Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Witamy się serdecznie :)
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » POWITANIE Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Witamy się serdecznie :)
Autor Wiadomość
biru
Pasjonat



Dołączył: 29 Sty 2012
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Golkowice k / Krakowa

Post Witamy się serdecznie :)
Jakiś czas temu postanowiłam pomęczyć męża w temacie powiększenia rodzinki o kota, ale do tej pory możliwości takiej nie było ponieważ często zmienialiśmy miejsce zamieszkania. życie ostatnio nam się uspokoiło i powiedziałam - dość już przeprowadzek (od naszego poznania było ich 10, w przeciągu ostatnich 3 lat - 5). Jeszcze przed tym wydarzeniem poczytałam troszkę na temat rad kotów i postanowiłam że jeśli uda nam się - mi - przekonać męża to będziemy mieć ragdolka albo birmę. No i tak właśnie znalazła się na tym forum i zaczełam czytać.
Oboje z mężem jesteśmy bardziej psiarzami niż kociarzami ale jeszcze nie dojrzeliśmy do tego by mieć znów psa, i przez co najmniej 3 lata nie dojrzejemy. Niecałe 3 lata temu byliśmy zmuszeni do znalezienia nowego domku dla naszego Biru - owczarka australisjkiego, życie nam się troszkę wtedy poplątało, i dopiero teraz zaczęło wychodzić na prostą. Jako że oboje kochamy zwierzęta to chcemy by nasze dzieci ( 3,5 roku i 2 lata) wychowywały się w kontakcie z nimi.
Jednak przekonanie męża że kot to nie jest zły wybór nie był do końca łatwy Mruga W sumie częściowo jest to moja wina - sama się o to prosiłam. Historia nieporozumień mego lubego z kotami sięga wielu lat wstecz. Oboje pracowaliśmy i poznaliśmy się w miejscu o nazwie Toporzysko - Folwark (stadnina koni niedaleko Jordanowa - Rabki - Krakowa). Tam było - i jest - mnóstwo kotów. Początki mojej pracy wiązały się ze spaniem nad stajnią , oczywiście w obsikanym przez koty łóżku i śpiworze Mruga no i tak można by opowiadać i opowiadać. Ale w sumie to jest już nieważne.
Gorzej bo jakieś 5 lat temu chciałam pomóc koleżance Izie której dawno temu pomagałam w początkach i zakładaniu jej fundacji - zwierzę nie jest rzeczą z Krakowa. Zaoferowaliśmy się że weźmiemy w DT psy. Ale o złośliwy losie - psów nie było za to koty w wielkiej potrzebie... no i ja o tym miękkim sercu powiedziałam dobrze... dostaliśmy chyba 4 albo 5 kotów. Dzikich kotów. Cała gromada była bardzo różna, najlepiej zapamiętałam dwa koty: jedną starszą bardzo miłą kicię z zapaleniem zębów i dziąseł, gniło jej po prostu wszystko więc głaskanie było związane z niesamowitym smrodkiem a druga kicia, no cóż ona jadła tylko w nocy i tylko w nocy wychodziła spod łóżka. Żeby ją wyciągnąć spod niego jak szła do programu kundel bury i kocury musieliśmy przemeblować pokój - i właśnie wtedy wbiła pazura i zęba w rękę mego lubego. Mocno. Ręka goiła się jakieś 4 miesiące, z ropą i całym tym pięknym dodatkiem. Tak więc mąż kotów nie lubi. Ale zamierzam to zmienić Mruga Każdy kot znalazł dom, ta najbardziej dzika od razu po programie, bo byla po prostu śliczną szylkretką na środkach uspokajających Rolling eyes , ta chora poszła najpierw na zabiegi potem do nowego domu. Cała historia z kotami trwała może 2 tygodnie, ale skaza na psychice męża jest Mruga
Mam nadzieję że odpowiedni ragdoll ją usunie Mruga
Jedyne dobre wspomnienie dot kota - to z pierwszego wspólnie wynajmowanego mieszkania gdzie właścicielka miała bardzo fajna kotkę - persa. A wczęśniej chyba rodzice męża mieli jakieś przygarnięte koty , ale to wszystko było półdzikie.
Tak więc to całą nasza kocia historia Mruga Psia historia jest na aussie.phorum.pl mój nick łosica - temat łosicowy ozik.
Pozdrawiamy i witamy się.

Szukamy pet'a , kota "na kolanka", nie interesuje mnie hodowla i wystawy mimo że jestem z wykształcenia zootechnikiem. Chętnie damy dom starszemu kotu, ale nie wykluczam kupna kociaka z odpowiedniej hodowli. Zależy mi na dobrej socjalizacji kociaka i przygotowania na moje dzieci ;0 Podobają mi się seal bicolor i blue bicolor. Jestem po pierwszej rozmowie z właścicielką hodowli snowy planet dot luckyego i kocurka blue bicolor z nowego miotu. Ogólnie zaskoczyłą mnie cena kotów wystawowych i hodowlanych - nawet za naszego Biru, który był z krycia psem do którego suka musiała lecieć do Ameryki , tyle nie kosztował Mruga życie.
Jeśli ktoś ma jakieś opinie dot hodowli snowy planet to proszę o info na pw - będę bardzo wdzięczna.
Rozpisałam się ale chciałam opisać sytuację raz a porządnie Mruga mam nadzieję ze mi sięto udało.
Nie 20:44, 29 Sty 2012 Zobacz profil autora
kociamama
Legendarny Kociarz



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

Post


Witamy, witamy i kciuki za sprawę trzymamy.
Nie 21:41, 29 Sty 2012 Zobacz profil autora
Graża
Ekspert



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 4444
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Myślę że znajdziesz swoje kocie szczęście, kto wie może szybciej niż Ci się zdaje - tu krzyżują się ścieżki kocie i ludzkie
Nie 22:13, 29 Sty 2012 Zobacz profil autora
Lindusia
Ekspert



Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 2906
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: łódź

Post
To i ja się jeszcze raz bardzo serdecznie przywitam

Kciuki za dokocenie
Nie 22:22, 29 Sty 2012 Zobacz profil autora
Smużka
Ekspert



Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
witam Wesoly
Nie 23:05, 29 Sty 2012 Zobacz profil autora
ButcheR
Początkujący



Dołączył: 10 Gru 2011
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce

Post
I ja również witam. Mąż się bardzo myli co do kotów, potrafią być naprawdę kochane i nie brakuje im niczego do psów. My mamy psa i dwa koty w domu, wspaniale się uzupełniają. nasi znajomi, którzy podchodzili z dużym dystansem do kotów, uważając, że nadają się tylko do łowienia myszy na wsi, gdy poznali naszego pierwszego kota - europejczyka, wspaniałego rudzielca zmienili zdanie i to bardzo. Większość bardzo polubiła koty, każdy jest w nim zakochany. odpowiednia socjalizacja czyni cuda. Nasze koty reagują na imię jak psy, rudzielec aportuje i nie wyobrażam sobie, żeby któryś z nich podrapał nas, czy znajomych, a tym bardziej ugryzł. Jeżeli uda Ci się namówić męża w co nie wątpię, to proponuję wybrać hodowlę domową, gdzie koty są uczone od pierwszych dni kontaktów z człowiekiem. na pewno z takiej będziecie mieli wspaniałego towarzysza, w którym wszyscy się zakochacie. Trzeba pamiętać jeszcze o jednym, kot to nie zabawka, jeżeli obdarzycie go miłością, odwdzięczy się Wam stokroć. Pozdrawiam i życzę powodzenia w rozmowach z mężem.
Nie 23:42, 29 Sty 2012 Zobacz profil autora
OLGA
Pasjonat



Dołączył: 20 Sie 2010
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

Post
Ja wcześniej też byłam psiarą, ale teraz jestem całkowicie zauroczona ragdollkami i wszelkimi kociakami. Wiadomo, że co kot, to charakter, ale ragdollki są naprawdę przeurocze. Koleżanka, która ostatnio u mnie była, śmiała się strasznie bawiąc się z moim Maurycym, że to taki kot salonowy, zupełnie inny w zachowaniu od wszystkich kotów, które wcześniej znała Mruga. Polecam gorąco, aby mąż zetknął się z tymi kociakami, czy w hodowli, czy na jakiejś wystawie, a na pewno zmieni zdanie Wesoly
Pon 8:12, 30 Sty 2012 Zobacz profil autora
biru
Pasjonat



Dołączył: 29 Sty 2012
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Golkowice k / Krakowa

Post
Ależ miłe Panie, decyzja już zapadła. Pisząc tutaj mój mąż się już zgodził - ja tylko opisałam jego powody do bycia na nie Mruga Ale dobre tłumaczenie, i sam powiedział: no to kota Wesoly Więc pokochać to on ma już tego właściwego.
W takim razie głupie pytanie którą hodowlę polecacie zwłaszcza z naciskiem na socjalizacje z dziećmi i pet'y? Ja jestem po kontakcie ze snowy planet. Zastanawiałam się także nad skontaktowaniem z hodowlą ragissa na temat opisanego na ich stronie "domu zastępczego". Czy wiecie może coś na temat tych hodowli? Jeśli tak to ładnie proszę o info na pw.
Pon 9:15, 30 Sty 2012 Zobacz profil autora
Kamila_K
Ambitny



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 264
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Witamy i serdeczne pozdrowienia od Haydena vel Kajtka, czyli Lintanorie LIGHT'N FIRE (z hodowli Uli Charytonik Mruga )

Jak się Biru miewa?

Pozdrowienia również od naszych kociastych dwóch i miłego pobytu na forum
Pon 19:02, 30 Sty 2012 Zobacz profil autora
Tasiemka
Ekspert



Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 4183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Swarzędz/Oslo

Post
Witamy serdecznie. Już czytałam Twój wątek w adopcjach. Powodzenia ,tu marzenia się spełniają Wesoly. Na naszym forum jest wiele wspaniałych hodowli .Jestem przekonana że znajdziecie tu swoje szczęscie Wesoly
Pon 22:50, 30 Sty 2012 Zobacz profil autora
biru
Pasjonat



Dołączył: 29 Sty 2012
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Golkowice k / Krakowa

Post
Kamila - no tego się nie spodziewałam Mruga Biras ma się super z tego co wiemy. Jak do tej pory osobiście nie udało nam się tam pojechać i może to i lepiej - dla niego i dla nas, choć boli. Nie odstępuje Pana na krok z tego co słyszeliśmy i wszędzie z nim ponoć podróżuje, pomaga przy karmieniu kur i całego stada husky Mruga
Wierzę tasiemka że znajdziemy albo ragdola albo birmę. Mąż ostatnio dostał wybór przed oczy ragdol i birma - i powiedział zdecydowanie birma - teraz czekam na odpowiedź od hodowli winni z Lublina dot kociaka Prozac z ostatniego miotu.
I moje pytanie: jakie są różnice w typowym charakterze pomiędzy birma a ragdolkiem? To że ragdole robią się wiotkie na rękach (no większość), coś jeszcze?
- Na pytanie już sobie odpowiedziałam bo znalazłam odpowiedź w wątku miotu D birm z Pure Passion. No to jeśli tak jest to wydaje mi się że jednak to będzie ragdolek. Mąż nawet nie zauważy jeśli znajdę podobnie umaszczonego Mruga Jednak ze względó na wielkośc rodzinki chciałabym aby to był rodzinny kot a nie koniecznie jedno-ludzki i nie obawiał się obcych . Jeśli są to typowe zachowania birm / ragdolków to jednak będzie ragdolek.
To teraz pytanie : w jakiej hodowli mają seal kociaki?
Pozdrawiam


Ostatnio zmieniony przez biru dnia Wto 10:09, 31 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Wto 9:23, 31 Sty 2012 Zobacz profil autora
Smużka
Ekspert



Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Tu jest dobry wątek.

http://www.ragdollclub.fora.pl/kot-birmanski,16/birman-czy-ragdoll-nie-moge-sie-zdecydowac,424.html
Wto 11:27, 31 Sty 2012 Zobacz profil autora
paolka
Ambitny



Dołączył: 07 Gru 2010
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białogard

Post
Witaj !
Wto 15:02, 31 Sty 2012 Zobacz profil autora
Jola123
Legendarny Kociarz



Dołączył: 05 Lip 2011
Posty: 5907
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ełk

Post
Witam się i tu Wesoly
Wto 18:41, 31 Sty 2012 Zobacz profil autora
Autumn_Mist
Początkujący



Dołączył: 22 Lip 2011
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Południowa Afryka/ Bydgoszcz

Post
Witam

Bardzo fajnie sie czytalo Twoj post Wesoly Gratuluje dzieci i to ze juz nie musisz sie przeprowadzac. (Wiem co to jest z autopsi).

Powiem tak, nikt nie moze sie oprzec urkokowi ragdolla. Jak Twoj maz bedzie mial malego kotka od poczatku, i to jeszcze z hodowli (gdzie sa nauczone i dbaja o nie) to sie przyzwyczai a potem pokocha. Wiem, bo moj maz nie chcial kota, ale ze mnie kocha to sie zgodzil. Nawet nie zauwazylam kiedy juz wolal Mie, rozmawial a potem nosil na rekach. To oczywiscie trwalo jakis czas. On mi tez pomaga we wszystkim zwiazanym z opiekowaniem sie kotkiem.

Bedzie dobrze Wesoly

<
Nie 9:27, 01 Kwi 2012 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » POWITANIE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin