więc przytulam chociaż jakiś czas już minął.

Dobrze, że teraz macie słodką kremuśną pocieszaneczkę - Orionka.

Byl pieknym kotem