kot a otwarte wyjście na taras

Zapewne wielu z Was mieszka w domkach jednorodzinnych. Jak radzicie sobie z kotami przy otwartych drzwiach od tarasu, np latem? U mnie w domu są one całymi dniami otwarte, a nie chciałabym żeby kotek mi zwiał Ya winkles

. Podzielcie się pomysłami na rozwiązanie tego problemu

. Chyba że Ragdolle są na tyle spokojne, że nie przychodzi im do głowy aby samowolnie pozwiedzać okolicę Ya winkles

Zacytuję swój post z innego tematu Ya winkles

majast napisał:

Jedną z możliwości jest założenie czegoś w rodzaju dodatkowych "drzwi" z moskitiery (czyli ramy z moskitierą) po zewnętrznej stronie normalnych drzwi balkonowych. Taka rama jest wtedy zamykana na dosyć mocny magnes. Kot tego nie otworzy, ale człowiek też musi użyć pewnej siły do ich otwarcia, co może być niewygodne np. przy konieczności przejścia przez drzwi z jakąś tacą w rękach.
Niestety zdjęć nie mam, widziałam takie rozwiązanie u rodziny.

Dzięki takiemu rozwiązaniu można bez problemu wietrzyć dom, ale nie jest pozbawione wad - takie drzwi też trzeba otwierać, aby przejść Ya winkles

U nas ta moskitiera czeka na liście domowych inwestycji do wykonania

A że nasz raguś pozwiedzałby z przyjemnością, to na razie ograniczyliśmy używanie tarasu

lub w stanie wyższej konieczności przymykamy drzwi od zewnątrz dzięki specjalnie wygiętemu drutowi zaczepionemu o wewnętrzną klamkę i ramę drzwi balkonowych. Nie jest to najpiękniejsze rozwiązanie, ale kot nie ma możliwości przeciśnięcia się i o to chodzi Ya winkles

Edit: literówka

Ostatnio zmieniony przez majast dnia Czw 23:57, 21 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz

jest z tym trochę kombinowania

Czyli jednak drzwi otwartych zostawić nie można Ya winkles

Taka moskitiera to rzeczywiście dobry pomysł, zawsze to lepsze niż wpatrywać się w wyjście czy akurat kot przez nie nie czmycha Ya winkles

A gdzie można takie coś kupić?

Zazwyczaj takie rzeczy robią na zamówienie działające na rynku firmy specjalizujące się w zabezpieczaniu okien i balkonów czy po prostu montowaniu moskitier. Ewentualnie można znaleźć jakiegoś pana "złota rączka" Ya winkles

Musiałabyś się pewnie rozejrzeć w swojej okolicy - możesz też popytać na forach typu Murator czy nawet miau.pl Wesoly

Nie, drzwi otwartych zostawić nie można

Jeśli kotek ma przebywać na świeżym powietrzu, to pod naszym nadzorem (np. w szeleczkach i na smyczy) lub na zabezpieczonym balkonie Wesoly

O szelkach też już myślałam Ya winkles

Dziękuję za rady,jak już będę miała kotka, na pewno skorzystam

Ostatnio zmieniony przez Ada601 dnia Czw 21:40, 21 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz

	majast napisał:
	Nie, drzwi otwartych zostawić nie można Jeśli kotek ma przebywać na świeżym powietrzu, to pod naszym nadzorem (np. w szeleczkach i na smyczy) lub na zabezpieczonym balkonie

mozna jesli masz z kolei zabespieczony caly ogrod, lub taraz przeinaczysz na woliere Ya winkles

Też prawda Wesoly

oktawia napisał:

	majast napisał:
	Nie, drzwi otwartych zostawić nie można Jeśli kotek ma przebywać na świeżym powietrzu, to pod naszym nadzorem (np. w szeleczkach i na smyczy) lub na zabezpieczonym balkonie

mozna jesli masz z kolei zabespieczony caly ogrod, lub taraz przeinaczysz na woliere Ya winkles

Miałam napisać i o wolierze, ale w końcu gdzieś mi ją zjadło Wesoly

no to mialas naprawde duzy glod, ale mam nadzieje ze smakowalo

Bardzo, tylko te drzazgi...

swoja droga marcia, musimy pogadac Mruga

U nas zanim z drzi balkonowych zrobiło się wejście do woliery mielismy podwójne drzwi balkonowe. Jedne prawdziwe , drugie ramka + siatka jak do zabezpieczania okien. Moze znajdę zdjęcie to wkleję. Tak czy inaczej nie kupiłam takowych, tylko zrobił mąż, ha ha na kocie zamówienie Wesoly

Te drzi były także otwierane na zewnątrz, aby mozna było wyjśc przez balkon na podwórze.

Znalazłam zdjęcie Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]

Ostatnio zmieniony przez Bazylia dnia Sob 13:57, 23 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz

mhm, tak sobie właśnie wyobrażałam jak to ma wyglądać Wesoly

Świeże powietrze wlatuje, koty są bezpieczne. To dobre rozwiązanie Wesoly