witamy na forum

Z okolic trójmiasta, Punia ma pół roku a od 2 m-cy jest z nami. Jest u nas również dachowczyk Gacuś, który ma 8 lat i psiak 9 lat-Aristoteles. Pozdrawiamy i mruczymy do wszystkich

Cieplutko WITAMY!!, i oczywiście czekamy na fotki całej futrzastej rodzinki Heart

Witamy bardzo na forum!

Witaj

Czy to nie twoje ogloszenie :

[link widoczny dla zalogowanych]

szkoda kociaka , a dziecko zawsze mozna odczulic .

dlaczego wszyscy sie tak latwo zawsze poddaja ?

Mam tylko nadzieje , ze kotka nie trafi do Kwidzynia .

Ostatnio zmieniony przez Hari dnia Śro 20:00, 11 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz

A co takiego jest w Kwidzyniu jeśli można wiedzieć?

Hodowla skupujaca koty dorosle np. RAG , MCO , NFO i ostatnio wziela sie za DRX itp.
Pani tanim sumptem zalozyla hodowle wlasnie na bazie takich kotow .

Jesli chcesz wiedziec wiecej - odsylam na forum miau.pl (poszukaj postow Catani) zwlaszcza w watkach o allegro .

owszem, napisanie ogłoszenia kosztowało całą rodzine bardzo dużo, z kolei nie była to ostateczna decyzja bo równocześnie znalazłam lekarza, który w końcu dopasował zestaw leków dla synka. W tej chwili czekamy na efekty, wszystko jest na dobrej drodze.

Łatwo jest kogoś oceniać "z góry" ze się poddaje jednak jeśli trzech z czterech "specjalistów" mówi ze należy się "pozbyć" kota to mam pozbyc się dziecka????

Nie oddałabym Pusi do "takiej" hodowli a swoją drogą to długo czytałam i to forum i miau nt pseudohodowców którzy nie zawsze są tacy źli przy czym można spotać i hodowców którzy nie sięgają do pięt tzw pseudohodowcom. Nie można wkładać wszystkich do jednego wora.

Ja bardzo kocham koty, odkąd pamiętam wychowywałam się z kotami, jako nastolatka pracowałam jako wolontariusz i ratowałam właśnie małe kociaki, tzn. jeśli matka odrzucała maluszki brałam taką trójkę czy czwórkę do siebie, wstawałam co 2 godziny i karmiłam je strzykawką, nagrzewałam pod lampami a śpiąt trzymałam swoją rękę w ich kartoniku.

Kupując Ragdollkę miałam na myśli swój spokój bo wiem, że to są koty, które jako jedyne są w stanie zdzierżyć mojego synka i nawzajem. Nie przypuszczałam ze jego stan się tak zaostrzy ale życie pisze swoje scenariusze. Czasem musimy podejmować bardzo trudne decyzje, i nie wam to oceniać.

Mam ciutkę inne zdanie niż wy na pewne tematy ale to pewnie wyjdzie w praniu, podczas innych dyskusji, teraz chciałam się przywitać, ot tyle Wesoly

	mamaroksany napisał:
	owszem, napisanie ogłoszenia kosztowało całą rodzine bardzo dużo, z kolei nie była to ostateczna decyzja bo równocześnie znalazłam lekarza, który w końcu dopasował zestaw leków dla synka. W tej chwili czekamy na efekty, wszystko jest na dobrej drodze.

Nie masz co sie tak najezac , my tylko chcemy dobrze dla naszych kotkow.
Uwierz mi , ze nam nie jest obojetny los kkotow niezaleznie od tego czy pochodza z renomowanej hodowli czy tez od pseudocha.
Moja corka tez miala alergie bardzo ciezka , nie mogla oddychac , nie mogla spac , since pod oczami byly jak telerzyk , z oczu jej lecialo z nosa sie lalo .
To wszystko sie dzialo przy jednym kocie - teraz kotow jest 8 .

	mamaroksany napisał:
	Łatwo jest kogoś oceniać "z góry" ze się poddaje jednak jeśli trzech z czterech "specjalistów" mówi ze należy się "pozbyć" kota to mam pozbyc się dziecka????

Ja cie nie oceniam , nawet jesli tak to wyglada .
Pamietam za to , ze masz jeszcze jednego kota i psa.
No i lekarzowi zawsze najlatwiej jest powiedziec "ze trzeba sie pozbyc " zamiast wziasc sie fachowo za leczenie.

	mamaroksany napisał:
	Nie oddałabym Pusi do "takiej" hodowli a swoją drogą to długo czytałam i to forum i miau nt pseudohodowców którzy nie zawsze są tacy źli przy czym można spotać i hodowców którzy nie sięgają do pięt tzw pseudohodowcom. Nie można wkładać wszystkich do jednego wora.

Hmmm , moze na pseudohowcach jeszcze sie nie nacielas , moze mialas szczescie .
Gdzies iza5 napisala , ze sa i tacy hodowcy - ktorzy robia rzeczy o jakich normalnym ludziom nawet sie nie snilo .
Tylko pamietaj o jednym w obydwu przypadkach wyjatek nie stanowi o regule .

Ostatnio zmieniony przez Hari dnia Czw 19:23, 12 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz

"Nie masz co sie tak najezac , my tylko chcemy dobrze dla naszych kotkow.
Uwierz mi , ze nam nie jest obojetny los kkotow niezaleznie od tego czy pochodza z renomowanej hodowli czy tez od pseudocha"

tak, tylko na wstepnie zostałam zlustrowana i postawiona pod "murem"
... czy to twoje ogłoszenie???...

A dziwisz sie ?

Mnie sie ogloszenie nie wyswietla, ale rozumiem z dyskusji ze mamaroksany dolaczylas na forum a rownolegle szukasz nowego domu dla swojej kotki?

	Hari napisał:
	A dziwisz sie ?

a dziwię

bo nie jestem naciągaczką chcącą wyłudzić kasę tylko grzecznie się witam

do Lili: dołączyłam do forum, gdyż sytuacja się nieco wyklarowała, znalazłam półśrodek, który pozwoli nam (niejako) zatrzymać kicię u/koło nas

p.s. bezsensem byłoby katowanie siebie, nie mając kota i czytając o waszych Wesoly

No to życzę powodzenia, wielką szkodą byłoby rozstanie z kicią.
My zrobiliśmy wcześniej testy, bo siostra była kiedyś na coś uczulona (na szczęście nie na sierść), ale zawsze lepiej było zrobić w takim wypadku.

	mamaroksany napisał:
	a dziwię bo nie jestem naciągaczką chcącą wyłudzić kasę tylko grzecznie się witam

coooooo ?
a ktos ci tak napisal lub zasugerowal ?

chyba troche przesadzilas teraz .

hari - nie masz co robić? skup się na kotach a nie śledzisz wszystkich i wszystko Wesoly

albo inny pomysł, biuro detektywistyczne załóż, byłabyś spełniona a i pomoc byś niosła Wesoly

może kiedyś na priv Ci wytłumaczę, dlaczego tak pomyślałam, z grypą nie mam inwencji Smutny