Elektryzująca sierść

Hey,

Pytanie odnośnie sierści kota. Wczoraj podczas czesania Snickersa ( szczotką jak i furminatorem) zauważyliśmy, że jego sierść jest cała naelektryzowana. Każdy kłaczek stawał dęba, jak tylko zbliżaliśmy jakąkolwiek szczotkę z metalową końcówką.
Natomiast przy Furminatorze, było tyle trzasków jak przy swetrze, który ściągamy, a jest naelektryzowany.
Czy takie coś jest normalne ?? czy może brakuje kotu jakiejś witaminy ?

Umnie ten problem też się czasami pojawia, nie jest to jednak wynik jakichkolwiek braków a niskiej wilgotność powietrza . Ostatnio jest bardzo niska. Wczoraj w domu wynosiła zaledwie 21% . Widać to nie tylko po kotach ale i po ilości pojawiającego kurzu . Jaka jest wilgotność u Ciebie?

Jeśli myślisz, że w diecie kota czegoś brakuje to możesz spróbować podawać np olej z łososia, moje dziewczyny zawsze miały ładną sierść, ale po oleju zrobiła się jeszcze piękniejsza.

To prawda, że wilgotność powietrza ma duży wpływ na sierść - u nas teraz zima znów uderzyła, kaloryfery zaczęły grzać, powietrze zrobiło się nagle bardzo suche, sierść dziewczyn bardzo się pogorszyła i zaczęła mocno elektryzować.

dobrze jest miec w domu nawilzacz

przy dziecku to nieuniknione a i koty skorzystaja

	Emi_zg napisał:
	dobrze jest miec w domu nawilzacz przy dziecku to nieuniknione a i koty skorzystaja

hm.. chyba nie całkiem się zgodzę. Nie w każdym domu nawilżacz jest niezbędny, czasami jest wręcz odwrotnie. Często suche powietrze to wynik zbyt DOBREJ WENTYLACJI

ŹLE wietrzone mieszkania to często problem z nadmiarem wilgoci

Ale nie zawsze , wiele zależy od materiałów z których wykonane są ściany i okna. To jest moje trzecie mieszkanie. Zaraz po ślubie w wynajętym mieszkaniu, w stuletniej kamienicy ,był problem z nadmiarem wilgoci. Później kupiliśmy mieszkanie w bloku, małe ze słabą wentylacją-tam problemu nie było , teraz mamy większe i doskonałą wentylację a powietrze suche jak pieprz. Dosłownie lecą iskry , nie pomagają nawilżacze na kaloryfery. Emi_zg możesz napisać o ile wzrasta u Ciebie wilgotność przy elektrycznym nawilżaczu. Czy faktycznie daje efekty?

nawilzacz kupilam ze wzgledu na syna, czesto ma zapalenie krtani. Mamy dom pietrowy, spimy na gorze,ogrzewamy kominkiem i mimo tego czasami wilgotnosc byla z 20-30% na 60 czasami 80% czzyli roznica duza. Za to na dole jest duza wilgotnosc co zreszta od razu sie odczuwa. Nawilzacz wlaczam na cala noc na otwarta przestrzen ok 45m2.

	Emi_zg napisał:
	nawilzacz kupilam ze wzgledu na syna, czesto ma zapalenie krtani. Mamy dom pietrowy, spimy na gorze,ogrzewamy kominkiem i mimo tego czasami wilgotnosc byla z 20-30% na 60 czasami 80% czzyli roznica duza. Za to na dole jest duza wilgotnosc co zreszta od razu sie odczuwa. Nawilzacz z jonizacja wlaczam na cala noc na otwarta przestrzen ok 45m2.

Od razu sie lepiej spi. Jesli maluch akurat ma klopoty z krtania to wlaczam takze w ciagu dnia na ok 2h na maksymalnym wyrzucie. Ja osobiscie bardzo polecam.

Dzięki za info

butterfly2101 od kiedy mozna uzywac tego suchego szamponu?

Ja używam od początku. Maluchy pudrowałam pierwszy raz kilka dni temu , w zasadzie nie było potrzeby ale robię to aby potem nie bały się tych zabiegów.

zobacze jak Ania zareaguje

Jak Aurelia miała 3 miesiące to nawet jej nie czesałam, tylko głaskałam szczotką, żeby przyzwyczaić do samych zabiegów. Zaczęłam czesać tak od 4 miesiąca Wesoly

a puder włączyłam w małych ilościach jakoś przy 5. Ale to każdy kot inaczej potrzebuje, trzeba indywidualnie ocenić.