Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
gryzienie rąk i nóg
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
gryzienie rąk i nóg
Autor Wiadomość
Anna1990
Początkujący



Dołączył: 27 Gru 2016
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post gryzienie rąk i nóg
Hej.
Mam pytanie odnośnie gryzienia przez kotka rąk, nóg.
Nasz kociak kilka razy dziennie zupełnie bez powodu jak np lezy i go głaskam oplata się wokół mojej ręki i ją gryzie. Tak samo podgryza stopy.
Nie wiem jak mamy na to reagować, czy to normalne zachowanie ? Czy mówić zdecydowanie NIE i odciągać go ?

Do tej pory stosujemy sztuczke z tym ze jak widzimy ze zaczyna sie oplatać, albo juz gryzie to podkładamy piłeczkę, lub miśka żeby to pogryzł.

Nie wiem czy to oznaka tego ze chce sie bawić, czy tego ze za dużo już głaskania, czy np tego ze ma wymianę zębów ?

Kociak ma w tym momencie 14,5 tygodnia.

Dodam jeszcze, że bawimy się z nim kilka razy dziennie, minimum 3.
Z reguły jest to zabawa to momentu kiedy on juz nie ma siły i pada na dywan Wesoly
Czasem po skończonej zabawie dostaje smakołyk w nagrodę. Ya winkles
Czw 12:34, 12 Sty 2017 Zobacz profil autora
kola1a
Ambitny



Dołączył: 01 Lis 2016
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Mój mnie nie gryzie na szczęście ale jak w nocy nogi wystają spod kołdry to włącza się w nim krwiożercza bestia Guy with axe Karcenie nie przyniesie za dobrego efektu bo kot skojarzy ciebie z karą i przestanie cię lubić najlepsze wyjście moim zdaniem to totalna olewka na kota tzn. obrazić się na niego po jakimś czasie skojarzy że jesteś zła za to konkretne zachowanie. I najważniejsze nigdy nie można bawić się z kotem ręką np. ruszać nią żeby atakował to mu pokaże że to jest zabawka i będzie cały czas atakował a czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci. I bądź konsekwentna, bo to co teraz może bedzie robił nawet jako duży i już będzie bardzo trudno go tych nawyków oduczyć. Trzymam kciuki żeby mu to minęło Ya winkles
Czw 19:22, 12 Sty 2017 Zobacz profil autora
naranja
Doświadczony



Dołączył: 26 Lis 2013
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

Post
Kociaki w ten sposób się bawią, urzadzają sobie polowania, naskakują na siebie, podgryzają i wdają się w prawdziwe kocie zapasy Rolling eyes , maluch nie ma już towarzystwa swojego rodzeństwa i próbuje sie po kociemu bawić z Tobą Trudno nad tym zapanować, bo kociaki często zapominają się w zabawie, dobrze jednak w tym momencie przerwać zabawę, czyli np. znieruchomieć i poczekać,aż maluch zrezygnuje. Można też wydać z siebie ostrzegawcze piśnięcie Ya winkles , maluchy w ten sposób dają sobie do zrozumienia,ze drugie przesadziło i ma przestać. Niestety zdarzają się kociaki bardzo energiczne , po prostu trudno im się powstrzymać, wówczas trzeba poświęcic na zabawę z nimi więcej czasu, dając im możliwość wybawienia się w akceptowalny sposób, np. wędką... albo pomyślec o kocim braciszku Ya winkles
Czw 20:03, 12 Sty 2017 Zobacz profil autora
kociamama
Legendarny Kociarz



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

Post


Koty i kociaki podczas zabawy czy pieszczot często chwytają nas wszystkimi łapkami i przygryzają z czułości. To taki objaw miłości. Matka tak robi z kociętami też.

Ważne, żeby wtedy nie wyrywać ręki, bo kot odruchowo zaciska pazurki, żeby nas przytrzymać. Piskiem możemy też dać kotu do zrozumienia, że przesadza i to nas boli.

Myślę, że warto do zabawy z maluchem włączyć sporego pluszaka, z którym kotek będzie mógł powalczyć, a potem przytulić się i zasnąć.
Pią 3:11, 13 Sty 2017 Zobacz profil autora
Anaitis
Pasjonat



Dołączył: 27 Gru 2015
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Mój też tak czasami robi Mruga czasem w łóżku jak zasypiam xD Z jednej strony to straszne uczucie jak wbija ostre kiełki w gołą łydkę xD ale z reguły na chwilkę zaciskam zęby bo potem następuje cudowna chwila xD tzn przytula się do tej nogi tym milusim futerkiem i tak grzejąc zasypia xD Znaczy ugryzienie było warte xD na zasadzie ostrzegawczym "nie merdaj tą nogą idę spać" xD

W zabawie też mu się to zdarza i pozwalam na takie zachowanie póki jest to kopanie tylnymi łapkami czy takie delikatne podgryzanie - którego naprawdę nie czuć Mruga Ale Moris od małego sam dostrzegał wszystkie granice i nie miałam z nim problemów że robił mi krzywdę. Zero pazurków i mocnego wbijania zębów. Czasem w zabawie delikatnie złapie ale naprawdę bez bólu Mruga On to nawet do takiego wieczorowego kociego "ugniatania" nie używa mnie tylko wielgachnego misia który leży zawsze na łóżku, po przy ugniataniu wyciąga pazurki... Mimo że brakuje mi tego ugniatania to i tak bardzo doceniam to czułe traktowanie Mruga Wyżywa się na biednym Axelku xD
Pią 10:03, 13 Sty 2017 Zobacz profil autora
Anna1990
Początkujący



Dołączył: 27 Gru 2016
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Czyli co proponujecie, zeby w momencie jego ugryzienia nie reagować w ogole, nie poruszac nogą, ani nie probowac go odciagnac tylko w bezruchu czekac az sie odczepi od nogi/reki ? Wesoly
Pią 12:54, 13 Sty 2017 Zobacz profil autora
anikos
Ambitny



Dołączył: 18 Sty 2016
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Mimo, że Dusty nie gryzie rąk ani nóg, to skorzystałam z rady i zaczęłam bawić się z nim pluszakiem i ogromnie mu się spodobało, gryzie, łapie łapkami przednimi tylnymi odpycha, a jeszcze jak maskotka zaczyna uciekać, chować się , gonić go to jest mega zabawa Wesoly
Sob 10:06, 14 Sty 2017 Zobacz profil autora
Anna1990
Początkujący



Dołączył: 27 Gru 2016
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Na razie stosujemy metodę, że w ciągu dnia jak zaczyna gryźć to wydajemy z siebie głośny pisk i dajemy maskotkę aby mógł się wyżyć i wtedy rzeczywiście odpuszcza. W nocy, a raczej nad ranem ok 6 godziny zaczyna przygryzać to wtedy zostaje wyprowadzony z sypialni i wtedy to dopiero zaczyna się serenada pod drzwiami, ale jesteśmy nieugięci i mam nadzieje, że w końcu zrozumie ze nie wolno gryźć jak śpimy Wesoly
Pon 10:27, 16 Sty 2017 Zobacz profil autora
naranja
Doświadczony



Dołączył: 26 Lis 2013
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

Post
Wydaje mi się,że wyprowadzanie nie do końca jest rozumiane przez kota, ja gdy nasza najmłodsza Mila zaczyna w nocy podgryzać, po prostu chowam kończynę głęboko pod kołdrę - jak nie ma " zabawki" - odpuszcza Wesoly
Pon 10:30, 16 Sty 2017 Zobacz profil autora
Anna1990
Początkujący



Dołączył: 27 Gru 2016
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Zobaczymy czy się to sprawdzi Wesoly chowanie nóg średnio dawało efekt, bo wtedy jeszcze bardziej sie nakręcał (noga jako uciekająca zabawka) i albo gryzł przez kołdrę, albo starał się pod nią wchodzić w poszukiwaniach ofiary Wesoly
Takie rady dostałam od hodowczyni, która wypróbowała tą metodę na swoich kotach, więc jest szansa, że może się uda w tym przypadku Wesoly
Pon 10:49, 16 Sty 2017 Zobacz profil autora
Anaitis
Pasjonat



Dołączył: 27 Gru 2015
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Wyprowadzanie raczej nic nie da... Nasz w swoich postanowieniach jest tak nieugięty że potrafi 3h mnie męczyć bez reakcji z mojej strony itp. Ostatecznie od miesiąca czy dwóch próbuje drzwi otworzyć. Też twardo dzień w dzień mimo że udało się tylko raz Jezyk

Myślę że lepszym pomysłem byłoby nauczenie kota komendy stanowczej nie wolno. twardo go za każdym razem zdejmować ale mówić nie wolno! Czy co tam innego chcecie. Ale żeby kot się nauczył że jak tak mówicie to ma przestać coś robić. Nasze już dobrze wiedzą czego im nie wolno Mruga I wykorzystują tą wiedzę bardzo dobitne tylko wtedy jak chcą zwrócić na siebie uwagę xD

Ps. ale nasz jak jest głodny to jest nieugięty. Jeżeli on np. o 6 czy 7 zrobi się głodny to jest demon. Nie ma że nie zwracam na niego uwagi przez 3h, nie ma że mówię nie wolno. Nic na niego wtedy nie działa. Drze się na mnie jak stare prześcieradło, biega po mnie, liże mnie w nos, skacze na klamkę... Jak jest mniej głodny to po kilku minutach daje se spokój i wraca spać, ale czasem taka afera trwa duuużo dłużej xD Na szczęście już go znam na tyle że umiem przewidzieć o co mu chodzi i czasem wstanę, na ślepo dam mu jeść i wracam do łóżka xD Wtedy mój terrorysta zamienia się w rozmruczanego aniołka i śpi razem ze mną.
Podgryzanie i walenie w głowę miotełką z piórkami zdarza się u nas tylko wtedy jeżeli kota przed snem nie wymęczę. Zawsze staram się go wybiegać, ale czasem mi się nie uda i wtedy mam nauczkę jak budzi się kot za szybko i chce się bawić XD
Ogólnie morał jest taki że trzeba poznać swojego łobuza żeby zrozumieć o co mu tak naprawdę w danej chwili chodzi Mruga Czy chce się przytulić, pobawić, jest głodny, może zabawka mu gdzieś wpadła, może jest o coś zazdrosny itd. <3
Pon 12:29, 16 Sty 2017 Zobacz profil autora
Anna1990
Początkujący



Dołączył: 27 Gru 2016
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Anaitis masz racje co do tego ze trzeba zwierzaka poznać Wesoly
Nam sie już udało kilka jego zachowań zrozumieć Wesoly
Popróbujemy z tym wyprowadzaniem z miesiąc, dwa. Jak nie będzie dawało efektów to spróbujemy czegoś nowego Wesoly Musi sie w końcu udać

Co do wybawienia, to staramy sie kilka razy dziennie z nim bawić, przed snem również, ale nie zawsze jest skory do zabawy. Jedno jest pewne - jak rozkladamy łózko i sie kładziem spać to wtedy wchodzi w Niego demon i skacze po wszystkim i grucha Wesoly tak samo nad ranem, przychodzi, liże, sam siebie myje i jak zbliża się magiczna godzina w przedziale 5.40-6.00 to nagle zaczyna Nas gryźć.
Pon 15:16, 16 Sty 2017 Zobacz profil autora
Anna1990
Początkujący



Dołączył: 27 Gru 2016
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
ehh dzisiejsza noc była tragiczna, a właściwie poranek... młody tak jęczał za drzwiami, że mąż nie wytrzymał i go wpuścił, bo juz nie mógł tego słuchać. U Nas o tyle jest problem, że mamy salon (w ktorym spimy) połączony z kuchnia i korytarzem taką wybitą dziurą jakby na okno, mimo ze tam go nie ma (niestety wina starego budownictwa) i mimo ze jest wyprowadzony z pokoju to stoi pod tym oknem i miauczy ile sie da, wiec jest odczucie ze miałczy tuż pod uchem...

może w takmi razie wypróbować metodę z powiedzeniem 'nie wolno' lub 'nie' i ściągnieciem go z łóżka ? Tyle ze pytanie mam czy stosować to, tyko gdy gryzie w nocy ? czy w ogole nie pozwalac wchodzic na lozko ?

W dzien jestesmy w pracy wiec on lezy na tym lozku i obawiam sie ze nie oduczy sie wchodzic na lozko całkowicie skoro w dzien moze lezec a tylko go ściągamy w nocy...

Jeszcze chce dodać, że działa na niego ten pisk gdy gryzie ale przeciez w nocy nie będę piszczeć bo sąsiedzi nie wytrzymająWesoly
pomocyy:)


Ostatnio zmieniony przez Anna1990 dnia Wto 10:22, 17 Sty 2017, w całości zmieniany 1 raz
Wto 10:21, 17 Sty 2017 Zobacz profil autora
vati
Ambitny



Dołączył: 01 Kwi 2016
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
U nas Julek podgryzał w nocy nogi wystające spod kołdry. Początkowo chowaliśmy nogi pod kołdrę, ale dalej próbował na nie polować.

Wydaje mi się, że jak chowaliśmy nogi to traktował to jako zabawę. Gdy przestaliśmy całkowicie reagować (to jego gryzienie nie sprawiało bólu), to zauważył, że tylko on chce się tak bawić i zaprzestał takiej zabawy. Na ten moment wchodzi do łóżka i śpi nam w nogach, a rano wchodzi na brzuch i liże po brodzie - taki budzik. Zawsze punkt 6:30, 5 min przed budzikiem w telefonie Mruga. Szkoda, że nie rozróżnia dni wolnych no ale.. Może jeszcze to ogarnie Mruga

Przyznam, że nie stosowaliśmy nigdy kary/nauki poprzez zamykanie kota w innym pomieszczeniu. Zawsze jest z nami. Jak narozrabia, albo robi to czego mu nie wolno, to krzyczę "Nie wolno!". Często kociak nie reaguje na to wcale - tzn. słyszy i wie, że robi źle, ale chce na siebie zwrócić uwagę. Jeżeli kilku krotne "nie wolno" nie zadziała, wyciągam taką psikaczkę (zraszacz) ręczny. Wystarczy, że nacisnę spust w jego stronę (bez wody) i usłyszy jej dźwięk to ucieka w popłochu (nie stosuję wody w zraszaczu bo nasz "egzemplarz" nie boi się wody Wesoly ).


Ostatnio zmieniony przez vati dnia Wto 10:35, 17 Sty 2017, w całości zmieniany 1 raz
Wto 10:33, 17 Sty 2017 Zobacz profil autora
justka_s2
Ambitny



Dołączył: 15 Lis 2016
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce

Post
Mój reaguje dobrze na słowa "nie wolno" stanowczym tonem i palec podniesiony w górę. Też podgryza ręce i poluje na nogi, ale nie jest to bardzo natarczywe. Kiedy nie zwracamy uwagi, to przestaje.

A próbowałaś mu dać taką dużą maskotkę do boksowania/tarmoszenia? Może na niej się wyżyje, u nas to działa.

Tylko że u nas jest drugi kot, więc Kazik zaczepia jego i ganiają się razem. Ale też nad ranem jakby stado słoni przez mieszkanie przelatywało. KOTY


Ostatnio zmieniony przez justka_s2 dnia Wto 10:41, 17 Sty 2017, w całości zmieniany 1 raz
Wto 10:39, 17 Sty 2017 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin