Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
6 tyg ragdolek ,prosze o pomoc
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
6 tyg ragdolek ,prosze o pomoc
Autor Wiadomość
kania44
Raczkujący



Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin

Post
Powiem tak.Kotka szukałam już od dłuższego czasu.To nie jest tak ,że biorę byle co i byle taniej.Poza tym to szukałam NEM.Dzwoniłam do wielu hodowli, szukałam na ich stronach inter,ale...albo było za daleko,a ludzie nie zawsze chcą kocię dowieźć ( zwłaszcza ,że w woj zachodniopomorskim nie ma hodowli NEM ).Ja z kolei nie mogę pozwolić sobie na tak daleką podróż np. do Wrocławia czy Łodzi,ze względu na małe dziecko i brak auta ,które jest w tym momencie w Norwegii. W weekend zadzwoniła do mnie koleżanka,która znalazła ogłoszenie w gazecie o kotach które sa ok 90 km od Szczecina.Zadzwoniłam.Okazało się ,że to ragdolki i są już gotowe do odbioru,więc chcąc się dowiedziec,kiedy ew można przyjechać je zobaczyć,Pani powiedziała,że jak najszybciej,bo został już tylko jeden,a ona właśnie bedzie jechała na wystawę z psami do Lodzi,później jeszcze gdzieś i po prostu jej nie bedzie,a jak go nie sprzeda to zabierze ze sobą i sprobuje.Nie wiele myśląc,nic kompletnir nie wiedzac wsiadłysmy w pociag i tak sie znalazłam u tej Pani. To co tam zobaczyłam ,uwierzcie mi,jedno wielkie schronisko.W wolierach ok 30 psów wraz ze szczenietami,pięć dorosłych kotów i ta biedna sieroka.Pytam sie ile to to ma tyg,słysze że ur 15.03,ale jak my go nie chcemy to znajdzie się kto inny.Nie dziwcie mi sie ,ze tak postapiłam,zrobiło mi sie go bardzo żal,jak sobie pomyslalam,ze ma sie tułać z psami czort wie gdzie.I tu naprawde nie chodzi o pieniadze ,czy rodowód ale o dobro tego słodziaka.Chciałam syberyjczyka mam ragdolka,nawet jezeli ma tych 6 tyg i potyka sie o własne łapki.Będzie najbardziej kochanym i mizianym członkiem naszej rodziny. A i jeszcze jedno .Bylismy u veta i jest zdrowy ,co prawda uszy miał bardzo brudne ,ale poza tym jest ok.Jak go zobaczył to pierwsze co sie spytal to z kąd wzięłam taką kupę nieszczescia.Mam nadzieję ,że bedzie z nami szczecinwy.Pozdrawiam serdecznie.
Czw 17:38, 29 Kwi 2010 Zobacz profil autora
kamisia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 9151
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Dorzucę swoje pięć groszy w obronie Kani Wesoly
nie każdy do zakupu kota przygotowuje się poprzez internet
i nie każdy słyszał o pseudo-hodowcach

Dla niektórych logicznym jest,że kto jak kto ,ale hodowca udzieli nam najbardziej profesjonalnych porad w kwestii chowu kociąt . Skoro więc on twierdził , że kocie może opuścić dom , to czemu mu nie wierzyć .
Możecie nazwać mnie naiwną ,ale jeszcze parę lat temu również uwierzyłabym w takie słowa. Rolling eyes
W moim wyobrażeniu hodowca równał się z taka kocią mamą.Co to dba o maluszki i na pewno nie narazi ich na niebezpieczeństwo .

Dlatego proszę -Nie potępiajmy Kani .Padam
To troszkę jakby debata nad rozlanym mlekiem. Mruga
Ona już wie, że to było złe dla kociaka.
A teraz tak jak napisała Catyfun "pięknie by było gdyby udało się trochę krwi napsuć osobie , która kociaka sprzedała."


Ostatnio zmieniony przez kamisia dnia Czw 17:44, 29 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Czw 17:38, 29 Kwi 2010 Zobacz profil autora
Madzinka
Początkujący



Dołączył: 22 Kwi 2010
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ruda Śląska

Post
Ja jednak tego nie mogę zrozumieć, mimo wszystko... Kania pisze, że teraz nie ma samochodu (jest w Norwegii - jak sądzę, ktoś z rodziny tam pracuje, może mąż), dlaczego nie poczekała na kociaki w normalnej hodowli do powrotu samochodu? My na naszego malucha czekaliśmy prawie pół roku i nie żałujemy. Z tego co czytam na forum są fajne kociaki na Pomorzu. Zdaję sobie sprawę, że teraz to już bułka po obiedzie Wesoly, ale nie mogłam się powstrzymać.
Trzymam jednak kciuki na zdrówko malucha. Słuchajcie, a co można zrobić z tym pseudo? Podajcie jakieś pomysły, bo przecież nie można przyglądać się bezczynnie czemuś takiemu!!!
Czw 20:03, 29 Kwi 2010 Zobacz profil autora
Graża
Ekspert



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 4444
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
My niewiele możemy zrobić bo nic nie wiemy o tej pseudo ale KANIA MOŻE i POWINNA!!! . Może zgłosic to do organizacji broniącej praw zwierząt lub w klubie , w którym ta hodowla jest zrzeszona. Tak jak się spodziewalam psy nie mają tam lepiej więc jeśli nawet hodowla nie jest zarejestrowana w żadnym kocim klubie to zapewne jest zarejestrowana w psim. Od tego takie kluby między innymi sa by sprawować kntrolę nad hodowcami.
Czw 20:11, 29 Kwi 2010 Zobacz profil autora
Catyfun
Legendarny Kociarz



Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 5202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Trzymajcie się!
Ale hodofffczynię nalezy napiętnować!
Czw 20:18, 29 Kwi 2010 Zobacz profil autora
Tasiemka
Ekspert



Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 4183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Swarzędz/Oslo

Post
Kaniu mam nadzieję że nie odbierasz negatywnie naszych intencji. Faktycznie Graża ma rację i powinnaś to zgłosić. Jeżeli zwierzęta były w ciężkich warunkach to nie tylko do klubu należy to zgłosić ale też do TOZ. Myślę że jak poczytasz trochę nasze forum zrozumiesz taką reakcję. Miałaś prawo nie wiedzieć..teraz (całe szczęście) na coraz większą skalę jest propagowana akcja rasowy=rodowodowy. Zwracana jest uwaga na to CZYM jest pseudohodowla. W jakich warunkach są trzymane maluchy....i jaką traumę przechodzą psy dorosłe które są traktowane jako towar rozpłodowy...ehhhhhh żal....
Czw 20:26, 29 Kwi 2010 Zobacz profil autora
Bazylia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin

Post
Witaj Kaniu ! No widzisz, jak sobie w wolnej chwili poczytasz to zrozumiesz dlaczego w prawdziwych hodowcach i miłośnikach kotów "niehodowcach" burzy się cały krwioobieg.
Szkoda, że się pospieszyłaś, nie przygotowałas wcześniej... wszystko szkoda, ale kotek jest już u Ciebie. Ważne, że zdrowy. Widzę, że jesteś ze Szczecina jak ja, napisz do ktorego weterynarza chodzicie ? Napisz jak teraz kotek się czuje, czy podjada, czy załatwia się do kuwetki, czy juz swobodniej czuje się w nowym domu ?
Czw 21:29, 29 Kwi 2010 Zobacz profil autora
kociamama
Legendarny Kociarz



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

Post


WITAJ KANIU! My wszyscy tutaj chcielibyśmy, aby wszystkie zwierzaki miały godne i szczęśliwe życie, jak nasze.

Życzę Ci wiele przyjemności w obcowaniu z Twoim koteczkiem. Ya winkles

Zaglądaj tu często i pytaj, bo jest tu z nami wiele mądrych i doświadczonych osób

- one chętnie Ci zawsze pomogą

Pozdrawiam

Pią 6:32, 30 Kwi 2010 Zobacz profil autora
kania44
Raczkujący



Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin

Post
Witam. Zdaję sobie doskonale sprawę, że nie powinno się brać jakiegokolwiek zwierzaka z pseudohodowli. Nie tak to miało sie potoczyć ,ale stało się i zawładnął naszymi sercami od pierwszego wejrzenia.I cieszę się,że z nami może zacząć nowe kocie życie.Na razie maluch jest przyzwyczajany do rąk człowieka i dotyku,ale bardzo szybko zaczął mruczeć i tuptać nóżkami.Ma też wilczy apetyt,najbardziej zasmakował w gerberkach z indykiem Rolling eyes .Korzysta z kuwety coraz częsciej i bardzo dba o swoją higienę.Spi oczywiście z mamą w łóżku na swoim posłanku.Naszym weterynarzem jest dr Namysłowski z kliniki na Parkowej.Uważam,że ma bardzo dobre podejscie do zwierzakow i dba o każdy szczegół.Za tydzień mamy pierwsze szczepienia i pobierzemy krew do analizy.Jak nie kochać takiego słodziaka
Pią 7:57, 30 Kwi 2010 Zobacz profil autora
kamisia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 9151
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Masz rację Kaniu nie da się nie kochać.
Cieszę się , że kociak ma apetyt .Dzięki temu szybciutko nabierze ciałka i nawet się nie spostrzeżesz jak z maleństwa zamieni się w prawdziwego kocura
Kaniu poczytaj sobie o diecie BARF .Warta ją wdrożyć i u Twojego koteczka Wesoly
Całkiem sporo tu osób ,które przestawiły swoje ogonki na to jedzonko.
Jestem pewna , że w razie potrzeby będą służyć Ci radą

[link widoczny dla zalogowanych]
Pią 8:40, 30 Kwi 2010 Zobacz profil autora
kociamama
Legendarny Kociarz



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

Post


TAAAK!!!!

KOCHAĆ TAKIEGO PUCHATEGO

SŁODZIACZKA KAŻDY MUSI - JEST UROCZY Heart
Heart
Pią 11:10, 30 Kwi 2010 Zobacz profil autora
Bazylia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin

Post
kania44 napisał:
zawładnął naszymi sercami od pierwszego wejrzenia.


No właśnie na tym bazują pseudohodowcy...
Dobra skończyłam narzekanie.


Cieszę się, że maluszek więcej zjada, że wie gdzie ma się załatwić.
To jeszcze kocie maleństwo, potrzebuje dużo, dużo czułości.
Pamiętaj też, ze taki maluszek , który dopiero co przyjechał ma obniżoną odporność, więc jeśli myślicie o ewentualnej kąpieli futrzaka to sobie odpuśćcie Rolling eyes
No i czytaj, czytaj, naprawdę mamy tu chyba wszystkie niezbędne informacje dla poczatkującego kociarza
Pią 13:14, 30 Kwi 2010 Zobacz profil autora
nika
Administrator



Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

Post
kania44 napisał:
Witam. Zdaję sobie doskonale sprawę, że nie powinno się brać jakiegokolwiek zwierzaka z pseudohodowli.


Podpisuje się pod wypowiedziami Kajmiry.

Dokonałaś świadomej decyzji, wspierając w ten sposób rowój pseudohodowli, więc nie oczekuj na tym forum wsparcia, zrozumienia i tolarancji.

I jeszcze jedno - Twoj kot, to nie jest ragdoll !!!!
I proszę pamietaj o tym ZAWSZE
Pią 14:59, 30 Kwi 2010 Zobacz profil autora
nika
Administrator



Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

Post
Zamykam ten wątek, gdyż na naszym forum popieramy akcje Rasowy=Rodowodowy

I żadne łzawe wypowiedzi typu "bo kociak był taki słodki", mnie nie wzruszą.





Ostatnio Detinka przypomniała nam, że "zaczynamy chodzić w kapciach" Ya winkles
Pią 15:05, 30 Kwi 2010 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin