spanie na balkonie

Dziewczyny,
Czy Wasze ragdollki spia w nocy na balkonie bądź tarasie? Oczywiście zabezpieczonym i przyjaznym kotu. Nasza Nala bardzo lubi podsypiac wieczorami i nocami na dworze, a ja się zastanawiam czy nie jest juz za zimno? Niby jeszcze lato, ale w nocy jest juz tylko 12-14 stopni. Nala śpi w swojej podusi i ma jeszcze kocyk. Troszkę się obawiam żeby się nie przeziebila, natomiast mąż mówi ze jak by jej było zimno to by przyszła do domku. I teraz sama nie wiem co mam myśleć.

Moje by spały ale nie pozwalam, bo wieczorem przeważnie im odbija.
Myślę że mąż ma racje. Muszu mi na pole uciekał w lecie ale w zimnie nawet na balkon nie wyjdzie choć jest otwarty. Jak jej będzie zimno sama przyjdzie. Wesoly

Ania uwielbia wylegiwac się na balkonie ale na noc zabieram ja do domku:-)

Moje kociaste tu na wsi, same wieczorem idą na taras i tam spędzają noce.

Oprócz foteli z poduszkami mają też tam swoje kontenerki, które nakrywam kocem, wiec gdyby było im za chłodno mogą się tam przytulić.

Nie zauważyłam jednak, żeby w nich spały.

Myślę, że do końca września spokojnie - Nala może się wylegiwać na balkonie i we dnie, i w nocy.

I niech jej to idzie na zdrowie.

Nasze kocury teraz już nie zostają na noc na balkonie- martwię się że się przeziębią, chociaż zauwayżyłam że uwielbiają szczególnie jak jest ciemno tam przesiadywać. Poza tym jak jest otwarty balkon na noc to rano jest nam ludziom okropnie zimno, wiec koty siedzą w domu Mruga

Za to na dzien jak idziemy do pracy zostawiamy im uchylony balkon ( zabezpieczamy drzwi zeby sie nie zamknely) ale tylko jak jest ładna pogoda.

Moje też chętnie nocowałyby w wolierce, przesiadują tam do późnych godzin wieczornych i jeszcze trudno je do domu zaprosić

Jednak na noc je zabieram, głównie ze względów bezpieczeństwa. U nas czasem pojawiają się obce koty, myślę że nawet przez siatkę mogłyby się podrapać, więc wolę nie ryzykować.

Na noc go nie zostawialam, ale lat chrtnie by pospal. Natomiast bardzo lubi sie werandowac, nawet przy minus 10stopniach i sniegu na balkonie. Przystopowalam troche z tym wyjodzeniem bo zaczal kaslac.