POLECANE KSIĄŻKI O KOTACH

Gdybym dopiero się za nią zabierała, na 100% pisałabym o kotach i na pewno radziłabym się Was w sprawie kociej literatury pięknej Wesoly

niestety zaczynałam ją kilkanaście miesięcy temu i postanowiłam skupić się na literackich kreacjach lekarzy. Ale to jest myśl, może i coś o weterynarzach się znajdzie, byłby to ciekawy rozdział Wesoly

choć prócz doktora Dolittle nic niestety nie przychodzi mi do głowy Smutny

vivienne,

Czy te książki są warte przeczytania dla nieco zaawansowanego kociarza?
Jak kot z kotem - Pam Johnson-Bennett
Zabawy z kotem - Denise Seidl
Nie znam ich i zastanawiam się, czy warto je kupić (pożyczyć nie mam od kogo).

Zabawy z kotem - stron z treścią około 120, ale na każdej z nich duże zdjęcia. Celem książki jest zachęcenie właścicieli żeby bawili się z kotem, bo to dobrze wpływa na jego zachowanie i inteligencję. Nie ma tam raczej niczego, czego średnio-zaawansowany opiekun kota by nie wiedział. Jest kilka pomysłów na zabawki domowej roboty. Podsumowując - jak miałabyś skąd pożyczyć to można przejrzeć. Jak masz kupić to chyba szkoda kasy.

Jak kot z kotem - książka o kocim wnętrzu, problemach jakie mogą wyniknąć przy dokoceniu, o hierarchii wśród kotów, problemach z zachowaniem typu załatwianie poza kuwetą itp. Ta książka mi się podobała, w przeciwieństwie do "Kociego detektywa" i "Kocich tajemnic", których strasznie nie lubię.
Czy dowiesz się z tej książki coś nowego? Hmm... chyba nie... Ale książka jest przyjemna.

Dzięki.

Już to gdzieś pisałam, ale bardzo interesujący był magazyn KOT. Nakład już chyba wyczerpany, ale jeżeli komuś zależy, to może dorwie na serwisie aukcyjnym. Bardzo fajne artykuły, opisy ras i inne ciekawostki.

	Ines napisał:
	A skoro praktyczną obsługę kota mam już teoretycznie za sobą, zabieram się za emocjonalną stronę moich i Tuli relacji - mam na myśli lekturę Jak rozmawiać z kotem, autorem jest Sonya Fitzpatrick. Autorka podobno trochę nawiedzona... Ale przecież gdyby nie pewna inna nawiedzona dama nazwiskiem Baker nie mielibyśmy teraz takich wspaniałych kotów, jakimi są nasze drogie ragdolle...

Stwierdzenie, że pani Fitzpatrick jest "trochę nawiedzona" zdaje się być wielkim niedomówieniem.

Myślałam, że sięgam po poradnik jakich wiele, który nauczy mnie lepiej rozumieć mojego kota. Szybko zorientowałam się, że czytam książkę, której celem jest nauczyć mnie rozmawiać z kotem za pomocą... telepatii.

Autorka przez większość książki opowiada historie kotów, żywych i umarłych, z którymi nawiązywała kontakt by rozwiązać konkretne problemy. Wiara jest kwestią indywidualną, nie chcę więc rozwodzić się nad tym jak ugryźć kwestię telepatycznych rozmów ze zwierzętami. Jedno jest pewne - niezależnie od tego, czy uwierzymy w niesamowite zdolności autorki czy potraktujemy opowiedziane historie jako zgrabne bajeczki, uczą one postrzegania świata z kociego punktu widzenia.

Wielkim plusem książki są rozdziały o kwestiach żywienia i zdrowia kota (z tym że w temacie zdrowia chodzi mi o jeden z końcowych rozdziałów poświęcony między innymi szczepieniom, nie ten, w którym autorka uczy nas uzdrawiać telepatycznie kota, a duch święty przylatuje i zabiera wszystkie jego dolegliwości). W tych rozdziałach ze świata fantazji przenosimy się do szarej rzeczywistości - autorka bardzo kompetentnie podchodzi do opisu kwestii żywienia, a podrozdział poświęcony tanim karmom dla zwierząt polecam każdemu, kto kiedykolwiek rozważał kupno takiej "karmy" - gwarantuję, że tekst pani Fitzpatrick jest doskonałym lekarstwem na takie pomysły.

Książka pozostawia we mnie mieszane uczucia, dlatego z pewną ulgą przechodzę do kolejnej, a mianowicie: Koty i kocięta. Wszystko o hodowli, pielęgnowaniu, leczeniu i rasach kotów autorstwa Davida Aldertona.

Koty i kocięta. Wszystko o hodowli, pielęgnowaniu, leczeniu i rasach kotów, autor Davida Aldertona - właśnie skończyłam czytać. Niezbyt obszerny poradnik zwięźle traktujący o większości istotnych spraw związanych z pielęgnacją kotów w każdym wieku. Niestety pisany był w latach dziewięćdziesiątych i po pierwsze mam wrażenie, że w niektórych sprawach jest raczej nieaktualny, po drugie (może to przez wzgląd na tłumaczenie) wyczuwa się w nim jak dla mnie trochę zbyt przedmiotowe podejście do zwierząt typowe dla tamtych czasów. Trochę zbyt często jak na mój gust jako rozwiązanie problemów zdrowotnych pojawia się opcja uśpienia kota, a jako metodę wychowawczą autor proponuje bicie kota, które eufemistycznie nazywa klapsem i choć zaznacza, że bicie to ostateczność, to i tak takie teksty wywołują u mnie reakcję alergiczną

Fajną rzeczą jest końcowy dział Pierwsza pomoc, który instruuje jak zachować się w konkretnych sytuacjach, np w razie wypadku samochodowego czy kiedy uratujemy kota od utopienia.

Skończyłam właśnie Mój kot i ja i zmierzam ku końcowi Zabaw z kotem.

Co do Zabaw z kotem, zgadzam się w 100% z vivienne Wesoly

Co do [/i]Mój kot i ja (Kilcommons, Wilson), w słowie wstępnym możemy przeczytać: [i]Jeśli możesz sobie pozwolić na tylko jedną książkę o kotach, kup własnie tą. Z tą opinią też nie mogę się nie zgodzić. Niezwykle wyczerpujący poradnik, zwłaszcza jeśli chodzi o rozwiązywanie najróżniejszych problemów z kotem (a raczej tych, które jak się po raz kolejny okazuje, kot ma z człowiekiem).

Zabieram się za kolejną, trochę bardziej profesjonalną książkę. Mam nadzieję, że mnie nie przerośnie Wesoly

Nie wiem czy ktos slyszal o ksiazkach o ragdollach Mruga

i zna angielski mysle ze sie przyda ponoc za darmo mozna sciagnac elektroniczna wersje tej ksiazki do 18.04

[link widoczny dla zalogowanych]

To o kotach - ale nie naukowo, weterynaryjnie, behawiorystycznie itp.
Tak po prostu dla przyjemności z kociambrami na pierwszym planie lub w tle.

Poleca 9-latka:
Tomasz Trojanowski - "Kocie historie", "Julka i koty", "Kocie historie - nowe przygody"
(także audiobook w niesamowitej interpretacji Jarosława Boberka)
Jin-kyung Kim - "Szkoła kotów"
Sari Peltoniemi - "Koci taksówkarz"
i wszystkie z serii Zaopiekuj się mną wydawnictwa Zielona Sowa.

A dla dorosłych (powyższe też polecam Wesoly

są naprawdę świetne)
Lilian Jackson Braun - seria "Kot, który..."

Czekam na swoją pierwszą kocurkę i podczytuję co mi w ręce wpadnie.
Dlatego chciałabym dopisać w tym wątku uroczą książeczkę p. Doroty Kozińskiej
"Czemu kot jest gałgan i zeżarł kanarka czyli 101 pytań o koty".
Już sam tytuł jest wymowny, bo nie sposób czytać jej zachowując powagę. Zawiera dużą dawkę humoru i zabawne obrazki. Warto więc poczytać - choćby po to, by się pośmiać. Ya winkles

A skoro mowa w tym wątku nie tylko o poradnikach: w dzieciństwie zaczytałam na śmierć książeczkę p. Marii Terlikowskiej "Dwa koty i pies trzeci". Ciekawa jestem, czy ktoś ją czytał? Była przezabawna! Rotfl

Dla wtajemniczonych: powiedzonka w stylu "Kowalscy wypiorą" do dziś funkcjonują w mojej rodzinie.

[link widoczny dla zalogowanych]

Dorzucę jeszcze jeden nie-poradnik, tylko czytadło: "Kot Bob i ja". Jej autor, James Bowen, bezdomny narkoman i uliczny muzyk, znalazł bezdomnego rudego kota, który odmienił jego życie. Książka jest historią ich kocio-ludzkiej przyjaźni. Całkiem przyjemna lektura do poduszki.

Ostatnio zmieniony przez Felicita dnia Sob 7:42, 25 Lip 2015, w całości zmieniany 2 razy

17 września ukaże się poradnik o kocim behawioryzmie "Co jest, kocie? czyli wszystko co musisz wiedzieć aby zrozumieć swojego kota"
Będzie dostępny m.in. w Empiku. Autorkę - behawiorystkę p. Małgorzatę Hendryk-Biegańską poznałam osobiście, bo pomogła nam przy problemach z Trisską w zeszłym roku.
Na stronce wydawcy można zapoznać się ze spisem treści oraz z niewielkim fragmentem książki.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Ostatnio zmieniony przez Felicita dnia Śro 13:42, 16 Wrz 2015, w całości zmieniany 1 raz

Dzięki za info Wesoly

cenna informacja.

Czytał ktoś może książkę "Kotyfikacja" Jacksona Galaxy?
Własnie się w nią zaopatrzyłam i pobieżnie przejrzałam (głównie obrazki). Wydaje się mieć bardzo ciekawe rozwiązania na zagospodarowanie przestrzeni dla kota.
Co sądzicie?

Mam i juz coś niecoś poczytałam. Pomysły na kotyfikacje bardzo interesujące. Jak koteczka będzie u nas to zobaczymy co da się przenieść do M3. Podoba mi się system kocich autostrad proponowany do mieszkań. Mam też wolna ścianę w pokoju Wesoly

. Zobaczymy co na to mój ślubny powie.