Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Witam wszystkich.
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » POWITANIE Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Witam wszystkich.
Autor Wiadomość
kajmira
Administrator



Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
hej hej
Wto 11:10, 20 Lis 2007 Zobacz profil autora
monika83
Pasjonat



Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

Post
trochę pózno, ale witaj na forum, kolejny miłośnik kotów wśród nas Tylko uważaj, koty uzalezniają hehe Rolling eyes
Śro 12:04, 21 Lis 2007 Zobacz profil autora
Marya
Doświadczony



Dołączył: 01 Paź 2007
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląskie

Post
kotika napisał:
Marya napisał:
Trochę późno, ale równie bardzo serdecznie witamy Cię i my.
Ponieważ Nutella miała zabieg sterylizacji więc poświęcaliśmy jej dużo czasu i stąd zaległości na forum


Witaj.
Sterylizacja jeszcze przed nami i boimy się trochę.
Moją laleczkę prezentuję w Przedstaw nam swego Ragdollka.


Ja również bardzo bałam się sterylizacji, ale moja Niunia zniosła zabieg bardzo dobrze. Miała boczne, małe cięcie (1,5 cm), była dobrze przegłodzona przed zabiegiem (19 godzin), żeby nie było problemów z wymiotami. Sam zabieg trwał 45 min., i po 3 godzinach mogłam ją odebrać. Jak tylko dojechaliśmy do domu próbowała wstać i nacieszyć się, że jest już w domu. Chwiejnym krokiem i z moją pomocą, ale poszła do kuwety wysikać się i wypiła duuuużo wody przegotowanej. Po kolejnych dwóch godzianach snu już jadła i zrobiła kupke, więc szybko nam kamień z serca spadł. Była pilnowana pierwszą noc, a na drugi dzień to miałam problem, bo wet kazał pilnować żeby nie skakała, a ona czuła się dobrze i chciała się bawić ze swoją Ragdollką i skakać w swoje ulubione miejsca. Była dobrze zabezpieczona lekami p/bólowymi i antybiotykiem podawanym w trzech dawkach co drugi dzień. W dzień zakładałam jej taki "baleronik" zrobiony z elastycznej cienkiej siateczki w kształcie rękawa, którą można kupić w aptece nr 8. Ucina się około 30 cm, wycina otwory na łapki i zakłada. Jest to bardzo lekki, cienki, przewiewny i nie krępujący sposób na ochronę rany przed ewentualnym rozlizywaniem czy wyciągnięciem szwów, a zupełnie nie przeszkadzający kotce w niczym. Na samo miejsce rany można jeszcze dla pewności podłożyć jałowy gazik.
Śro 19:16, 21 Lis 2007 Zobacz profil autora
kotika
Początkujący



Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3w1

Post
Marya,dzięki za informacje o sterylce.
Szczerze mówiąc,przechodziłam ja,ale w wydaniu
kocurkowym.
U koteczki ingerencja jest większa,
a ona taka mala.
Chciałabym już mieć to za soba.
Witam innych forumowiczów.
Czw 1:53, 29 Lis 2007 Zobacz profil autora
Bazylia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin

Post
kotika napisał:
U koteczki ingerencja jest większa,
a ona taka mala.Chciałabym już mieć to za soba.


Nie martw się Kotika Rolling eyes , dobry wet i porządna lecznica to podstawa.
Nasz Filemon też miał większą ingerencję w swoje małe ciałko, ponieważ jedno jąderko zagubiło się w czasie rozwoju gdzieś w jamie brzusznej. Operacja trwała zamiat 15 minut aż 1,5 godziny.
To było na początku maja 2007.
A popatrz na zdjęcia Filemonka teraz ( w Kotach Birmańskich ) . Szczęśliwy, zadowolony, brzuszek pięknie wygojony. Po zabiegu wyglądał jak na mój gust bardzo źle, ale dobra opieka w domu i kontakt z wetem czyni cuda.
Nic się nie martw będzie dobrze. Trzymam kciuki.
Czw 9:49, 29 Lis 2007 Zobacz profil autora
kotika
Początkujący



Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3w1

Post
Bazylia napisał:
kotika napisał:
U koteczki ingerencja jest większa,
a ona taka mala.Chciałabym już mieć to za soba.


Nie martw się Kotika Rolling eyes , dobry wet i porządna lecznica to podstawa.
Nasz Filemon też miał większą ingerencję w swoje małe ciałko, ponieważ jedno jąderko zagubiło się w czasie rozwoju gdzieś w jamie brzusznej. Operacja trwała zamiat 15 minut aż 1,5 godziny.
To było na początku maja 2007.
A popatrz na zdjęcia Filemonka teraz ( w Kotach Birmańskich ) . Szczęśliwy, zadowolony, brzuszek pięknie wygojony. Po zabiegu wyglądał jak na mój gust bardzo źle, ale dobra opieka w domu i kontakt z wetem czyni cuda.
Nic się nie martw będzie dobrze. Trzymam kciuki.


Dzięki za info i za kciuki,ale jeszcze poczekam trochę.
Mój kocurek miał nieprzyjemne przejścia po kastracji.
A jak patrze na Stellę,to wydaje mi sie takim filigranowym kociakiem,że nie mogę sie zdecydować.Może w nowym roku...
Pią 10:31, 30 Lis 2007 Zobacz profil autora
Bazylia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin

Post
Może rzeczywiście trzeba poczekać aż Stella nabierze masy.
Chociaż Filemonek też nie był jeszcze taki duży jak teraz
Pią 12:43, 30 Lis 2007 Zobacz profil autora
kotika
Początkujący



Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3w1

Post
monika83 napisał:
trochę pózno, ale witaj na forum, kolejny miłośnik kotów wśród nas Tylko uważaj, koty uzalezniają hehe Rolling eyes


Wiem cos o tym.
Stella to jedyna ragdollka,
ale nie jedyny kot w moim domu.
Nie 11:27, 02 Gru 2007 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » POWITANIE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin