kot zjada filtr węglowy z kuwety

Postanowiłam założyć ten temat bo jestem w kropce.
Gdy Leon się u nas pojawił to zaczął skubać / wygryzac i zjadać.filtr węglowy z kuwety cat it. Tę samą kuwete miał u byłych właścicieli.
Najpierw zdjęłam i schowałam filtr w łazience ale od razu "ruszył" za nią. Dlatego schowałam ją w przedpokoju na półce pomiędzy wieloma innymi kocimi rzeczami jak smaczki, jedzenie (otwarte) , zabawki z kocimietka etc. pewnego dnia gdy pozwoliłam mu zwiedzać przedpokój i schody, stanął przed półka, poniuchal i już był na półce pomiędzy rzeczami i wgryzal się w ten filtr... Więc spakowalam do siatki i schowałam tak ze już nie miał szans się dostać do tego...
Minął tydzień. Ja miałam nadzieję ze może to z nerwów było , w końcu nowy dom etc... Włożyłam filtr i po chwili już go zauważył i zaczął się w niego wgryzac. Wywalilam go już bo wyglądał jak po bitwie, przegranej...
Od razu powiem ze filtr był nowy, to nie ten który Ani miała założony jak u nas była.

Ma ktoś jakiś pomysł? Brakuje mu czegoś w diecie? Zrobić jakieś badania? Za tydz przyjeżdżają dziadki i na pewno pójdziemy tutaj do wet żeby się"poznać" i zmienić dane w mikroczipie.
Jakie badania (jeśli w.ogóle) polecacie w takiej sytuacji?

Będę wdzięczna za każdą radę bo już sama nie wiem o co w tym chodzi.

Ostatnio zmieniony przez biru dnia Pią 12:31, 22 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz

Biru, nie mam szczerze mówiąc mądrego pomysłu... Jedyne co mi przyszło do głowy, że może właśnie mu brakuje jakiś składników (nie wiem, co może zawierać taki filtr). Podobno jak dzieci jedzą jakieś dziwne rzeczy (gipsowe figurki jadłam osobiście w bardzo wczesnym dzieciństwie

), to może oznaczać, że brakuje im jakichś witamin czy minerałów. Może u kotów tez tak to działa? Myślę, że badania krwi i wet powinien wiedzieć jakie.

A ja wiem, bo koty nie wiedziec czemu... uwielbiaja wegiel aktywowany, szaleja za nim jak za waleriana.

Bardzo dziękuję :*
haaa... No to super pomysl z.kuweta z takim filtrem na wierzchu...
To teraz pytanie: czy może zaszkodzić? Czy po prostu nie zakładać?

sam wegiel nie zaszkodzi, ale te wlokna z filtra moga, bo zakladam ze to poprostu gabka nasaczona weglem aktywowanym. Chociaz moja Lilka tez gryzla filtry weglowe do akwarium i nic jej nigdy nie bylo.
Wegiel nie wchlania sie do krwioobiegu, przechodzi przez uklad pokarmowy oczyszczajac go z toksyn i szkodliwych bakterii i wirusow, hamuje tez przedostawanie sie wody do jelit, dlatego tak dobrze dziala przy biegunkach

, moze jedynie powodawac zaparcie, ale tylko jezeli wezmie sie go w bardzo duzych ilosciach.

Hmm no właśnie bo te włókna nie są z nat składników tylko jakis.polyester albo coś takiego. No nic, chyba nie będę zakładać tego filtra...
Bardzo Ci dziękuję, w.życiu bym nie zgadla że koty tak reaguja na węgiel aktywowany Mruga