Mały kotek i łóżko

Witam, mam pytanie, czy idzie oduczyć kotka, aby nie spał na łóżkach? Od kilku dni jest u mnie kotka, zaaklimatyzowała się super. Tylko jest mały problem, ponieważ lubi spać w dzień na tapczanach - przez pierwsze dni zamykałem pokoje na noc, wczoraj zostawiłem otwarte drzwi i w nocy wskakiwała na pościel, pomimo zestawiania na dół (klaskanie „nie wolno”). Czy zakazać jej spania w ciągu dnia na tapczanie? Kupione ma też legowisko, ale nie chce w nim spać?

Ostatnio zmieniony przez BlackAdder dnia Pią 17:49, 09 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz

Witaj, czy to że koteczka śpi na łóżku stanowi dla Ciebie jakiś problem? Większość naszych ragdollków sypia w łóżkach, na łóżkach, często na głowach swoich ludzików

One już tak mają, że szukają stałej bliskości i kontaktu ze swoim opiekunem Heart

U nas na przykład różne legowiska i oponki nie zdają egzaminu, koty same wybierają sobie miejsca do spania, dużym powodzeniem cieszy się zwykłe pudełko po butach. Twoja kicia to ta z niesymetrycznym V na pysiu? jak dobrze pamiętam

Troszkę mało o Was wiemy, ale uważam że nie powinieneś wyganiać jej z łóżka, jest malutka, oderwana od mamy, zestresowana zmianą domku i wszystkim, co nowe. Może poczuć się odtrącona i samotna, co z kolei może doprowadzić do innych problemów. Zapraszamy do działu powitań, chętnie poznamy Twoją koteczkę i na pewno otrzymasz więcej porad i wskazówek

Znam wiele osób, które chciały oduczyć koty spania w łóżku i chyba żadnej, której się to udało. Mruga

Zwykle po jakimś czasie z dumą wrzucali na FB fotki z koteczkiem rozkosznie śpiącym W ICH ŁÓŻKU! Wesoly

Koty lubią sypialnie bo tam mocniej wyczuwalny jest nasz zapach. Ponieważ koty są zwierzętami terytorialnymi odczuwają dużą potrzebę przebywania w sypialni aby i tam zaznaczyć swój teren. Robią to ocierając policzkami miejsca dla nich ważne.

Kota ciężko oduczyć spania w łóżku, moja Ida w nocy często maszeruje od parapetu, do łóżka i do misek z jedzeniem i znów do mnie, na mnie, pode mną Wesoly

na początku mnie budziła, ale teraz się przyzwyczaiłam i skacze po mnie do woli Wesoly

Ragusie już tak mają, że w nocy lubią się wytulić Wesoly

A najpiękniejsze poranki Wesoly

Zobaczysz, jeszcze sama będziesz ją prosiła by przyszła gdy wieczorem się obrazi i pójdzie spać do innego pokoju (moja tak czasem robi a mi aż pusto bez niej)

Mój raguś tak nie ma.
Nie przychodzi się przytulać i nie spędza nocy z nami.
Ale rano owszem. Mam wrażenie, że specjalnie kładzie mi ogon na twarzy (zupełnie przypadkiem ciągle mam ogon w ustach!), żebym szybciej wstała i nasypała karmy do misek. Mruga

Za to Imbir mnie nałogowo ugniata rankami każdego ranka. Niestety robi to boleśnie! Zaczepia pazurkami za skórę. Codziennie sprawdzam, czy coś mu się ostrego na łapach nie uchowało, bo inaczej rano mam przykrą pobudkę.

Niestety my baaardzo się cieszymy, kiedy nasze koty przychodzą do łóżka, więc nie pomogę Mruga

Uwielbiam spać z kotem na poduszce, a nawet z ponad sześcioma kilogramami mruczącego Simbusia (6,3 kg dokładnie) na mojej klatce piersiowej Heart

Zastanów się, czy na pewno przeszkadza Ci to

	Smużka napisał:
	Znam wiele osób, które chciały oduczyć koty spania w łóżku i chyba żadnej, której się to udało.

Dzięki za odpowiedzi, czyli sprowadziliście mnie na ziemię Mruga

Uwielbiam jak Nala śpi gdzieś obok, albo na mnie Wesoly

zawsze też wyciąga lapeczki i ugniata wszystko co możliwe, nie wspomnę o mruczankach Wesoly

Natomiast ja uwielbiam ja głaskać jak usypia i całować małe lapeczki Wesoly

To niezwykła więź która człowiek ma z kotem. Chyba nie pozostaje Ci innego jak się do tego przyzwyczaić Wesoly

Byliśmy teraz na 3 dniowym wyjeździe i najbardziej brakowało mi Nali spiacej u mojego boku :|

Jestem z tych osób, które miały silne postanowienie, że kot nie będzie spał w łóżku... Byłam bardzo konsekwentna. Przez pierwszą noc do świtu, czyli do czwartej rano, co pół minuty wyrzucałam Tulę z łóżka. Nie było szans na sukces. O czwartej skapitulowałam. Teraz, z perspektywy czasu, nie wiem o co mi właściwie chodziło. Spanie z kotem to jedna z najprzyjemniejszych rzeczy na świecie. Nic nie uspokaja i nie wycisza przed snem lepiej niż kocie mruczenie i delikatne ugniatanie łapkami. Teraz, gdy się przeprowadziliśmy, tymczasowo śpimy na małym materacu, jest pieruńsko ciasno i gorąco i koty nie chcą spać z nami i nawet sobie nie wyobrażacie, jak mi tego brakuje. Jak dziś położyłam się w ciągu dnia i Tula przyszła i ułożyła się do spania koło mnie, to byłam taka szczęśliwa, że aż poszłam spać razem z nią, mimo że wcale nie planowałam drzemki

Spanie z kotem jest najcudowniejsza rzecza w posiadaniu tego zwierzaka Wesoly

i jeszcze jak swoja mordke wtula w policzek Heart

	Dalia napisał:
	Spanie z kotem jest najcudowniejsza rzecza w posiadaniu tego zwierzaka i jeszcze jak swoja mordke wtula w policzek

i wąsami łaskocze po nosie

Mgławica napisał:

	Dalia napisał:
	Spanie z kotem jest najcudowniejsza rzecza w posiadaniu tego zwierzaka i jeszcze jak swoja mordke wtula w policzek

i wąsami łaskocze po nosie

Dokładnie, a przy tym nie da sie nie obudzic Wesoly

, ale wtedy kocie jeszcze mocniej sie przytula Wesoly

Żebym ja miała takie problemy...
Chili najchętniej śpi wtulony w moje kapcie - z mordką schowaną w jeden z nich. Wieczorem jak się kładziemy oczywiście przychodzi na porcję miziania i masażu nóżkami Wesoly

ale po jakimś czasie przenosi się na dywanik przy łóżku do kapci Smutny

Ale mam nadzieję, że mu to przejdzie i zacznie spać z nami (najwyżej kapcie położę na poduszce Wesoly

Mam to samo, choć moje maleństwo sypia czasem na łóżku, ale w nogach, o tuleniu nie ma mowy

Też liczę na to, że z wiekiem mu przejdzie i zapragnie czułości

Czyli co do tematu wątku - ja marzę o tym, żeby mój kot spał ze mną w łóżku