Zaadoptuję ragdolla lub kota birmańskiego-NIEAKTUALNE

Te koty są piękne, fascynują mnie, niestety nie mam środków, aby kupić takiego z hodowli. Może tu coś znajdę..

Mieszkam blisko Torunia

Ostatnio zmieniony przez piegus175 dnia Pon 19:39, 21 Sty 2013, w całości zmieniany 3 razy

A może się najpierw przedstawisz w odpowiednim dziale?
Forum to nie tablica ogłoszeń...

Nie sadze, że akurat to jest najważniejsze. Jak uraziłam to sorry...
Zaoferowałam się, mogę pomóc ragdollowi który potrzebuje domu..
Kto zauważy to że akurat ja się przedstawiłam i kto mnie zapamięta?
Szukam przyjaciela-kota, ludzie nie są tego warci.

To może tu byś coś o sobie napisała, bo w ciemno kota na pewno Ci nikt nie da.
Jeśli się trafia taki kot (a trafia się rzadko), to jego właściciel szuka mu najlepszego domu, jaki tylko znajdzie. Warto się jakoś zareklamować. Mruga

Okej, ale najważniejszą informacją na razie jest chyba miejscowość, wiem, że z mojego regionu jest bardzo mało takich ogłoszeń i nie pojadę po kota przez pół Polski.
Gdyby pojawiła się jakaś oferta to wtedy mogę napisać o sobie wszystko Mruga

Czemu nie pojedziesz po kota przez pół Polski?
Koty zwykle dobrze znoszą podróże (no, mogą trochę miauczeć, jak mój).

Ech... Z dobrego serca łaskawie wezmę za darmo kota wartego 3 tysiące złotych, ale ze swojej strony nic w tym kierunku nie będę robić, nie napiszę nic o sobie, proszę się samemu pytać jesli ktoś pragnie oddać mi kota, ani nie będę się też po niego tłukła pół Polski, proszę mi go podstawić pod drzwi.

Tak mi wygląda to ogłoszenie. Mam nadzieję że nigdy nie będę musiała oddawać kota do adopcji, ale takiej osobie na pewno bym go nie oddała.

Są tu osoby, które dosłownie stają na głowie żeby przeskoczyć aspekt finansowy i przyjąć do domu wymarzonego zwierzaka. Komuś takiemu powierza się przyjaciela moim zdaniem łatwiej, bo jest to jakaś gwarancja, że kot jest naprawdę upragniony i będzie mu w nowym domu jak w niebie.

Ale kiedy ktoś pisze tak, jakby robił jakiemuś hodowcy łaskę, że z litości weźmie kota... To chyba coś tu jest nie tak.

Ines, wyjęłaś mi to z ust

Straszne jesteście!
A ja chciałam delikatniej... Jezyk

W życiu trzeba być 'tfardym', nie 'miętkim'

Nie ma co po główce głaskać jak ktoś przegina Snakeman

ale Smużko plusik dla Ciebie za uroczą dyplomację

Ja akurat należę do tych miętkich i nie lubię sprawiać innym przykrości, ale to już któryś raz rzuca mi się w oczy taka sytuacja i nie podoba mi się to Smutny

Oszczędni z informacjami a można. Niektórzy rozumieją a inni nie...

Nie chodzi o rozumienie.
Po prostu nie masz szans na kotka z adopcji (tak się do tego zabierając), takie są realia.
Rasowe koty nie są bidami do adopcji, którym się pomaga dając im dom.
Ludzie się o nie biją, przekrzykując się, kto z nich będzie lepszym domem i "zasłuży" na to, żeby go dostać.

a jednak mam szansę!
25 stycznia mam go odebrać Jezyk

To z całego serca życzę powodzenia i zdrowia dla kota.
Mam nadzieję, że nie będziesz musiała szukać pomocy na forum jak pojawią się jakieś problemy. Ot osiągniesz swój cel - pojawisz się i znikniesz...