Autor |
Wiadomość |
seja3
Ambitny
Dołączył: 26 Sty 2014
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
|
|
|
No dobrze, ale kiedy najlepiej jest zacząć wyprowadzać kota na szelkach? Pytam, bo słyszałam różne opinie a moje dotychczasowe koty były typowo domowe, więc nie mam w tej kwestii doświadczenia. Teraz mam pod domem las i łąkę tylko pogoda nieciekawa
Mia ma pół roku i nie wiem czy to już odpowiedni czas, żeby pokazać jej świat za oknem, czy może jeszcze za wcześnie...? Co myślicie?
|
|
Czw 18:26, 30 Sty 2014 |
|
|
|
|
Mateusz
Admin
Dołączył: 13 Sty 2014
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
|
|
|
Mia to jeszcze młoda koteczka... Wyprowadzaniem jej na dwór ryzykujesz obniżeniem jej odporności czy przeziębieniem. Ja bym poczekał, ąz trochę się ociepli:)
|
|
Czw 19:11, 30 Sty 2014 |
|
|
kitisweet
Początkujący
Dołączył: 15 Lis 2013
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
|
|
|
Witam!
Moja Xipi bardzo dobrze czuje się w szelkach (przynajmniej tak wygląda). Nie miałam problemów z przyzwyczajeniem jej. Jak z nią wychodziłam na początku to było dobrze. Teraz już się trochę wyrywa i zdarzyło się, że wyślizgnęła się. Nie były zbyt luźne na 100%. Chyba, że źle zapięłam. Przez jej futro mało da się zobaczyć. Nie wiem.
|
|
Śro 14:55, 19 Lut 2014 |
|
|
mers
Ambitny
Dołączył: 17 Paź 2014
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Czy ktoś widział, bądź ma takie szelki?
[link widoczny dla zalogowanych]
Wiem, że podobne z innej firmy nie są polecane.
Czy nadal polecacie szelki Trixie XL?
Szukam dobrych, bezpiecznych szelek dla sporych rozmiarów Ragdolla.
Ostatnio zmieniony przez mers dnia Pon 8:26, 06 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pon 8:15, 06 Kwi 2015 |
|
|
noele
Ekspert
Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 3066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica
|
|
|
|
Szelek takich nie widziałam, ale tak, będę polecać Trixie XL Mam je ponad dwa lata i nic nie mogę im zarzucić.
Dla małej mam zwykłe szelki zapinane na sprzączki, ale przyznaję, że jak podrośnie to też kupię jej szelki na zatrzaski, bo jakoś nie potrafię im zaufać, jeśli chodzi o prowadzenie większego kota. No i te parciane (z Trixie chociażby) mają dużo szersze paski, więc się kotu nie wżynają pod pachami.
|
|
Pon 12:10, 06 Kwi 2015 |
|
|
mers
Ambitny
Dołączył: 17 Paź 2014
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
ok dzięki
|
|
Pon 12:34, 06 Kwi 2015 |
|
|
miaukoaga
Ekspert
Dołączył: 19 Mar 2015
Posty: 2370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
|
|
|
Moje szanowne forumowiczki nigdy ale, to przenigdy nie próbowałam kota uczyć chodzenia na szelkach (nie było potrzeby kot był wychodzący po ogrodzie) jednak teraz chyba będę musiała zacząć lekcje,czekam na wasze rady i porady mądre bo ja jakoś nie ma na to sposobu ani pomysłu,chciałabym żeby kot po prostu się nie stresował to po 1 czekam na podpowiedzi z góry ogromnie dziękuję
|
|
Pon 20:07, 06 Kwi 2015 |
|
|
POLKA INKA
Ambitny
Dołączył: 31 Sie 2012
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz _ Skandynawia
|
|
|
|
U mnie raguś chodzi na szelkach pokazanych w poście Tacco na samym początku tematu. Kupiłam w zooplusie. Oczywiście rozmiar xl. U mnie jest to kolor czarny. Czerwony sporadycznie bywa w ofercie. Szelki są wykonane bardzo estetycznie. Lamówka na nich jest odblaskowa.
Szelki sprawdzają się znakomicie. Dodam, że z pomocą maszyny do szycia trochę je przerobiłam. Doszyłam na nich dodatkowe zapięcia (zatrzaski) , aby było jeszcze bezpieczniej. Wzmocniłam także szwy jeszcze raz robiąc na nich ściegi maszyną.
Raguś mój od pierwszego dnia ładnie w nich chodził. Nie musiałam go przyzwyczajać choć nigdy nie chodził na żadnych innych szelkach.
Dodam, że z dołączonej do szelek smyczy nie korzystam. Dokupiłam rozwijaną na trzy metry smycz automatyczną.
Ostatnio zmieniony przez POLKA INKA dnia Wto 19:45, 07 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pon 20:18, 06 Kwi 2015 |
|
|
noele
Ekspert
Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 3066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica
|
|
|
|
Przede wszystkim - powoli. Nie zakładaj kotu szelek i nie wychodź z nim od razu na dwór. Załóż mu je w domu. Reakcje są różne - może się położyć i udawać, że umiera, może zastygnąć w bezruchu, może zacząć szaleć z szelkami na plecach, a może na nie nie zwrócić uwagi Cokolwiek zrobi, próbuj odwrócić jego uwagę od szelek wyciągając jego ulubioną zabawkę, np. wędkę. Niech się przekona, że w szelkach może wykonywać te ruchy, co zawsze i niech o nich zapomni. Jak za którymś razem zauważysz, że kot po założeniu szelek już nie panikuje, nie zwraca na nie uwagi, możesz podpiąć smycz i spróbować wyjść na dwór.
Ja na początku wychodziłam na spacer wokół domu z kotem na rękach. Oglądał sobie okolicę i oswajał się z dźwiękami. Za którymś razem sam zadecydował, że chce pochodzić, można mu w tym pomóc i np. kucnąć, niech sam zdecyduje, czy chce zejść na trawę czy posiedzieć na kolanach. Jak już zdecyduje się na spacerowanie - sukces osiągnięty. To, czy uda Ci się nauczyć chodzić kota przy nodze to inna bajka, ja nawet nie próbowałam. A na próby ciągnięcia w wybranym kierunku koty odpowiadają jeszcze mocniejszym zaparciem się w miejscu
Przede wszystkim spokój i cierpliwość, a kociak powinien polubić spacery
|
|
Pon 20:22, 06 Kwi 2015 |
|
|
miaukoaga
Ekspert
Dołączył: 19 Mar 2015
Posty: 2370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
|
|
|
Witam zaczniemy już nie bawem stosowac sie do waszych madrych rad,zobaczymy czy Hary je tez tak polubi jak Ja a starszy kot mam pytanie ktos próbował uczyć starszego kocia?
|
|
Wto 9:52, 07 Kwi 2015 |
|
|
Kasia_R
Doświadczony
Dołączył: 31 Sty 2015
Posty: 1242
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
| | Nie zakładaj kotu szelek i nie wychodź z nim od razu na dwór. | to chyba tez zależy od kota.. ja zalożyłam od razu i w domu był ogólny protest;) ale zaraz wzięłam je na dwór i były tak zaaferowane otoczeniem, że zapomniały o szelkach
(wczoraj był ten pierwszy spacerek, ale zaaferowana byłam tak, że zapomniałam wziąć aparatu)
|
|
Wto 12:50, 07 Kwi 2015 |
|
|
noele
Ekspert
Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 3066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica
|
|
|
|
Ano zależy, jak kot się szelkami nie przejmuje, to można pominąć wszelkie przyzwyczajanie A jak się ich boi to po co mu stresów dokładać
|
|
Wto 12:56, 07 Kwi 2015 |
|
|
Ines
Ekspert
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Arda do tej pory nie ogarnia, że nosi szelki jej się chyba wydaje, że jakieś magiczne pole siłowe ogranicza zasięg jej łapek.
|
|
Wto 14:53, 07 Kwi 2015 |
|
|
POLKA INKA
Ambitny
Dołączył: 31 Sie 2012
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz _ Skandynawia
|
|
|
|
| | Witam zaczniemy już nie bawem stosowac sie do waszych madrych rad,zobaczymy czy Hary je tez tak polubi jak Ja a starszy kot mam pytanie ktos próbował uczyć starszego kocia? |
Armani pierwszy raz szelki miał założone mając 2,5 roku. Zero problemów. Nie trzeba było przyzwyczajać. Zrobiłam właśnie tak, że już od pierwszego dnia poszliśmy na wycieczkę. Bodźce na spacerze na tyle intrygowały kota, że nie zwracał uwagi na szelki. Od pierwszej chwili z radością i ciekawością bardziej interesował go spacer.
|
|
Wto 19:52, 07 Kwi 2015 |
|
|
miaukoaga
Ekspert
Dołączył: 19 Mar 2015
Posty: 2370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
|
|
|
Super,miło jest słyszeć bo oczywiście jeśli będą się na maxa buntować to absolutnie nie mam zamiaru zmuszać zresztą nic na siłę ale , chciałabym zapewnić im jakieś atrakcje spacerowe bo dotychczas miały możliwość wychodzenia na tzw .wybieg .A ze mną niestety przeprowadzają się do bloku więc, tkj piszę POLKA INKA będzie to dla nich atrakcja i radość to ja raczej będę to stroną bardziej ze stresowaną
|
|
Wto 22:24, 07 Kwi 2015 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|