Gorąco Witam :)

Dołączył: 16 Mar 2008 Posty: 304 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Pozdrawiam serdecznie wszystkich forumowiczów

Obserwuję Forum już od listopada 2007 r. i baaardzo się cieszę że Wy też tak zwariowanie kochacie Ragdollki Rolling eyes

Forum poznałam dzięki P.Monice -dziękuję Nika:heart: Z niecierpliwością czekam na mojego Kocurka z tej Bajkowej Hodowli.Tatą będzie wspaniały Taranchino i przesłodka Alicja

.Obserwowałam wszystkie hodowle w Polsce ale nie znalazłam równej KOC-POL-owi

Witamy Cię serdecznie !!!!
Czekasz na kotka czy kotkę ?

Witam cieplutko na tym forum

ale nie przesładzaj mi tak okrutnie...

mamy w Polsce naprawde sporo hodowli RAG na doskonałym poziomie a polskie RAGi dumnie prezentują się na kocich wystawach.
Dziś np RAG - Escape Supurrsonic*PL to kolejny polski Junior Winner

Witamy cieplutko

Witaj Bea

Goraco pozdrawiamy

Dołączył: 16 Mar 2008 Posty: 304 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Dzięki za ciepłe przyjęcie:)
Czekam na kocurka Bazylio chociaż nieraz zastanawiam się jakby to było gdybym miała kotkę Ya winkles

Masz rację Nika,jest na pewno wiele pięknych hodowli,które mają słodkie i śliczne kociaki ale wiecie jak to jest..:jak się ktoś uprze i zakocha w jednym to wszystko inne wydaje się być nie takie samo!

Teraz serwuję po necie za dobrymi drapakami.Bardzo dużo podpowiedzi znalazłam oczywiście na Naszym Forum.Wciąż się uczę bo jestem jeszcze taka zielona z wiedzy o Ragdollkach.W domu mamy owczarka coli szkockiego i szarego dachowca.Coli jest zawsze zazdrosny o pieszczoty a kot ma mnie w nosie

NIE MA TO JAK RAGDOLL!

Ostatnio zmieniony przez Bea dnia Pon 7:37, 17 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz

Bea musisz sobie zdawać sprawę, że niektóre ragusie wcale nie są pieszczochami

Ale są nadwyraz kochane i cierpliwe.
Nasz ragdollek Bonifacek to kochane kocisko, chociaż nie wchodzi sam na kolana i tylko czasami domaga się miziania. Inna sprawa, że wita nas zawsze przy drzwiach, zawsze za nami podąża w każdym zakątku domu, no i daje się ukochać, kiedy wezmę go na ręce.
Oczywiście śpi z nami i zawsze jest kiedy się go zawoła. Ale typem pieszczocha nie jest

. Za to Joy od naszej forumowej Tamary jest zupełnie inny : miziasty, przytulankowy, namolny, az do przesady. Ale taki miał być i jest.
A Diablo też pieszczoch pierwsza klasa, a przepiękna kicia, któą miała Kajmira w Poznaniu jesienią na wystawie ( chwilowo imię kiciuni wypadło mi z głowy

) to też przytulanka... Co Kajmira z kicią nie wyprawiała, a kicia nic... słodzinka

Ach Delahia....jak nie pomyliłam... piękna

Jak widzisz i ragusie są rózne.
Jakby nie było na ragdollku napewno sie nie zawiedziesz i mam nadzieje, że dostarczy Ci tylu wspaniałych codziennych wrażeń i emocji jak nasze futerka.

Dołączył: 16 Mar 2008 Posty: 304 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Przyznam szczerze że mnie zaskoczyłaś Bazylio Wesoly

Ale w sumie to normalne że koty tak jak ludzie mają różne charakterki Ya winkles

Jestem typem pieszczocha ale jak patrzę na moje zwierzaki jak jedzą ,jak się bawią i jak rozrabiają to również jest to dla mnie radością.Miłośnicy futerek wiedzą o tym najlepiej,prawda? Ya winkles

Ciekawa jestem w jaki sposób karmiłyście swoje serduszka kiedy były jeszcze takie małe(Nika na pewno mnie przeszkoli przy odbiorze kotka ale to będzie za 3 miesiące!).

Witamy Cię Bea bardzo cieplutko Heart

Niestety moja Ragunia (nad czym bardzo ubolewam) też nie należy do przytulastych i na kolanka ani na ręce nie ma mowy.

Wszystkie ragdolle są niezwykle łagodne, ale nie wszystkie są wielkimi pieszczochami.

Od czego to zależy ?

1. od linii z jakich pochodzą, czyli jak zwykle wszystko zapisane jest w genach.
2. od socjalizacji w pierwszych 12 tygodniach ich zycia.
3. od warunków w jakich ostatecznie żyją i doświadczeń jakie zdobywają przez całe swoje życie

Witamy serdecznie!!!
Miłego spędzania czasu na forum.
Zgadza się nie wszystkie ragdolki sa pieszczochami, Nasz Msiek jak ma humorek to jest pieszczochem, ale na kolanka nie przyjdzie, jednak zawsze musi ktoś z kluseczką być, ponieważ jak zostanie sam to płacze , a nawet jak śpi to od razu sie budzi gdy tylko wyjdę ja albo siostra z pokoju i podąża za nami jak cień, miło się robi na serduszku gdy widzi się takie przywiązanie ze strony kochanego zwierzątka.
Mogę nawet zdradzić, że spokojnie w łazience nie można przebywać, bo Misiek już płacze pod drzwiami

Dołączył: 16 Mar 2008 Posty: 304 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Nika

W takim razie czy mogłabyś z moim kocurkiem wciąż chodzić przytulasto? Ya winkles

Witam serdecznie Maryę i DoTę Heart

Ostatnio zmieniony przez Bea dnia Śro 20:06, 19 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz

Misiek miał tą przyjemnośc być od początku bardzo blisko z niką i z jej rodzinką

	Bea napisał:
	Nika W takim razie czy mogłabyś z moim kocurkiem wciąż chodzić przytulasto?

Za własciwą socjalizację kociąt w naszym domu, odpowiedzialni są MMM ( Mikołajek, Mateuszek i Marcelek) - przytulanie, miętolenie, tulenie, mizianie, wycałowywanie, tarmoszenie, zabawianie, wygłaskiwanie i wszelkie wspólne dokazywanie, odbywa się z ich udziałem.
Ja jestem od tych "mniej ważnych spraw" Ya winkles

Patryk natomiast koncentruje się na wystawach

Dołączył: 16 Mar 2008 Posty: 304 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

TAAAK...widziałam Marcelka na niejednym kocim zdjątku.Naprawdę kocha te futerka

muszę się uśmiechnąć do Niego żeby z moim kociaczkiem co noc sypiał