Karma sucha a karma mokra

Każdy nowy posiłek wprowadzamy po troszku i obserwujemy co się dzieje Mruga

Moje kociaki przed opuszczeniem hodowli jedzą już 2-3 rodzaje suchej karmy, surowe mięso wołowe, rybę (mintaj i tuńczyk), parzone mięso drobiowe + podroby, surowe jajko przepiórcze, i oczywiście przyzwyczajone są do mokrej karmy gotowej typu Animonda itp.
Sama sucha karma to zdecydowanie za mało Mruga

Jeżeli chodzi o witaminki to ja podaje Wita Vet Energia Mruga

Dokładnie tak jak pisze Iza - nowe pokarmy wprowadzaj do diety powolutku, w niedużych ilościach, stopniowo je zwiększając.

Są różne szkoły żywienia kotów Ya winkles

Chyba większość właścicieli żywi koty suchą karmą + mięsem lub gotową mokrą karmą. Np. mój Indi ma na stałe suchą karmę w miseczce, a mokre jedzonko dostaje rano i wieczorem.
Jeśli chodzi o te "mokre" posiłki, mięso i ryby są zdecydowanie lepsze od gotowych puszek i saszetek, ale podawanie tych drugich kotu jako dodatku do dobrej suchej karmy (a nie jako podstawy diety) też jest ok.
Co do mięsa, nie należy kotom podawać wieprzowiny (istnieje ryzyko zarażenia niebezpiecznym dla kotów wirusem wywołującym chorobę Aujeszkyego) - ale wołowinę i drób jak najbardziej można.

Coraz więcej osób decyduje się też karmić koty jak najbardziej naturalnie, a więc mięsem z odpowiednimi suplementami, tak aby posiłki składem odpowiadały np. myszce, którą kot upolowałby w naturze. Jest to tak zwana dieta BARF. Sporo można o tym przeczytać np. na forum miau.pl i na forum fundacji Chatul - tutaj są linki do różnych wątków:
http://www.ragdollclub.fora.pl/jak-prawidlowo-karmic-kota,26/barf,1230.html

Ostatnio zmieniony przez majast dnia Nie 14:06, 03 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz

wprowadzanie nowych przysmaków spadnie niestety na mnie, wolałabym żeby już w hodowli były przyzwyczajone do różnych rzeczy ale babka karmi je tylko suchą karmą Rolling eyes

iza dzięki za podanie tych witaminek, zamówie je

swoja drogą jak podam kotku po raz pierwszy całą saszetkę RC 85 g.dla kociąt to może się to skończyć jakąś biegunką? czy lepiej dać na początek połowę saszetki lub jeszcze mniej?
mam jeszcze pytanie odnośnie suchej karmy, czy od razu mam kupować 10 kg ? pytam bo nie wiem w jakim czasie maluch zje tyle karmy, a nie chcę żeby stała otwarta niewiadomo ile i się psuła.

może lepiej zacznij od, drobiu sparzonego filetu z kurczaczka, potem stopniowo wprowadzaj surową wołowinkę (musisz ją przemrozić minimum 3 dni w zamrarzarce) co do saszetek to ja zawsze patrzę na skład i ilość mięsa, moim zdaniem RC nie wypada zbyt dobrze Mruga

uważam że, dla jednego kota 10 kg. karmy to za dużo, kup np 2 kg. a może za jakiś czas będziesz chciała zmianić karmę, bo np. kotu się znudzi ciągle to samo Mruga

majast ma rację co do diety BARFA, jeden kociak z mojej hodowli Axelek, był specjalnie przygotowywany u mnie do tej diety, przyszły właścicel o to prosił, z tego co wiem od opiekunów obecnie bardzo sobie chwali Barf-owskie dania Mruga

Ostatnio zmieniony przez iza5 dnia Nie 14:36, 03 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz

Mój kotek na początku oprócz suchego , które cały czas stało w miseczce dostawał indyka lub kurczaka takiego w słoiczku dla niemowlaczków (gerbera) stopniowo wprowadzałam zmielona przemrożoną wołowinkę, zaczynałam od jednej łyżeczki ,każdy inny pokarm również podawałam w tak maleńkich ilościach .Dzięki temu nigdy nie mieliśmy sensacji kupkowych.

Czyli sucha karma ma być w miseczce przez cały czas, a mokre jedzenie ile razy dziennie powinnam podawać i w jakich ilościach? (kotek 3 mies)

Wszystko zależy jak docelowo będziesz chiała żywić kota i jakiego żarłoczka będziesz mieć w domu. Jesli bys decydowała się na BARf to lepiej przyzwyczajać kociaka do kilku posiłkow zamiast stalego dostępu do suchej karmy, podobnie gdy ma się kociego obżartucha albo niejadka, co to skubnie 2 chrupki - i juz jest najedzony. W początkowym okresie po zmianie domu najlepiej kontynuować to co bylo u hodowcy by ograniczyć do minimum ilość zmian. Jeśli hodowca zapewniał staly dostęp do karmy to tego się trzymaj, jeśli nie to ty też takpostępuj. Na ustawianie kota "po twojemu" przyjdzie czas jak kociak przywyknie do nowego otoczenia.

Witam wszystkich miłośników kotków
Niedawno adoptowaliśmy dorosłego ragdollka-kastrata
Bardzo proszę o radę odnośnie żywienia.
Nasza kotka przyzwyczajona jest do suchego jedzonka. Podaję jej obecnie Sanabelle Sensitive i powiem że jestem zadowolona- kupa super Ya winkles

sierść ładna ogólnie wszystko na plus. Mniej więcej raz w tygodniu daję jej także puszki animody w różnych smakach. Częściej ich po prostu nie zjada i bardzo dużo wyrzucałam...
Oczytałam się różnych forum i czytam że baza sucha powinna być urozmaicona gotowanym mięskiem rybami, krewetkami itd. Moje pytanie jest takie czy jest konieczne? Zawsze myślałam, że karmy przeznaczone dla kotów (o ile są dobrej jakości) powinny zapewniać najodpowiedniejszą zbilansowaną dietę dla kotków.

Problem w tym, że mój kotek nie przepada za ludzkim jedzeniem- mięsko poskubie ale to tak "na odczepnego" wędlina tak samo, ryb nie próbowałam jeszcze. Nawet saszetki mokre (a wypróbowałam już ich kilka) poskubie owszem ale bez rewelacji. A suchą wcina aż się trzęsie Rolling eyes

Tak chyba po prostu została przyzwyczajona.
W związku z tym czy mogę pozostać przy karmieniu suchą urozmaicać jej tylko saszetkami? Dodam, że kotek jest radosny, chętny do zabaw i nie widać by było coś z nim nie tak..

Drugie pytanie jak często powinno się zmieniać suchą karmę? W chwili obecnej ma duże opakowanie Sanabelle i zastanawiam się nad kupnem drugiej. Czy karmy powinno się mieszać (chodzi mi np o 2 karmy wysokiej jakości) czy raczej powinno się je podawać oddzielnie? Jaką możecie polecić karmę podobną do Sanabelle Sensitive? Czy powinnam najpierw zamówić małe opakowanie innej karmy przed kupnem dużego opakowania? Jak to się u Was odbywa?

Pozdrawiam serdecznie i z niecierpliwością czekam na odpowiedź

Wyczytalam w internecie,ze nie powinnismy podawac kotom mieszaniny karm,suchej i mokrej.Jezeli jest to prawda to moze ktos wie dlaczego?

Z tego co ja wiem, to mokra karma i sucha karma inaczej się trawią i mieszanie tych pokarmów może powodować kłopoty trawienne.

Podpisuje sie pod słowami Tacco. Dodam że karma mokra trawi się krócej - chyba ok 3 godz, sucha o wiele dłużej, dlatego jak się podaje i mokrą, i suchą to nie powinno się ich podawać równocześnie. Najlepie podać rano karme mokrą, a potem suchą na kolejne posiłlki.

Temat był już gdizes poruszany na forum Ya winkles

Dziekuje za rady.Teodor je osobno mokra karme i osobno sucha.Mojej dachowce jednak podawalam zmieszane karmy.Od kilku dni probuje podac mu tak jak Teodorowi, osobno.Sucha je bez problemu ale mokrej nie chce jesc samej.Co robic,poradzcie.

Dzieki Tacco, tak zrobie.Czasami nie ruszy mokrego dopoki nie wsypie kilka chrupek.Wtedy zjada chrupki wraz z mokrym pokarmem.Bede powoli zmniejszac ilosc tych chrupek.Mam nadzieje,ze sie nie zorientuje.

Ostatnio zmieniony przez szajen dnia Sob 18:07, 05 Sty 2013, w całości zmieniany 2 razy

	szajen napisał:
	Dziekuje za rady.Teodor je osobno mokra karme i osobno sucha.Mojej dachowce jednak podawalam zmieszane karmy.Od kilku dni probuje podac mu tak jak Teodorowi, osobno.Sucha je bez problemu ale mokrej nie chce jesc samej.Co robic,poradzcie.

Ja na Twoim miejscu podawałabym dalej zmieszane obie karmy przez jakiś czas ale stopniowo zmniejszałabym ilość suchej karmy a zwiększała ilość mokrej. Codziennie o kilka chrupek mniej. Powinno zadziałać Wesoly

Czy Applaws z racji,iż zawiera mięso suszone wciąż jest najlepszą karmą dostępną na rynku, o krok wyprzedzając Orijen, który zrównał się z nimi zawartością mięsa (80%) jednak wciąż do jej produkcji używa mięsą gotowanego przez co traci na wartościach odżywczych?Chcę zrekompensować mojemu 3,5 letniemu kastratowi (jest to zwykły kot domowy,znaleziony na śmietniku gdy miał niespełna kilka dni) czas karmienia go puszkami "ze stajni"whiskas&kitkat.Przypadkowo odkryłem to forum i wdrażając się w nie pojąłem jak fatalne jest to jedzenie.Kot miał dotychczas nieograniczony dostęp do wody i suchej karmy whiskas, jedzenie mokre (kitkat) otrzymywał rana i wieczorem, dodatkowo gdy lawirował koło lodówki, toteż określonych dóz dziennych nie miał,nie jest jednak otyły.Chciałbym zmienić jego dietę diametralnie i zastąpić ten chłam Applawsem, mam jednak mętlik w głowie, bowiem ilu ludzi tyle opinii i tak jedni optują za karmieniem wyłącznie suchym, drudzy za jedynie mokrym, a jeszcze inni sugerują aby serwować oba pokarmy.Nie wiem kogo słuchać.Tak jak nadmieniłem chcę zacząć dawać mu Applaws i trzymać się tej marki.Dla kastratów podobno sucha karma jest zabójcza, prowadzi bowiem do niewydolności nerek, serwowanie samej karmy mokrej ma też swoje minusy.Prosiłbym o poradę co podawać mojemu kotu (jedynie mokre Applaws w racjach przypisanych przez producenta?, zarówno suche jak i mokre Applaws w dozach adekwatnych do wagi zwierzaka?), chciałbym ażeby miał urozmaiconą dietę, z tego co widzę Applaws wypuszcza 8 puszek i 2 saszetki oraz 2 karmy suche, czy mogę oprzeć się całkowicie na tej firmie bez obaw, że mu się to przeje?Gdyby ktoś był łaskaw odpowiedzieć na moje pytania byłbym niezmiernie wdzięczny.