Szukam Ragdollka do adopcji

Witam ponownie zakładam i tu watek bo jako nowy forumowicz zamieściłam informacje o poszukiwaniu futrzaka nie w tym miejscu. Zakupy już zrobione i na ragusia w domu czeka prawie cala wyprawka, prawie bo brakuje misek, zabawek itd. Ale to czekanie jest straszne i zastanawiam sie czy dzisiajszej nocy na drapaku nie spędzić

. A tak serio to mój syn uwarza że drapak to kolejna jego zabawka wchodzi pod nia i robi sobie namiot tak więc drapak w pełni wybrubowany Rolling eyes

. A kuwetka narazie stoi osamotniona i jest swietnym garazem dla jego autek wiec mikolaj w tym roku bogaty był.

Hej, hej. Zagladaj tu bardzo czesto, ale też zacznij sama nawiązywać kontakty z hodowlami.

Powodzenia.

Kciuki za sprawę. Ok!

No według wskazowek ide szperac i szukac hodowcow gdzies w okolicy Wesoly

Witam
Tak jak napisała Kociamama, pukajcie do hodowców, są namiary w internecie i pytajcie się czy jakiś kiciuś nie jest do oddania, i jaki to kiciuś, czy lubiący dzieci inne zwierzęta, jakie ma problemy, jakie zwyczaje aby nie uszczęśliwić jego i samych siebie później.
Ja jestem szczęśliwą posiadaczką kota z adopcji, ale wymagało to ode mnie trochę wysiłku. Mimo że adopcja trzeba się liczyć z wydatkami na wyprawkę, a przede wszystkim kocia taka musi być wysterlizowana, i powinniście wy ponieść koszty leczenia koteczka- nawet jak to będzie dachowiec też należy się z tym liczyć. Aby mieć tę miziastą, w moim przypadku trzeba było przejechać pół Polski:] Kocia z adopcji zwykle jest to albo koteczek malutki wymagający leczenia albo szczególnej troski, a jak jest dorosła, to trzeba ofiarować jej dużo miłości i cierpliwości, bo to co znała zmieniło się, znany świat legł jej w gruzach nie wiada czemu. Kot taki ma swoje przyzwyczajenia, nie należy jej na siłę uszczęśliwiać ona sama zdecyduje kiedy i jak się otworzy przed wami. Marzenia się spełniają, ale trzeba temu dopomóc, bo samo nic nie przyjdzie:] Jestem tego przykładem:]Powodzenia.

Dzieki ba-ra za odpowiedz zrobilam sobie spis hodowcow, i napisalam chyba juz do wszystkich od czesci dostalam opdowiedzi, druga polowa milczy zobaczymy. Jestem skłonna do poświęceń moge przejechać na koniec swiata byle byl tej konkretnej rasy, wyprawka juz w domu, a co do leczenia zdaje sobie z tego sprawe ze kotek moze wymagac pomocy weterynarza, z kotkiem troche jak z dziekiem Heart

Dołączył: 26 Mar 2012 Posty: 3 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Witam!
Z osobistych powodów, niestety muszę oddać moją kotkę do adopcji. Szukam dla niej kochającego domu, w którym będzie żyć swobodnie i w duchu miłości.
Zuzia ma 4 lata (skończyła 30.01) i jest koloru n 04. Posiada rodowód, byłam z nią na wystawie w Warszawie, gdzie zdobyła ocenę EX 1 CAC.
Zuzia jest bezproblemową kotką, jednak szukam dla niej domu, w którym nie będzie mnóstwa zwierząt - mogą one być, ale doskonale wiem, że z każdym kolejnym zwierzakiem, uwaga musi się dzielić na większa ich ilość Mruga

)
Mój numer telefonu 793-394-047 (po godzinie 18)
Chętnie odpowiem na wszystkie pytania.