Qupka w misce z woda

Dzisiaj Luna zrobila qupke do miseczki z woda

Co robic w takiej sytuacji? Koteczka jest dopiero drugi dzien u nas. Siusia do kuwetki, żwirek uzywam taki sam jak jej hodowca. Czy to sters? Co robic w takiej sytuacji?

Musze jej przyznac ze niezlego ma cela

zrobila prosto do miski, nic poza

moim zdaniem stres... zobacz jutro czy się powtórzy.

a czy na pewno zrobiła kupkę do miski z wodą , została na tym przyłapana

? Może się kupka przyczepiła do ogonka i akurat odpadła w momencie kiedy kotka odchodziła od miski i stąd taki efekt Mruga

?

Oj raczej zrobila do miseczki, co prawda nie przylapalam jej, ale byla to dosc duza kupka w trzech jakby to powiedziec dosc dlugich czesciach, wiec niemożliwe zeby sie przyczepila do ogonka czy innej czesci ciala...Zreszta kuwetka jest na jednym koncu pokoju a miseczki na drugim. Koteczka jest odseparowana na kilka dni od reszty ogonkow rzeby mogla zapoznac sie z zapachami, nowym otoczeniem, ograniczylismy stres do minimum. Kotunia jest bardzo ciekawska i baaaardzo sie do nas wszystkich lasi, niestety nie ma tego charakterystycznego ragdollowego zwisu jak ja to nazywam. Jak sie ja bierze na rece jest strasznie sztywna i wrecz napina wszystkie miesnie...szkoda.

Dołączył: 16 Mar 2008 Posty: 304 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

ja stawiam na przypadek.jeden pokój to mały obszar .Moim kotom zdarza się odkleić kupka nawet na 120 m mieszkania od kuwety

No tak ale rzeby az trzy czesci sie przykleily i wpadly prosto do miski - niemozliwe

roksana zobaczysz co bedzie dalej,może to tylko chwilowe

Mam nadzieje, wyglada na wystraszona ale z kazda godzina jest coraz lepiej. Dzis juz nawet jak wzielam ja na rece rozluznila sie i mruczanko jej sie wlaczylo Wesoly

Bedzie dobrze Roksana,zobaczysz,tylko z Twojej strony dużo milości i przytulania dla kotuni bo jest śliczna

Oj cierpliwosci mam baaardzo duzo i nawet kupa w misce mi az tak nie przeszkadza. jak widze takie slodzinki to mi serducho mieknie.

trzymam kciuki za małą Snakeman

, i mam nadzieje że to tylko przejściowe kłopoty Mruga

,
a jak jest dzisiaj?

Dzisiaj qupki jeszcze nie bylo, czekam niecierpliwie...ha ha. Ale rozmruczala sie na maxa, chodzi za mna i miauczy o pieszczoty, slodzinka z niej.

kochana kiciunia Heart

Na pewno będzie dobrze ! Kocinka po prostu miała stresik w związku ze zmianą domku