Buba i Capsel-nasze spełnione marzenia... już za TM :(

wróciłam, wszyscy żyją Wesoly

ale Mąż powiedział, że to ciężka praca zajmować się kotami bo jeden wyżera wszystko z miski aż puścił pawia (musiał sprzątać hehe), drugi jeść nie chciał, futro/żwirek wszędzie aż musiał odkurzać i ciągle gonitwy i bijatyki.. ale ogółem były grzeczne

no cóż.. bycie kocim rodzicem to praca na cały etat Wesoly

Dotarłam nareszcie do moich śliczności Heart

no i potwierdza się to, co zawsze powtarzam...rude pasuje do wszystkiego i wszystko pasuje do rudego

z fioletem komponuje się pięknie

Capselkowi w bzach też do twarzy bardzo

No to mężuś spisał się na medal

chałupa cała, koty całe, on też

pewnie stęskniłaś się za swoimi panami, dwa dni bez kotów...strrrrasznie długo

Oj bardzo długo
Ale po pobudce przed czwartą rano już mi ta tęsknota przeszła Wesoly

Bubuś jest idealny, a wrzosy do niego doskonale pasują ! Heart

	Mgławica napisał:
	Oj bardzo długo Ale po pobudce przed czwartą rano już mi ta tęsknota przeszła

No tak

Ale trzeba przyznać, że koteczki nie pozwoliły, aby pańcio źle zniósł rozłąkę z małżonką. Tłukły się, aby nie było głuchej ciszy w chałupie, pawiowały, aby chodził po domu czujnie, rozsypywały żwir po podłodze, coby się nie poślizgnął i nóżki nie złamał, no i ogólnie zabawiały, aby w telewizji głupot nie oglądał. No i jakoś zleciało...

BabaJago... idealnie to ujęłaś

Jesteś mistrzynią Partyman

A, dziękuję. Staram się, ale do mistrzunia jeszcze mi daleeeeeeeeeee....ko

Wszyscy przeżyli, a to najważniejsze. Ya winkles

Teraz już spokój i sielanka, bo jak mawiają "wszyscy w domu"

czasami taka sielanka to wszystko czego człowiek potrzebuje

czasami wystarczy chwila czasu z książką (oczywiście koty szybko rozwiały moje naiwne myślenie, że odbędzie się to na krzesełku.. zostawiły mi łaskawie próg domu) Snakeman

uwielbiam myjące się koty - robią to z takim wdziękiem

Buba praktycznie mieszka na balkonie Wesoly

i kontrola jakości - będziemy sadzić kwiatki

Ostatnio zmieniony przez Mgławica dnia Sob 9:07, 30 Maj 2015, w całości zmieniany 1 raz

Haha, kociastym tylko kuwetki tam brakuje

I zgadzam się, że kocia toaleta wygląda niezwykle wdzięcznie, choć do czasu aż chwycą za długie pasmo sierści, które przykleja się do języka, a szyja za krótka, aby się go pozbyć

Balkonik macie piękny, ale nie ma co, koty stanowią jego główną ozdobę Heart

Ale super balkon mają Wasze kociaste Wesoly

u nas nie jest tak ładnie, ale Arda też mieszka głównie na balkonie. U nas też jedna z kuwet (kryta) tam stoi.

kuwety tam nie postawię bo to jednak mały balkonik, myślę za to jak przeciągnąć bezpiecznie kabel do kociej fontanny (której jeszcze nie mam) żeby zachęcić koty do dodatkowego picia (chociaż Capsel radzi sobie pijąc wodę z konewki - musiałam kupić nową i nie używać nawozów, ale czego się nie robi dla takich "kwiatków" Wesoly

U mnie fontanna też stoi na balkonie Wesoly

u mnie to nie było trudne, bo tuż przy drzwiach na balkon mam kontakt.