Dyskusja o karmach

Vom Feinsten ma trochę biedny skład - mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego, ryby i produkty pochodzenia rybnego - to znaczy, że jest tam i mięso i "śmieci". Mruga

Lepiej wypada Animonda Carny. To całkiem dobra karma w stosunku jakość-cena. Jeśli kociaste mają dobre kupale po AC. To możesz ją podawać.

Moje jedzą suchego PON cookies choice. Próbowałam je przestawić na Meadowland mix, ale kupale były straszne..

Po Meadow to częstą przypadłość, trzymaj się cookie choice

jak czytam ten wątek bo sobie myślę zawsze ,że chętnie wypożyczyłabym np.Ines aby mi koty na barf przestawiała .......ja nie widzę drogi dla nich Wesoly

i do końca życia będę miała wyrzuty sumienia z Rahezem i Asterką ...bo Glucia uwielbiała Barfa .Trochę się moje sumienie ratuje bo mieszanką po -Gluciową zażera się teraz Łatek - kot którego bajkowo mówiąc zesłała Glucia i mieszka u mojej teściowej ....i uwielbia surowiznę !!!A ja posprzedawałam suple wszystkie Wesoly

)))))))))))))A teraz będę musiała na nowo kupować Wesoly

)))Za 15 lat moje nowe stwory będą jadły barf od osseska Wesoly

	Marla napisał:
	Vom Feinsten ma trochę biedny skład - mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego, ryby i produkty pochodzenia rybnego - to znaczy, że jest tam i mięso i "śmieci". Lepiej wypada Animonda Carny. To całkiem dobra karma w stosunku jakość-cena. Jeśli kociaste mają dobre kupale po AC. To możesz ją podawać.

Vom Feinstein w wersji dla kastratów nie ma w składzie produktów pochodzenia zwierzęcego. Ale z kolei nie wiadomo do końca, czym ten wymieniony w składzie indyk jest. Mój tylko tą karmę je bez grymaszenia. Wszystkie Feringi, CFF, Granata, czy Carny musiały dojadać psy, bo jedną czy dwie porcje z puszki zjadł, a reszty nie ruszył. Na Miamora Milde obraził się już dawno temu i też nie ruszał. Z kolei kupowanie małych puszek tych lepszych karm jest na dłuższą metę nieopłacalne, bo po jakimś czasie znów może się okazać, że się kotu odwidziało.
Nigdy też nie zdarzyło się, żeby po vom Feinstein były problemy jelitowe. Wszystko pięknie się trawi, czego nie mogę powiedzieć o pozostałych karmach przy których czasem zdarzały się wytytłane portki.

	butterfly2101 napisał:
	Po Meadow to częstą przypadłość, trzymaj się cookie choice

tak zrobię Ok!

Mruczku, myślę tak samo, za 15 lat wybiorę hodowlę z Barfem, żadnych chrupek!;-) Jak ktoś mi mówi o kocie, który wcina sam z siebie mięso to normalnie mam ukłucie zazdrości;-)

Dołączył: 10 Mar 2015 Posty: 111 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

a ja to już nie mam pomysłów co do tych karm Smutny

(
Emi albo nie chce ich jeść, albo ma po nich problemy jelitowe Smutny

Już wypróbowałam feringi, CFF itp. itd.
Nie wiem co mam kupić Smutny

Dołączył: 10 Mar 2015 Posty: 111 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

czy któraś z Was podaje kotom suchy applaws?

Chcę spróbować. Jak w kuwecie po tej karmie? zjadana jest chętnie?

My mamy orijena, ale w ząbki kuje.

	Marta1990 napisał:
	czy któraś z Was podaje kotom suchy applaws? Chcę spróbować. Jak w kuwecie po tej karmie? zjadana jest chętnie? My mamy orijena, ale w ząbki kuje.

Ja podaję suchego Applawsa. Nie mam do niego zastrzeżeń. Zjadana jest bardzo chętnie przez obie koteły.
Fakt, że nie mogę powiedzieć, że w kuwecie jest pachnąco

	Marta1990 napisał:
	a ja to już nie mam pomysłów co do tych karm ( Emi albo nie chce ich jeść, albo ma po nich problemy jelitowe Już wypróbowałam feringi, CFF itp. itd. Nie wiem co mam kupić

pewnie co kot to inna reakcja..

U nas ok jest suchy Power of nature, ale Cookies choice, bo po meadowland mix kupy były straszne. Po orijenie też. Na razie nie eksperymentuję i trzymam się PONa.

Marta a może za szybko wprowadzasz nowe karmy? nową karmę, zwłaszcza taka wysokobiałkową trzeba wprowadzać bardzo powoli, dosłownie po kilka ziarenek
u nas bardzo lubiona karmą był granatapet krewetkowy ale ja go dawałam jako smakołyk i nagrodę.

applaws jedzony był w miarę chętnie, ma małe chrupki wiec moje koty potrafiły go łykać zamiast gryźć co skończyło się raz pawikiem, więc z niego zrezygnowałam.

Dalia je applaws i nie jest źle, qupale są zbite, może nie pachną najlepiej, no ale to qupal przecież. żwirek mam dobry, to też nie czuć tego. Ona je porządnie zakopuje. Może nie je tego aż tak dużo, bo woli mokre, ale coś tam zawsze skubnie suchego. Ja na razie nie narzekam.

Dołączył: 10 Mar 2015 Posty: 111 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Mgławica napisał:

Marta a może za szybko wprowadzasz nowe karmy? nową karmę, zwłaszcza taka wysokobiałkową trzeba wprowadzać bardzo powoli, dosłownie po kilka ziarenek
u nas bardzo lubiona karmą był granatapet krewetkowy ale ja go dawałam jako smakołyk i nagrodę.

applaws jedzony był w miarę chętnie, ma małe chrupki wiec moje koty potrafiły go łykać zamiast gryźć co skończyło się raz pawikiem, więc z niego zrezygnowałam.

Emi je te karmy od 4 miesięcy Smutny

w większości mokre,
i w sumie nie ma jakieś tragedii, kupy śmierdzą, ale są zbite, nigdy nie miała rozwolnienia na szczęście Wesoly

ale ostatnio robi te kupy ogromne

widać, że takie jakieś wielkie jak na takiego kotka, zapach też wydaje mi się bardziej wyrazisty. Mam pewne podejrzenia, co do karmy lily" kitchen, może to po niej takie wielkie kupy zaczęła robić Smutny

a to jej ulubiona karma Smutny

Suche to ona tylko dzióbie sobie, najczęściej w nocy, i pomyślałam sobie, że to może przez tego orijena. Nie wiem, je jeszcze granatapet mokrą.
Zauważyłam, że ona lubi te karmy w tackach np. Animondy ( ale tam nie wiadomo co się kryje). W tackach nie ma zbyt dużego wyboru.

Dołączył: 10 Mar 2015 Posty: 111 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Mgławica napisał:

Marta a może za szybko wprowadzasz nowe karmy? nową karmę, zwłaszcza taka wysokobiałkową trzeba wprowadzać bardzo powoli, dosłownie po kilka ziarenek
u nas bardzo lubiona karmą był granatapet krewetkowy ale ja go dawałam jako smakołyk i nagrodę.

applaws jedzony był w miarę chętnie, ma małe chrupki wiec moje koty potrafiły go łykać zamiast gryźć co skończyło się raz pawikiem, więc z niego zrezygnowałam.

Emi je te karmy od 4 miesięcy Smutny

w większości mokre,
i w sumie nie ma jakieś tragedii, kupy śmierdzą, ale są zbite, nigdy nie miała rozwolnienia na szczęście Wesoly

ale ostatnio robi te kupy ogromne

widać, że takie jakieś wielkie jak na takiego kotka, zapach też wydaje mi się bardziej wyrazisty. Mam pewne podejrzenia, co do karmy lily" kitchen, może to po niej takie wielkie kupy zaczęła robić Smutny

a to jej ulubiona karma Smutny

Suche to ona tylko dzióbie sobie, najczęściej w nocy, i pomyślałam sobie, że to może przez tego orijena. Nie wiem, je jeszcze granatapet mokrą.
Zauważyłam, że ona lubi te karmy w tackach np. Animondy ( ale tam nie wiadomo co się kryje). W tackach nie ma zbyt dużego wyboru.