Wrocław 05-06.09.2015

Wrocław 05-06.09.2015

Jakby ktoś chciał pooglądać fotki z soboty, to proszę bardzo Wesoly

Zdecydowanie najbardziej fotogeniczny kot wystawy Wesoly

ups, fotka powtórzona Wesoly

Miejsce czwarte:

Miejsce pierwsze:

Właściwie komentarz zbędny

Było baardzo mało ragdolli, sporo Nevek, rządziły jak zawsze MCO Wesoly

Ragdolli było tylko 7 i to nie wszystkie w oba dni Smutny

Tak mi się wydawało, że mi gdzieś mignęłaś w tłumie Wesoly

Dzięki Noele za super relację.

Mój najstarszy syn mieszka aktualnie we Wrocławiu, był i też mi mówił, że Ragów niewiele.

Czy dobrze widziałam Inez jako stewarda?

Niektóre z kociastych fantastycznie wyluzowane.

Wspaniałe foteczki.

Tak Kocia Mamo, miałam ogromną przyjemność pracować przy stoliku dla Rity Grigorievy.

CCW jest od niedawna również moim klubem i miałam okazję pomóc odrobinkę w przygotowaniach do wystawy. Mam nadzieję, że każdą wystawą odrobinka będzie rosła, bo kocham wystawy całym sercem i jest to miejsce, w którym mimo ogromnego zmęczenia czuję, że żyję Heart

My mamy niestety tylko żenującej jakości zdjęcia z komórki - w oba dni zapomnielośmy zabrać na wystawę aparatu.

Ostatnio zmieniony przez Ines dnia Wto 22:16, 08 Wrz 2015, w całości zmieniany 1 raz

Tak, w sobotę wpadłam na wystawę dość późno, obiegłam klatki, potem przerwa na obiad i powrót na godzinę przed BISem, żeby dobre miejsca na widowni zająć

Dobrze, że tym razem były krzesła (w marcu nie było takiego luksusu).
W końcu za to zostałam do samego końca - miałam okazję zobaczyć Aurelkę w finale, szkoda, że dość zestresowaną, bo prezentowała się cudnie

I stale pałam miłością do kotów norweskich leśnych Heart

Cudowne

Niestety Aurelka miała okropne sąsiedztwo - kota który przez oba dni wystawy darł się wniebogłosy i rzucał w klatce oraz jego właścicielkę, która jak tylko zaczynały się awantury rozpływała się w powietrzu

pierwszego dnia było nieciekawie i Aurelka była zestresowana zachowaniem sąsiada, ale dopiero drugiego dnia nastąpiła katastrofa - ów kot zdarł firanki i rzucił się z pazurami do klatki Aurelki, więc była tak roztrzęsiona, że zgłosiłam jej absencję w panelu i kazałam Rafałowi zabrać ją do domu.

Ostatnio zmieniony przez Ines dnia Śro 20:07, 09 Wrz 2015, w całości zmieniany 1 raz

O kurde, to faktycznie nie zazdroszczę przeżyć Smutny

Mam nadzieję, że w domu szybko się uspokoiła.
A czemu nie wystawialiście Ardy? Została z Tulą jako dodatkowa opiekunka do maluchów?

Arda przygotowuje się do macierzyństwa (czytaj: zwodzi nas tak jak wcześniej jej mama) Rolling eyes

Oo proszę

To trzymam kciuki za to aby wszystko poukładało się według planów Wesoly

Po prostu się Ardzie nie chciało jechać to wymyśla rujki, żeby Was zmylić:-D Noele wspaniałe zdjęcia, nawet z wystaw gdzie się wszystko szybko dzieje i nie ma jak zrobić dobrego zdjęcia Ty potrafisz wyczarować cuda:-) Właśnie tak się zastanawiałam z jakim kotem tam Ines stoi, czyżbym przegapiła jakiegoś bicolorka?

Bardzo niefajna sytuacja, szkoda Aurelki:-( Zachwycam się nią niezmiennie, ona ma ten pysio zachwycający! Wszystkie koty cudowne, uwielbiam wystawy dla samego oglądania tylu pięknych kotów:-)

A dziękuję Monic Wesoly

Z reguły obchodzę wszystko parę razy w nadziei, że kolejny hodowca wystawi swojego kota na klatkę

A bicolor, którego trzyma Ines był boooski Heart

Z tym tylko, że to Nevka, których było całkiem sporo na wystawie Wesoly

Też lubię, już żałuję, że na marcową wystawę wrocławską najpewniej nie będę mogła zagościć...

Super fotki-szkoda, że mnie nie było Smutny