Przegląd tematu
Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Pią 12:12, 16 Lut 2018    Temat postu:

Wieprzowiny surowej nie powinni jeść ani ludzie ani zwierzęta co innego wołowina.Ja podaję małe ilości serca wołowego są w nim wszystkie niezbędne dla kota składniki.
solea
PostWysłany: Czw 15:12, 03 Sie 2017    Temat postu:

Niemniej, to właśnie w wątrobie jest skupisko wszelkiego zła Wesoly
Ja polecam podrobow nie dawać, mimo wszystko. Natomiast poza tym, świnia jest fajnym i mało alergizujacym mięsem. Jeśli kot zdrowy, można dawać. U nas po świni Filon miał du zo gorsze wyniki. Wymyslilysmy z dziewczynami, że może dlatego, iż świnia nie jest typowym grassfeederem. Nie jest to "czyste" mięso. Tak czy owak, można podawać.
Boszka
PostWysłany: Śro 18:39, 26 Lip 2017    Temat postu:

Bardzo Ci dziękuję Ines za naświetlenie sprawy podawania kotom wieprzowiny. Jesteś dla mnie autorytetem w dziedzinie żywienia kotuchów i nie tylko.
Ines
PostWysłany: Wto 10:34, 25 Lip 2017    Temat postu:

Wścieklizna rzekoma jest chorobą zwalczaną z urzędu i hodowla trzody podlega programom kontroli, jest to regulowane nie tylko przez państwo ale i przez Komisję UE. W 2016 roku wykryto chorobę u 814 sztuk zwierząt. Pogłowie trzody chlewnej w Polsce na 2016 rok wynosiło 11 107 tysięcy sztuk. Nawet gdyby jakimś cudem mięso z tych zwierząt trafiło do sklepów, prawdopodobieństwo, że na nie trafimy wynosi mniej niż 1%.
Ja podaję kotom wieprzowinę.
d.
PostWysłany: Wto 6:53, 25 Lip 2017    Temat postu:

Nalesnick napisał:
Kupiłem dzisiaj szyneczkę, wątróbkę prosiaczkową i nerki prosiaczkowe.
Spróbowałem najpierw na sucho, po kawałeczku - wątróbka poszła, nereczkę zjadł pies a szyneczka oczywiście też poszła.
Dotarły też Felini Complete i Felini Tauryna - łyzeczka 700 mg na 70 g mięsa czy wątróbki - jednego i drugiego.
I takie są nasze początki.
Wymieszane z suplementami wątróbka juz szła mało chętnie, a szyneczka jak najbardziej.
W zaleceniach od producenta jest by suplementy mieszać z wodą. Ale wtedy wymieszane nie opadną na dno pudełeczka?
Tak, to ładnie oblepiły mięsko. A może dodać wody do miseczki z mięskiem już podanym?

Woda w miseczce z mięskiem jest okej, przed dodaniem do mięsa trzeba - z tego, co się orientuję rzeczywiście wymieszać z suplementami. To w przypadku, jeśli się bawić w BARFa na poważnie. A podejrzewam, że kotek dostaje jeszcze jedzenie pod inną postacią?
Jeśli chodzi o chorobę Aujeszkyego to rzeczywiście w wieprzowinie może znajdować się wirus. Ponieważ mięso w Polsce jest weterynaryjnie badane pod tym kątem - ja podaję je kotu - jeśli pochodzi z zaufanego źródła, czyt. ze sklepu, a nie od Pana Stasia, który nie ma hodowli objętej nadzorem weterynaryjnym. Jednak, ponieważ w podrobach jest największe ryzyko wystąpienia wirusa (jeśli będzie w ogóle obecny) - podrobów wieprzowych nie zaleca się podawać kotom.
Wątroba jest bogata w witaminę A, ale samych podrobów powinno się podawać ok. 15% masy mięsa. Duża ilość podrobów może powodować biegunki. Dobrze, że próbujesz, co kotu smakuje - bo może lubić różne rodzaje mięsa, na któreś może mieć uczulenie. Ale nie jest to BARF. Z tego co się orientuję to takich "przekąski mięsne" nie będące BARFem nie należy podawać zbyt często. Właśnie ze względu na to, że nie są prawidłowo suplementowane.

Btw. Jeśli nie udaje mi się przekonać nikogo do forum Barfnych Korepetycji, to Ines tutaj ma dużą wiedzę i doświadczenie w stosowaniu diety BARF w całej hodowli kotów Mruga . Ja dopiero zaczynam i nie czuję się w żadnym stopniu osobą kompetentną do udzielania rad.
Wątek Ines o BARF:
http://www.ragdollclub.fora.pl/jak-prawidlowo-karmic-kota,26/nie-taki-barf-straszny,7278.html
haurka
PostWysłany: Pon 22:25, 24 Lip 2017    Temat postu:

Boszka napisał:
Czy ja dobrze zrozumiałam, że dajesz kotkowi wieprzowinkę. Oj, chyba żle robisz, bo wiele razy cztałam, że to mięso jest nośnikiem choroby ale nie pamiętam, jak się ona nazywa. Może Dziewczyny mi podpowiedzą. Możesz też poszukać w internecie.


Choroba Aujeszkyego
https://www.vetopedia.pl/article296-1-Choroba_Aujeszkyego.html
Boszka
PostWysłany: Pon 19:59, 24 Lip 2017    Temat postu:

Czy ja dobrze zrozumiałam, że dajesz kotkowi wieprzowinkę. Oj, chyba żle robisz, bo wiele razy cztałam, że to mięso jest nośnikiem choroby ale nie pamiętam, jak się ona nazywa. Może Dziewczyny mi podpowiedzą. Możesz też poszukać w internecie.
Nalesnick
PostWysłany: Pon 19:41, 24 Lip 2017    Temat postu:

Kupiłem dzisiaj szyneczkę, wątróbkę prosiaczkową i nerki prosiaczkowe.
Spróbowałem najpierw na sucho, po kawałeczku - wątróbka poszła, nereczkę zjadł pies a szyneczka oczywiście też poszła.
Dotarły też Felini Complete i Felini Tauryna - łyzeczka 700 mg na 70 g mięsa czy wątróbki - jednego i drugiego.
I takie są nasze początki.
Wymieszane z suplementami wątróbka juz szła mało chętnie, a szyneczka jak najbardziej.
W zaleceniach od producenta jest by suplementy mieszać z wodą. Ale wtedy wymieszane nie opadną na dno pudełeczka?
Tak, to ładnie oblepiły mięsko. A może dodać wody do miseczki z mięskiem już podanym?
d.
PostWysłany: Pon 11:00, 24 Lip 2017    Temat postu:

Katarzynk4 napisał:

Obejrzałam film i powiem szczerze, że był chyba ostatnią rzeczą, której było mi potrzeba do podjęcia decyzji o karmieniu kota BARFem Wesoly
Także przygotowujemy się do BARFa Wesoly Edukuję się na całego, więc niebawem koteł będzie dostawał tylko mięcho z suplami Wesoly Ależ się cieszę! Wesoly


Ach! Bardzo się cieszę, że moja rada się sprawdziła i bardzo żałuję, że przegapiłam tyle postów w tym wątku.

Ja na początku karmiłam mojego kota suchą karmą Taste of Wild (jeśli cena jest tak ważna - ponad 16 zł za kg) z kilkoma porcjami na dzień "mokrego". Ponieważ puszki się nie sprawdziły, szybko przeszliśmy na mieszanki BARFowe.

Przez kilka miesięcy takiego karmienia wiele razy natknęłam się na wątki żywieniowe, właśnie film Pet Fooled i udało mi się uczestniczyć w szkoleniu Barfnych Korepetycji. Teraz szczerze i z całym przekonaniem polecam BARFa. Bez mieszania z suchym, bez kombinowania. Jest wiele argumentów, które przeanalizowane "na chłodno" wydają się być bardzo logiczne.
1) kot to mięsożerca, jego układ pokarmowy, flora bakteryjna przystosowane są do właśnie tego rodzaju pożywienia,
2) niestety skład suchych karm często jest wątpliwy, pomijając wilgotność tego jedzenia okazuje się niestety, że pod pozycją "kurczak", "pstrąg" itd. nie kryje się mięso! (wtedy jest napisane "mięso z kurczaka"), a nieznane nam bliżej składniki.
3) kotek odżywiany BARFem nie potrzebuje robić kupy dwa razy dziennie, ale u nas - raz na 3 dni. Z tej diety jest w stanie "wyciągnąć" więcej składników odżywczych dla siebie, podczas gdy sucha karma to w większości śmieci, które trzeba wydalić.
4) razem z mięsem podajemy kotu wodę, którą tak niechętnie pije. Wiele kotów zachęcać trzeba do picia fontanną. Mój kot nie miał z tym problemu i grzecznie pił z miski z wodą. Teraz przy BARFie ju tego nie robi, jednak sika częściej - widocznie wody w jego organiźmie nie brakuje.

To są argumenty, które wydaje mi się - przemawiają do wyobraźni. Są proste i logiczne. Dodatkowo czytałam, że mieszanie suchej i mokrej karmy przebiega w innym środowisku pH i może rozregulować układ trawienny. Na tym się nie znam, jednak problem z luźnym stolcem przy odstawieniu suchej karmy zniknął u nas po 1 - 2 tygodniach.

Nalesnick napisał:
czytam i czytam o tym BARFie i przyznam, że trochę chyba zbyt leniwy jestem by się tym zająć
myślałem nad gotowymi produktami BARF z, np. barf-ekspert.pl
nawet niedrogo to wychodzi porównując z cenami mięsa sklepowego plus suplementy
tylko nie wiem czy te gotowe produkty zawierają już suplementy
jeśli nie, to chyba jednak spróbuję sam
i tu pytania:
1. czy z suplementów Felini Complete i Felini Tauryna to będą wystarczające?
2. jeśli tak, to jak je dozować?


Nie poleca się gotowych produktów BARF, niestety nie wiadomo jak są suplementowane, a mięso nie ma prawdopodobnie jakości Human Grade. Polecam forum Barfne Korepetycje - kot na Facebooku oraz jeśli się jest "zbyt leniwym" Mruga - podawanie kotom dobrej jakości karmy mokrej w puszkach. Jeśli chodzi o prawidłową suplementację to niezbędnym narzędziem jest kalkulator BARF.
Nalesnick
PostWysłany: Pią 8:30, 21 Lip 2017    Temat postu:

czytam i czytam o tym BARFie i przyznam, że trochę chyba zbyt leniwy jestem by się tym zająć
myślałem nad gotowymi produktami BARF z, np. barf-ekspert.pl
nawet niedrogo to wychodzi porównując z cenami mięsa sklepowego plus suplementy
tylko nie wiem czy te gotowe produkty zawierają już suplementy
jeśli nie, to chyba jednak spróbuję sam
i tu pytania:
1. czy z suplementów Felini Complete i Felini Tauryna to będą wystarczające?
2. jeśli tak, to jak je dozować?
Nalesnick
PostWysłany: Nie 21:06, 09 Lip 2017    Temat postu:

wiem, że moje wypowiedzi byłe lekko niemiłe
przepraszam, ze dałem się sprowokować
proszę tylko przesledzić, kto zaczynał te prowokacje
Katarzynk4
PostWysłany: Sob 12:29, 08 Lip 2017    Temat postu:

Cieszę się, że temat odżył, mam tylko jedną prośbę. To forum- wielu, wielu osobom, w tym mi kojarzy się z atmosferą życzliwości.
Drogi Panie Nalesnick - Pana wypowiedzi są utrzymane w tonie - moim zdaniem - mało przyjemnym.
Sam Pan wspomniał, że jest tu od niedawna, bardzo się cieszymy, proszę się jednak dostosować do panujących zasad. Tutaj nikt nikogo nie atakuje i nie wciska swoich racji- dyskutujemy zawsze życzliwie. Mam nadzieję, że należy Pan do tych hodowców psiaków, którzy akceptują, że bycie hodowcą nie oznacza wszechwiedzy.
To forum jest jednym z dwóch, które czytam z przyjemnością przy kawie.

Dzisiaj Pana posty popsuły smak mojej kawy. Wesoly

Pozdrawiam.
Nalesnick
PostWysłany: Sob 7:23, 08 Lip 2017    Temat postu:

o tym pisałem
ten argument mnie przekonuje
nie lubie tylko demagogii ze jak karma o dobrym skladzie bo i kosztuje 40 zł/kg to jest to gowno czy sam mam jesc zupki w proszku
co to za porownanie
to, ze suszone to zaden argument, ze złe
jedyny argument to "nerki"
i dlatego bede "poszukiwal" mokrych karm
ale nie dlatego, że ichsklad lepszy
pozdrawiam
solea
PostWysłany: Pią 21:46, 07 Lip 2017    Temat postu:

Szkoda komentować. Jak dla mnie, mozesz kupowac karmy i po 70 zl za kilo. Zacznij czytac sklady przestan pieprzyc glupoty. Nie sadze, zebys zywil Zeawy Peak, a to jedyna napawde miesna sucha karma, choc nadal sucha. Poczytaj, jak kot trawi, jak pobiera wode itp., itd. Ja sie z zywienia kotow doksztalcam od 4 lat, Ty-jesli chcesz-tez mozesz. Mozesz tez sie nadal madrowac. Do zobaczenia za 7 lat na Korkach, jak przybiegniesz z placzem, ze kotu wysiadly nerki. EOT
Nalesnick
PostWysłany: Pią 20:56, 07 Lip 2017    Temat postu:

solea napisał:

Edit: Dobra sucha karma nie ustepuje Barf-padłam. Mam nadzieje, ze kazdy, kto tak pisze, na co dzien zywi sie zupami z proszku. Skoro podajecie gowno kotom, to sami tez jedzcie takie samo gowno. Wtedy pogadamy. Moze czas skonczyc z hipokryzja, samemu wpierdzielajac wolowine i rosol w niedziele, a kotom w tym czasie sypiac wiory?


Powiem Ci, że jakbym znał skład zupy w proszku i byłby ok, tak jak w przypadku niektórych karm (czyli bez chemi, wszystko naturalne i dużo mięsa) klasy premium (75% mięsa), jakby ta zupka kosztowała za opakowanie 20 zł, to powiem Ci, że chyba uwierzyłbym, że jest ok.

A inaczej - karma co kosztuje 40 zł.kg w opakowaniu większym niż kg jest wg Ciebie porównywalna z gównem?
Jak widać głupota kwitnie i na tym forum.
Proponuję chodzic samemu na polowania i polować tylko na zające albo bażanty i to o świcie, kiedy są wypoczęte.
Ręce opadają na niektórych maniaków. Jak dasz kotu zdrową, zbilansowana i bogata w mięso sucha karmę to tak jakbys jadł zupki w proszku? - trzeba miec naprawdę nieźle w głowie porypane żeby takich porównań używać.

kolala: dzieki za twój wpis - bo wydaje się to bardzo rozsądna argumentacja

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.