groupony,grupery,turbodeale itd.......co o tym myślicie?

[link widoczny dla zalogowanych]

Teraz jedno pytanie?

Czy właściciel kotów może odmówić sprzedaży kociaka nabywcy kuponu?

do tego zmierzam, kupujesz kupon masz prawo do skorzystania z niego, bez względu na to jakim człowiekiem jesteś i czy kot nie jest akurat prezentem na zbliżającą się komunie....

Czyli uczciwie mówiąc układ gorszy od allegro!

szczerze mówiąc jestem zdegustowana taką formą zachęcenia klientów bo po 1 jeśli istnieje jakaś obniżka - bo teoretycznie ona jest uwidoczniona - to winna widnieć również cena, od której będzie owa obniżka, bo jak zachęcić kogoś do kupna skoro nie widać ceny wyjściowej, zupełnie niezrozumiałe są zawarte w ofercie dalsze warunki:

"Warunki oferty:
1.TurBon upoważnia do zniżki o wartości 300 zł przy zakupie kota rasy Ragdoll klasy wystawowej w hodowli BANDABE*PL
2.Zakup TurBonu należy zgłosić hodowcy do końca 15 maja 2011 roku i ustalić preferencje: [link widoczny dla zalogowanych]
3.Po zgłoszeniu zniżka jest ważna na wszystkie kocięta urodzone w BANDABE*PL do końca 2012 roku.
4.Z przyszłym opiekunem kota zawieramy umowę cywilno-prawną.
5.Kupony nie sumują się.
6.Za niewykorzystane TurBonu nie zwracamy gotówki.
7.Zanim kupisz TurBon skontaktuj się z hodowcą w celu ustalenia, które kocięta są wolne.
8.Kocięta z naszej hodowli są po utytułowanych rodzicach, otrzymują rodowód i wyprawkę.
9.Kocięta opuszczają hodowlę wykastrowane - nie sprzedajemy kociąt na warunkach hodowlanych.
10.Hodowla znajduje się na Śląsku - możliwość dowozu kota (za dodatkową opłatą) w każde miejsce w kraju."

Dla mnie , to trochę chore. Przecież, to jak loteria fantowa. Dziwny pomysł.

Ostatnio zmieniony przez kociamama dnia Nie 23:58, 10 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz

Ciekawe spostrzeżenia

Jako właściciel hodowli mam prawo odmówić sprzedaży kota niezależnie czy ktoś przychodzi z gotówką czy Voucherem. Jeśli kupię sobie Voucher na przejażdżkę za kierownicą rajdówki, a nie mam prawa jazdy to kto pozwoli mi odbyć ta jazdę ?

Nie widzę w takiej formie zareklamowania swojej hodowli podobieństwa do Allegro. Allegro to umowa cywilno-prawna podpisywana poprzez kliknięcie, tutaj nabywca otrzymuje przyrzeczenie zniżki na kocię z mojej hodowli, pod warunkiem, ze obydwoje zdecydujemy się ją podpisać umowę.
Warunki są po to by uniknąć najpierw kupowania potem kontaktu.
Nigdy nie mamy gwarancji komu sprzedamy kota, czy to będzie jedna wizyta, czy przekonująca rozmowa przez telefon.
Staram się by moje koty trafiały do odpowiednich domów, a forma reklamy hodowli jeśli nie jest sprzeczna z regulaminem FPL chyba jest dowolna.

	agnes77_ napisał:
	szczerze mówiąc jestem zdegustowana taką formą zachęcenia klientów bo po 1 jeśli istnieje jakaś obniżka - bo teoretycznie ona jest uwidoczniona - to winna widnieć również cena, od której będzie owa obniżka.

tu chyba już nie chodzi o koty

, a o oferty sprzedaży grupowej ..... Cena to chyba żadna tajemnica, wystarczy zapytać albo zerknąć na allegratkę.

kociamamo - Loteria fantowa ? Taka loteria jest zawsze, nie wiesz na kogo trafisz. Chyba każdy hodowca za cel stawia sobie, by kocię wychodzące z jego hodowli znalazło dobry, kochający, a przede wszystkim stały domek. Uważam, że nie ma żadnej siły (prawnej, fizycznej) by przekonać hodowcę do oddania kociaka w nieodpowiednie ręce. Po prostu jeśli nie spodoba się przyszły opiekun, oddaje się zaliczkę i do widzenia.

Jeśli możesz odmówić sprzedaży, komuś kto Ci nie odpowiada, to OK, bo inaczej nie byłoby dobrze dla kociaczków.

Nie lubię robienia burzy w szklance wody Snakeman

Staram się z pełną odpowiedzialnością prowadzić moją hodowlę. Hodowla to nie interes, ale uważam, że większe zainteresowanie to większa możliwość wyboru przyszłych opiekunów, a dla mnie ogromna frajda dzielenia się z ludźmi moją pasją.

Druga strona tego medalu to uświadamianie RASOWY = RODOWODOWY trafiając na moją stronę przyszły właściciel otrzymuje sporą lekcję dlaczego nie warto kusić się na zwierzę " w typie" rasowego i może dzięki temu choć kilka osób nie trafi do "pseuducha".

Ostatnio zmieniony przez detinka dnia Pon 0:26, 11 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz

detinka napisał:

Nie lubię robienia burzy w szklance wody Snakeman

Staram się z pełną odpowiedzialnością prowadzić moją hodowlę. Hodowla to nie interes, ale uważam, że większe zainteresowanie to większa możliwość wyboru przyszłych opiekunów, a dla mnie ogromna frajda dzielenia się z ludźmi moją pasją.

Druga strona tego medalu to uświadamianie RASOWY = RODOWODOWY trafiając na moją stronę przyszły właściciel otrzymuje sporą lekcję dlaczego nie warto kusić się na zwierzę " w typie" rasowego i może dzięki temu choć kilka osób nie trafi do "pseuducha".

To jest dobre podejście, bo nie ukrywajmy faktu, że ludzie trafiają do pseudohodowców właśnie dlatego, że odstrasza ich cena (nie neguję tutaj wysokości cen za kociaki z rodowodem, aby nikt nie pomyślał, że atakuję). Takie promocje trafiają do ludzi. Już nie przyciąga to, że kotek jest z wyprawką, z badaniami itp. To tak jak sprzedaż w sklepie, idziemy tam gdzie oferują jeszcze coś.
Popieram akcję, tym bardziej, że Detinko masz możliwość komu sprzedasz kociaka. Nie sztuką jest "dopuszczać kotki i mnożyć", a potem zostać z gromadką w domu. Sztuką jest znaleźć dla nich dobry domek i kochających, odpowiedzialnych ludzi.

, fakt pierwsza moja myśl, jak to zobaczyłam, pomyślałam co hodowca ma na myśli, ale jak się zastanowić... Ok!

- PRECZ PSEUDOHODOWCOM

detinko, sęk w tym, że nie doczytałam w warunkach oferty tego zdania, które umieściłaś powyżej Smutny

jeśli tak świadomie prowadzisz hodowlę to chwała Ci za to, jednak regulamin ogólny stanowi:

14.Usługa zostanie zrealizowana na zasadach określonych w warunkach Oferty.

i nie widzę tu możliwości negocjowania z nabywcą kuponu...

dla mnie jedyną formą wyjścia z tej sytuacji jest napisanie, iż gdyby przyszły nabywca kota nie spełniał oczekiwań hodowcy kwota zakupu kuponu zostanie zwrócona, nie będę tu powoływać się na Twój przykład bo posiadania kota a jazda wyścigówką to dwie zupełnie inne czynności-do jazdy potrzebne jest przynajmniej prawo jazdy a do posiadania kota nie trzeba specjalnych umiejętności

Takie oferty to u nas świeża sprawa i nie temat na rozważanie na kocim forum. Na agregatorach jest sporo wątków w tym temacie i nie ma sensu powielać. Dla zobrazowania:
do kosmetyczni na "pazurki" przychodzi Pani z grzybicą czy kosmetyczka ma prawo odmówić ? Wszak jest kupon ?
Do fryzjera przychodzi z kuponem Pan z "lokatorami" ma kupon czy fryzjer go obsłuży ?
Kupuję ofertę kupna działki i mam zamiar tam postawić w towarzystwie domków rekreacyjnych "mały domek publiczny" czy właściciel działek ma możliwość mi odmówić ? Mam kupon !

Aby posiadać kota z mojej hodowli trzeba podpisać ze mną umowę, więc samo nabycie zniżki nie uprawnia do nabycia kociaka, a jedynie stanowi przyrzeczenie otrzymania tego rabatu jeśli do transakcji dojdzie.

Zanim kupisz TurBon skontaktuj się z hodowcą w celu ustalenia, które kocięta są wolne.
Ten punkt wyraźnie wyklucza możliwość zakupu przed kontaktem.

przy zakupie kota rasy Ragdoll klasy wystawowej w hodowli BANDABE*PL

Ten punkt wyraźnie wskazuje na to czego dotyczy rabat, jest tu podana klasa wystawowa, więc siłą rzeczy przyszły właściciel musi się upewnić czy jest takowe kocie w aktualnym miocie.

Jestem zdania , że efekty hodowli są jej najlepszą reklamą, ale prawda jest taka że "tylko w kocim świecie". Zwykły Kowalski bombardowany jest na co dzień ofertami pseuduchów z łatwo dostępnych źródeł i często nie ma nawet świadomości, iż istnieje inna możliwość posiadania wymarzonego kociaka.

Od samego początku nie demonizowałam Allegro i uważam, że już dawno ten portal powinien przychylić się do propozycji hodowców i dopuścić możliwość oferowania kociąt bez obowiązku ich sprzedaży, tak jak jest to w przypadku nieruchomości.
Czym bardziej będą prawdziwi hodowcy widoczni (strony, pozycjonowanie, reklama) tym większa będzie świadomość przyszłych właścicieli. Uważam, że to tez metoda na "utarcie nosa" pseuduchom, którym coraz trudniej będzie wciskać kit.

detinko, jednoznacznie nie neguję Twojego sposobu ale warunki dla mnie jako ewentualnego laika w tej kwestii nie są klarowne, powinna być regułka o niezaakceptowaniu przyszłych właścicieli. Być może dałoby to podwójny efekt-uświadomiłoby to przyszłych nabywców, że i oni mogą nie być dobrym materiałem na posiadaczy zwierząt a i świadomość w kwestii R=R wzrosłaby wśród miłośników kotów.

Zgadzam się co do Allegro, i zadziwia mnie wciąż ta nie akceptacja przez związki takiej formy ogłaszania się, która nie musi być od razu formą sprzedaży Smutny