Dzisiaj przyszła do mnie kadrowa. Z pytaniem czy to możliwe żeby koty "pochowaly" innego kota?? Powiem szczerze że osłupiałam jak to usłyszałam.
Koleżanka powiedziała mi że jej mama pojechała na działkę i odkryła na swojej posesji pod liśćmi martwego kota. Był trochę pokiereszowany co by wskazywało na walkę. Powiedziała że wyglądało to tak jakby ktoś zagarnął na niego te liście tak jakby chciał go zakryć.
Kobieta wykopała dołek i tam pochowała biedaka. Jakie było jej zdziwienie jak pojechała następnym razem na działkę a dołek gdzie był pochowany kot był rozkopany. Podobno na około było dużo odcisków łapek.
Interwencję lisów wykluczają.
Sama nie wiedziałam co powiedzieć. Nie spotkałam się z czymś takim...
Dziwne że ten kot był "zakopany" pod liśćmi na tej posesji. Podobno wyglądało to tak jakby ktoś go go nimi zasypał...a potem ten odkopany dołek. Przyznam że też nigdy o czymś takim nie słyszałam. Tym bardziej że koleżanka wykluczyła lisy.
Ja myślę, że z powodu rozkładu zacząlł brzydko pachnieć i wówczas koty chciały zakopać ten zapach.Ale kto go odkopał ??? Bardzo dziwne. Może jakieś ptaszyska np. wrony, czy kruki, bo one padlinożerne też są.
Pią 1:00, 11 Lis 2011
Tasiemka Ekspert
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 4183
Przeczytał: 0 tematów
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach