Co nam dziś sprawiło radość.

Joasiu - pogratulować wytrwałości i dobrych efektów pracy. Partyman

Smużko - cudna jest ta maleńka sunia

Jestem pewna, że będzie w niej coś z Czaty i ukoi Twoje serce do końca. A Czata będzie w nim na zawsze jako cudowne i ciepłe wspomnienie.
Ciesz się teraz oczekiwaniem, zakupami i planami.
Bardzo jestem ciekawa, jak Jagna przyjmie takie nowe COŚ.

A co powiedzą koty ???

Obstawiam, że Imbir będzie zachwycony... lub co najmniej mocno zainteresowany.
Racuszek będzie zażenowany i zniesmaczony.
Takie już są moje dwa synusie. Wesoly

Każdy inny.

Jagna jak Imbir, powinna być pozytywnie nastawiona.
To Czata była odludkiem, nie lubiła zawierać nowych znajomości. Irytowały ją.
Jagna jest bardziej otwarta. Powinno być dobrze.

A ja dziś byłam na wielkich zakupach i obkupiłam się na lato. Nareszcie! Już dawno nic sobie nie kupiłam.
Ale, ale- żeby nie było, żem samolubna,.kupiłam w tkmaxxie drugą miseczkę dla nowego kociastego. Taką samą ma Filoś, tylko inny kolor. No i za Filosiową zapłaciłam 40 zł chyba, a ta była w promocji za..8 Yellow_Light_Colorz_PDT_20

Ostatnio zmieniony przez solea dnia Śro 17:53, 11 Cze 2014, w całości zmieniany 2 razy

Zamówiliśmy rozkładaną kanapę z powierzchnią spania 200x148 cm za 900 zl gdzie duzo mniejsze (200x120) w innych sklepach byly drozsze o 300-500 zł Wesoly

kanapa spelnia nasze oczekiwania w pelni, jest ladna i z takiego materialu, ze jak kot zniszczy to i tak nie bedzie aż tak widać Wesoly

Też mam mega zakupowy tydzień, tylko że ja leniwa dupa, więc przez internet.

Niestety nie może być idealnie i muszę zrobić dwa zwroty: trampki i torebke (pierwsze okazały się dziwnie wąskie, a drugie tandetne)

Ja też jestem leniwiec i wszystko zamawiam przez internet. Kanapę, szafę, regał - już stoją. Teraz czekam na meblościankę. Powoli zaczynamy mieszkać jak ludzie

Hmm a ja jadę nad moje ukochane morze, w końcu, bo już dwa lata nie byliśmy na urlopie. Fakt tylko na długi czerwcowy weekęd, ale zawsze to coś.

no tak ...każdy tęskni za tym czego nie ma , a to co ma nie docenia ...........jak ja bym w góry znad Tego morza pojechała ...w Bieszczady najchętniej Wesoly

A gdzie Agnieszko nad morze jedziesz?

morza zazdroszczę bo z 10 lat nie byłam
trzymam kciuki za pogodę

	mruczek napisał:
	no tak ...każdy tęskni za tym czego nie ma , a to co ma nie docenia ...........jak ja bym w góry znad Tego morza pojechała ...w Bieszczady najchętniej A gdzie Agnieszko nad morze jedziesz?

Wybieramy się do Darłówka. Uwielbiam morze i obiecuję sobie zawsze, że na emeryturze tam zacumuję i zarzucę kotwicę

ja uwielbiam morze ale nie tłumy które się z nim wiążą -a niestety jedno łączy się z drugim .....lubię morze poza sezonem Wesoly

Jeśli nie lubisz tłumów to polecam Pogorzelice:-) lasek cisza, spokój i nawet kawałek plaży na własność:-)

o poszukam i chętnie tam zajrzę ...dzięki!!

Morze bez ludzi jest też w Rowach, tylko trzeba przejść "kawałek" wzdłuż Słowińskiego Parku Narodowego. "Zwykli ludzie" daleko nie dochodzą, po 4-5 km nie ma już prawie nikogo na plaży (obecność parku narodowego, to brak miejscowości turystycznych w tym konkretnym miejscu, brak zejść na plażę, więc i brak ludzi na długości wielu kilometrów, nie pamiętam, ale ze 20 km chyba było? Wesoly

).
Pojedynczy naturyści czasem się pojawiają, a czasem nawet oni nie.
Polecam!
To moje najulubieńsze nadmorskie miejsce. Wesoly

dzięki dziewczyny będę miała długi weekend wolny a zatem może wycieczka rowerowa brzegiem morza?!kto wie:)

a z milutkich rzeczy to wczorajszy chrzest mojej chrześnicy pierwszej dziewuchy pod moją pieczą .Słodzina kochana piękna jest niesamowicie(ostatni raz ją widziałam jeszcze w brzuchu dwa tygodnie przed porodem Wesoly

a teraz ma już 5 tygodni)!!!Ciemna oprawa buźki , włosy długie i czarne ...spała :uwaga!!!: od 11 do 14.30 nic sobie nie robiąc z polewania wodą i smarowania , oraz robienia znaku krzyża i wrzawy późniejszej .Tak naprawdę obudziła się na chwilkę o 16 i z 30 minut nie spała a potem znów zasnęła i tak do 18.30 jak ją widziałam znów tylko spała .No najgrzeczniejszy szkrab świata ( całe noce przesypia). Mąż mój się śmiał że ją Duch Świety jak opanował na tym chrzcie . Jedynym złym akcentem był moment jak okazało się ,że nie mam karty pamięci w aparacie (na szczęście rodzice szkraba mieli)a potem był jeszcze jeden jak najprawdopodobniej fotoradar cyknął mi zdjęcie .....no ale zawsze muszą być plusy i minusy .... Wesoly

:)Cały dzień oceniam pozytywnie