Polecane i niepolecane filmy

Nie znalazłam takiego tematu, a ponieważ jestem miłośniczką kina uznałam, że powinien taki być Ya winkles

Jakie filmy ostatnio oglądałyście? Co wg Was jest godne polecenia, a czym nie warto zawracać sobie głowy?

mi sie podobal ostatni Allen tj. Zakochani w Rzymie

, ten paryski "O polnocy w Paryzu" uwielbiam, ale to daltego ze ja tak widze Paryz (tj nie kazdego zachwyci) Ya winkles

Ja raczej gustuję w "niekobiecych" filmach, bo głównie oglądam sensacyjne i thrillery. Komedie romantyczne omijam szerokim łukiem...

Ostatnio byłam w kinie na Niezniszczalnych 2, i rewelacyjnie się wybawiłam. Ale to typ filmu nie dla każdego, bo humor zawarty w tej produkcji załapią tylko wierni fani aktorów, którzy tam grają. W każdym razie jeżeli ktoś oglądał jedynkę, to dwójka bije ją na głowę!

A z takich "normalniejszych" bardzo polecam Szpiega, z Gary Oldmanem. To ciężki film, ale doskonały i niestety niedoceniony.

Ja tez nie lubie ogolnie komedi romantycznych - przewaznie mnie zenuja. ale wlasnie te dwie produkcje Allena nie sa sztampowe. O polnocy w paryzu kocham z paryz widziany jako kolebke zycia malarzy, a Rzymskie jest dobre na rozweselenie.

lubie tez Bekarty wojny, Millenium mezczyzni ktorzy nienawidza kobiet i ...

Nigdy nie pamietam tytulow, jak sobie uswiadomie to sie podziele Ya winkles

	Konstancja napisał:
	Bekarty wojny

Ja nie kumam pana Tarantino, stąd żadna jego produkcja nie przypadła mi do gustu

Jakiś czas temu hitem okazał się Sherlock Holmes (obie części). Zupełnie nie byłam zainteresowana tym filmem, ale obejrzałam Jaja w Tropikach (polecam), po którym zakochałam się w Robertcie Downey Jr. i postanowiłam zapoznać się z Sherlockiem. Nie żałuję Ya winkles

Mogłabym tak wymieniać w nieskończoność, dlatego zamilknę i zaczekam na propozycje innych.

Ja w takim razie polecam: Siedem dusz, Nietykalni !!, Siedem, Lęk pierwotny, Fight club, Unknown, Skazani na Shawshank, Unknown, Czerwony Smok, Iluzjonista...

Może któryś się spodoba Mruga

!

Siedem dusz - piękny film, polecam jeszcze stary "Człowiek w ogniu" , a z najnowszych to taki do obejrzenia "Bitwa o ziemię". Uwielbiam "Dextera" ale to już serial. Ja też z tych co lubi jak krew się leje

Większość z tych filmów już widziałam, a pozostałymi się zainteresuję Wesoly

Moim ulubionym filmem historycznym jest Gladiator. Ogólnie uwielbiam Russella Crowe. Piękny umysł, Informator, American Gangster.

Z niewypałów to przypomniał mi się film: Księga ocalenia. Nudny jak flaki z olejem.

Ostatnio zmieniony przez Dejikos dnia Wto 15:05, 25 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz

ostatnio oglądałam " W drodze" i wynudziłam się jak mops

w moim przypadku też raczej krwawe kino jest na topie, komedie omijam szerokim łukiem ,romanse jeszcze szerszym Snakeman

horror,s-f,bijatyki to mnie kręci

zdarzają się jednak wyjątki i to raczej z polecenia ,tak właśnie obejrzałam film pt. "August Rush" piękna historia i zapierająca dech muzyka,polecam! Uwielbiam też " 13 Dzielnica" (fr. Banlieue 13) film francuski doczekał się nawet drugiej części. Dowcipne dialogi i rewelacyjne akrobacje w stylu parkour. A na koniec moja perełka, jako Tolkienomaniak WŁADCA PIERŚCIENI-moja miłość. W grudniu do kin wchodzi HOBBIT-już nie mogę się doczekać

Na polecanie horrorów chyba brakło by mi miejsca bo pożeram ich ogromne ilości ,pamiętam że pierwsza część Wrong Turn zrobiła na mnie wrażenie ale to był lata temu

To ja jakaś dziwna jestem.
Ogólnie nie przepadam jakoś szczególnie za oglądaniem filmów, jakichkolwiek.
Na pewno nie lubię żadnych krwawych jatek, żadnych horrorów, ani nic w tym guście.
Ewentualnie lubię obyczajowe, ewentualnie sensacyjne (choć nie zawsze) i kostiumowe - wiecie suknie, powozy, bale. Mruga

'Utalentowany Pan Ripley' to jeden z bardziej beznadziejnych filmów jakie widziałam!!! Stary, ale jako pierwszy przyszedł mi na myśl Wesoly

	butterfly2101 napisał:
	WŁADCA PIERŚCIENI-moja miłość

Pamiętam, jak zmusiła mnie koleżanka pójścia do kina, chyba na trzecią część... Większość filmu przespałam, tak mnie interesował

Fantasy to nie moje klimaty. Tak samo s-f. Oglądałam kilka filmów o tej tematyce, ale zawsze się z nich śmieję, mimo że tak naprawdę nie ma z czego. Dajmy na to Obcy. TŻ nienawidzi ze mną oglądać s-f, bo wszystko komentuję, jakie jest głupie i nierzeczywiste

Z klap s-f to na pewno Dzień w którym zatrzymała się ziemia oraz Wojna światów. Rwałam włosy z głowy, jak dobrnęłam do napisów - szczególnie przy tym drugim.

	butterfly2101 napisał:
	Na polecanie horrorów chyba brakło by mi miejsca bo pożeram ich ogromne ilości

Nie krępuj się! Może jest tu jakaś miłośniczka horrorów oprócz ciebie Mruga

Ja ogólnie horrorów nie oglądam, bo też uważam że są głupie... Ale namówiłam kiedyś (dawnooo temu) TŻ na obejrzenie Amityville i do tej pory ma mi to za złe

Był też Jeździec bez głowy i Dziewiąte wrota, ale to raczej słabe horrory...

Dejikos napisał:

	butterfly2101 napisał:
	WŁADCA PIERŚCIENI-moja miłość

Pamiętam, jak zmusiła mnie koleżanka pójścia do kina, chyba na trzecią część... Większość filmu przespałam, tak mnie interesował ..

łwcale się nie dziwię bo oglądanie trylogii od końca mija się celem to jak czytanie książki od końca

A tak serio to ja uwielbiam twórczość Tolkiena i wszystkie jego książki przeczytałam po raz pierwszy w wieku kilkunastu lat. Np. Silmarilion czytałam3 razy bo to wcale nie taka lekka lektura. Na ekranizację Władcy Pierścieni czekałam niecierpliwie bo książkę już znałam na pamięć, w takim przypadku na pewno inaczej odbiera się film, jak dla mnie Peter Jackson dał radę. Dejikos a co do Obcego i innych przez Ciebie wymienionych to faktycznie miernoty, nawet s-f czy horror musi mieć sens bo inaczej to faktycznie tylko uśmiać się można

A wspomniane DZIEWIĄTE WROTA to już totalna żenada , poszłam na to do kina, do dziś żal kasy za bilet. Niestety jest wiele takich pseudo-horrorów-gniotów. Właśnie przypomniałam sobie jeden nienajgorszy( chociaż są lepsze) GOTHIKA

Fajny temat. Ostatnio największe wrażenie zrobił na mnie film z 1990, który jakimś cudem odkryłam dopiero w tym roku (pewnie dlatego, że nie oglądam telewizji).

"Przebudzenia" z Robinem Williamsem i (w szczególności) Robertem De Niro - na mnie podziałał, niczym katharsis.

Z w miarę nowszych polecam chyba tylko film "Służące" z 2011 - szczególnie zapadły mi w pamięć świetnie zagrane kobiece role i charakteryzacje - miło było oglądać. Tak się złożyło, że oglądałam 2 razy i ani razu się nie nudziłam.

Tak ogólnie moją chyba największą miłością są filmy kostiumowe i mogłabym wymienić tyle, że sobie podaruję Mruga

Ale typowych komedii romantycznych również nie trawię... .