Bonifackowa miłość - nie ragdoll

Chciałam Wam przedstawić naszą Kicię podwórkową.
Jest bardzo grzeczna, milusińska, rozmruczana na maksa.
Nie da się nosić długo na rękach...
Kicia ma już prawie 10 lat, jest daaawno wysterylizowana, co nie zmniejszyło jej zdolności łowieckich ( łącznie ze słowikiem, który tak ładnie śpiewał...)
Bonifacek jest w niej szaleńczo zakochany - uwielbia ją obserwować podczas wygrzewania się Kici na słonku, jedzenia, kiedy siedzi u nas na zewnętrznym parapecie. niestety... kicie może obserwowac tylko przez okno... ale za każdym razem jak wołam: Kicia idzie to Bonifacek jest już momentalnie przy mnie

.
Taka to platoniczna kocia miłość Heart

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Bazyliu, macie piekna Kicie podworkowa. Taka klasyka w czystym tego slowa znaczeniu - pregusek z bialym i zolto-zielone oczy (jesli dobrze widze) Wesoly

I powiedz mi - czy ona Was traktuje jak swoj dom i rodzine mimo, ze nie jest czescia ragdollowo-birmanskiego stada?

Tak. Ona nas traktuje właśnie jak rodzinę. naprawdę wspaniały kot. Urodzona u nas na podwórku, jej mama po porodzie została wysterylizowana i chyba się obraziła bo poszła mieszkać do sąsiadów za stawem..

. Nasza Kicia też wysterylizowana, ale została z nami, kochany kot. Biegnie zawsze kiedy uslyszy, ze ktoś z nas wychodzi z domu, mieszka u nas w wiacie na drewno w swoim domku, kiedy idziemy do sklepu odprowadza nas i wraca do domu, zawsze mrucząca, mizianka no i te oczyska właśnie zoto-zielone. Raczej bardziej złote niz zielone.. Kiedy jesteśmy koło domu to Kicia zawsze jest koło nas. Zakolegowała się z psami, miała cichą wojnę z suczką Milką, ale jakoś im przeszło i oczom nie wierzę, ale obie ocierają się o siebie. Kicia dla stada kotów jest bardzo tolerancyjna, raz spotkała Celinkę na drodze i Celina chciała się rzucić z pazurami i warczała okrutnie, Kicia nic... w związku z tym i tak lepiej jest kotkę trzymać z dala od stada. Co prawda jest zaszczepiona i odrobaczona, ale.. polująca i wszędzie chodzi. Diabli wiedzą czy czegoś ukrytego nie ma w sobie... Najciekawiej jest latem, kiedy koty są w domu, maja otwarte zabezpieczone drzwi balkonowe i siedzą przy nich wszystkie trzy a Kicia... rozłożona na maksa po drugiej stronie zabezpieczenia...Piękny widok

Bardzo fajny macie w takim razie z Kicia uklad. I Ty, i kociska i psy, jak sie okazuje. Super, bo Kicia czerpie przyjemnosc z bycia kotem o ktorego dbaja i z bycia totalna kocia indywidualistka Wesoly

No tak, a do tego skubana, teraz dostaje nawet prawdziwe profesjonalne kocie żarcie

Ach, jeszcze jedno miłosne zdjęcie Heart

[link widoczny dla zalogowanych]

Romeo i Julia ...

swietne ujęcie

Pieknie sobie siedza. Moj Lolo to by dostal do glowy, gdyby mu za oknem inny kot usiadl. Bo on caly dzien siedzi i czeka az cos przez taras przebiegnie.

Sliczna fotka Bazyliu Wesoly

Masz wesolo z tymi swoimi futrzastymi Wesoly

Kicia Wielkanocna

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Kicia Na-sloneczna Wesoly

Myslalam przez chwilke ze jest lekko ruda, ale to chyba odbicie z okna, prawda?

Rzeczywiście to tylko odbicie z okna:)
Kicia nic rudego nie ma ... szkoda.

Wreszcie można się pogrzać na słoneczku

Wspaniale zdjecia, Bazylia.
Nie dziwota, ze Bonifacek za nia patrzy, taka fajna jest.

Dziękujemy pięknie za miłe słowa Wesoly