Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Znaczenie terenu
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » HODOWLA Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Znaczenie terenu
Autor Wiadomość
oktawia
Ekspert



Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 3246
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NL

Post
nigdy do glowy by mi nie przyszlo tarmosc moje 'wodospady'
przeciez to nie ich wina ze znacza. to ja zadecydowalam ze zostna uzyte jako hodowlane a wiec takze zdecydowalam sie na ryzyko znaczenia. kocur w tym wypadku nic nie winny. i karac go za cos tylko dla tego ze on poprostu robi swoje jest jakos bardzo dziwne
Pią 14:19, 23 Mar 2007 Zobacz profil autora
iwodar
Ambitny



Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

Post
Oj Dorotko już wolę aby sobie strzykał
Pią 14:42, 23 Mar 2007 Zobacz profil autora
kajmira
Administrator



Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
oo nie dziekuje, to ja juz wole sprzatac. Mi sie tez wdaje, ze jest to wpisane poniekąd w nautre kocia i nie da sie tego zaburzac. Poza tym balabym sie uszkodzenia kociej psychiki, ktora jest dosc delikatna jednak. Jesli silą bedziemy go oduczac jego naturalnych odruchow w taki sposob moze sie to zle skonczyc. Ja bym uwazala Myslalam, ze to bardziej pokojowe rozwiązanie - chyba poza feliwayem nic nie pozostaje a on dziala srednio ale zawsze mozna wierzyc, ze jest ciut lepiej .

Troche mnie przeraza takie podejscie hodowcow szczerze mowiac.

No ale trzymam kicuki Dorota - daj znac jak Wam idzie nauka.

Slyszalam, ze da sie kocurka nauczyc strzykania do kuwety- mysle, ze to jest dobra meotda ale tylko dla wytrwalych z duza iloscia czasu.
Pią 14:47, 23 Mar 2007 Zobacz profil autora
Hari
Wyjadacz



Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 1566
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

Post
Dorota , czy rudy jest z Nin Ti ? zapomnialam - przepraszam
Pią 15:26, 23 Mar 2007 Zobacz profil autora
shira
Ambitny



Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: brzeg

Post
da sie kocury nauczyc do kuwetyy-znajoma hod.MCO nauczyla ,a ma 2 kocury,ale to wymaga duuuuzo cierpliwosci i czasu.no i musza to byc duze kryte kuwety.
Pią 19:00, 23 Mar 2007 Zobacz profil autora
Lili
Ekspert



Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 2774
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice/Bristol

Post
Dorota napisał:
takie dostałam instrukcje:
"przewrócić na plecy, złapać ręką za gardło i z rozwagą go wytarmosić. Będzie się szarpał i piszczał, ty trzymasz do momentu kiedy się uspokoi i umilknie. Puszczasz ..... brzmi strasznie ale w ten sposób pokażesz mu, ze tylko ty masz prawo w tym domu sikać po katach Wesoly))(tylko nie bierz tego doslownie). Musisz mu pokazać swoją dominację, to kocur i to normalne że chce się postawić w hierarchii jak najwyżej. Zrób tak kiedy złapiesz go na oblewaniu kątów."

a teraz poluję by złapać łobuza na gorącym uczynku


Mam nadzieje, ze to ma byc zart Gdyby kota sie dalo tak wychowac, to juz dawno by ktos zrobil kupe kasy na szkolach i szkoleniach dla kotow. Dorota, mysle ze jako osoba z duzym doswiadczeniem w posiadaniu zwierzat tylko zartowalas opisujac to metode, bo jest po pierwsze okropna, a po drugie watpie w jej skutecznosc (gdyby byla skuteczna pewnie by sie ja szerzej stosowalo). Mysle, ze jedyne co sie moze po takiej terapii zmienic, to to, ze Twoja, jakby nie bylo wrazliwa Birma (bo Birmy z natury sa wrazliwe psychicznie) bedzie uciekac na widok Twojej reki...
Pią 21:03, 23 Mar 2007 Zobacz profil autora
Dorota
Ambitny



Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bełchatów

Post
Hari - tak Rudy jest z Nin Ti, to brat Aslana:)

co do metody, nie próbowałam jej i nie sądzę bym potrafiła to zrobić, ale myślę ze wytarmoszenie kota po brzuszku aż takiej szkody nie zrobi. co innego łapanie za gardło, tego nie zrobię nigdy myślę że metoda sama w sobie może być skuteczna, została przez parę osób wypróbowana, no ale ja bym do tego nie miała... nerwów chyba. aczkolwiek wiem, ze w przypadku szczeniaków takie własnie postepowanie lepiej się sprawdza niż krzyki i bicie gazetą, zwłaszcza u osobników dominujących. zresztą dzieci tez się podobnie "przywraca do pionu" - metodą holdingu.
Pią 21:20, 23 Mar 2007 Zobacz profil autora
iwodar
Ambitny



Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

Post
shira napisał:
da sie kocury nauczyc do kuwetyy-znajoma hod.MCO nauczyla ,a ma 2 kocury,ale to wymaga duuuuzo cierpliwosci i czasu.no i musza to byc duze kryte kuwety.

Shira a jaka to metoda ??? Napisz cos więcej
Pią 21:53, 23 Mar 2007 Zobacz profil autora
shira
Ambitny



Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: brzeg

Post
bardzo prosta, tylko wymaga duzo cierpliwosci.
obserwujemy kocurka i kiedy zaczyna znaczyc bierzemy kgo szybko i zanosimy do kuwety. i tak w kolko, az zalapie , ze kuweta-to jedyne dobre miejsce na znaczenie.
oczywiscie pewnie nie wszystkie kocury sa podatne na taka nauke.
znajoma poswiecila na nauke tydzien siedzenia w domu i pilnowania kotow non stop.ale teraz ma spokoj;)
Sob 12:27, 24 Mar 2007 Zobacz profil autora
Eliza
Ambitny



Dołączył: 20 Paź 2006
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia

Post
Moja sąsiadka ma problem z kocim załatwianiem się Otóż kocurek ma 3- mce i ciągle załatwia się jej na kanapę albo fotel pomimo ,że załatwia sie do kuwety. Podejżawam ,że jest to znaczenie terenu, ale czy macie jakiś pomysł jak go tego oduczyć???!!!
Oczywiście kumpela używa różnych odstraszaczy akyszka, olejków eterycznych itp...ale to nic nie daje

Pią 13:20, 17 Sie 2007 Zobacz profil autora
Hari
Wyjadacz



Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 1566
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

Post
Jezeli masz na mysli siusianie - to sprawdzilabym , czy nie ma klopotow z pecherzem .
3 m-ce to za wczesnie na znaczenie .
Moze kociak czuje sie zagubiony w nowym miejscu , moze ma daleko do kuwety i nie zawsze zdazy - ale znakowanie raczej odpada .
Napisz jak wyglada to jego siusianie na fotel (kuca , czy stoi i trzesie koniuszkiem ogona) .
Zamiast kupowac odstraszacze ,zabralabym malucha do weta .
Pią 15:40, 17 Sie 2007 Zobacz profil autora
Kasia_Kurz
Ambitny



Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Post
Eliza napisał:
Moja sąsiadka ma problem z kocim załatwianiem się Otóż kocurek ma 3- mce i ciągle załatwia się jej na kanapę albo fotel pomimo ,że załatwia sie do kuwety. Podejżawam ,że jest to znaczenie terenu, ale czy macie jakiś pomysł jak go tego oduczyć???!!!
Oczywiście kumpela używa różnych odstraszaczy akyszka, olejków eterycznych itp...ale to nic nie daje

Myśmy mieli to samo z Wasylem, ale kiedy mial 5 albo 6 m-cy, przeszlo po kastracji..
Pią 17:36, 17 Sie 2007 Zobacz profil autora
Eliza
Ambitny



Dołączył: 20 Paź 2006
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia

Post
Hari napisał:
Jezeli masz na mysli siusianie - to sprawdzilabym , czy nie ma klopotow z pecherzem .
3 m-ce to za wczesnie na znaczenie .
Moze kociak czuje sie zagubiony w nowym miejscu , moze ma daleko do kuwety i nie zawsze zdazy - ale znakowanie raczej odpada .
Napisz jak wyglada to jego siusianie na fotel (kuca , czy stoi i trzesie koniuszkiem ogona) .
Zamiast kupowac odstraszacze ,zabralabym malucha do weta .


Chodzi o siusianie, ale kupka też się zdażała. Kociak często jest u weta, bo był nie zaszczepiony i ciągle atakowały go jakieś wirusy, ale teraz ma się już dobrze, jest już po pierwszym szczepieniu, ale nadal włazi na kanapę albo fotel i robi.....
Wielkie dzięki Aniu
Pią 20:26, 17 Sie 2007 Zobacz profil autora
Eliza
Ambitny



Dołączył: 20 Paź 2006
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia

Post
Kasia_Kurz napisał:
Eliza napisał:
Moja sąsiadka ma problem z kocim załatwianiem się Otóż kocurek ma 3- mce i ciągle załatwia się jej na kanapę albo fotel pomimo ,że załatwia sie do kuwety. Podejżawam ,że jest to znaczenie terenu, ale czy macie jakiś pomysł jak go tego oduczyć???!!!
Oczywiście kumpela używa różnych odstraszaczy akyszka, olejków eterycznych itp...ale to nic nie daje

Myśmy mieli to samo z Wasylem, ale kiedy mial 5 albo 6 m-cy, przeszlo po kastracji..


Kumpela dlatego chce też go jak najszybciej wykastrować, ale czy ten problem się skończy??? Kanapa jest tak przesiąknięta jego siuśkami, że nie wiem czy nie będzie wciąż próbował. Zdażają się kastraty, które znaczą teren
Pią 20:43, 17 Sie 2007 Zobacz profil autora
Hari
Wyjadacz



Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 1566
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

Post
Eliza napisał:


Chodzi o siusianie, ale kupka też się zdażała. Kociak często jest u weta, bo był nie zaszczepiony i ciągle atakowały go jakieś wirusy, ale teraz ma się już dobrze, jest już po pierwszym szczepieniu, ale nadal włazi na kanapę albo fotel i robi.....
Wielkie dzięki Aniu

No co ty , za co mi dziekujesz , probowalam pomoc , ale nie wiedzialam , ze sytuacja wyglada az tak zle .
Hari znaczyla w okresach rujek .
Wlazila na fotel , wypinala pupe i najnormalniej w swiecie lala na siedzisko , buty znajomych i lozko mojej corki
Teraz jej przeszlo .
Birma znaczy inaczej .
Majac ruje - wlazi do kuwety - trzesie ogonem i stojac leje ( znaczy tak samo jak kocur) , przy czym wieksza czesc siuskow scieka na podloge poza kuweta
Moze to chociaz pocieszy twoja kolezanke .
Odjajczajcie flejtucha - skoro tak .
Pią 22:02, 17 Sie 2007 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » HODOWLA Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin