Przegląd tematu
Autor Wiadomość
Arya90
PostWysłany: Pią 18:01, 13 Maj 2016    Temat postu:

roene napisał:


Inną sprawą jest jeszcze że bezpieczniej polecić dobrą karmę niż BARFA - bo jeśli ktoś bez wiedzy podłapie temat z zacznie "barfować" dając surowe mięso same lub dając supli na oko to wyrządzi dużą krzywdę - mimo wszystko to wcale nie jet takie banalnie proste i wymaga trochę czasu i dużej lodówki...

Dokładnie to samo napisałam wyżej Choć z dużą lodówką się nie zgadzam Wesoly Bo sama posiadam taką o wysokości 130cm, a w środku zamrażalnik wielkości może 30 cmx 50 cm Wesoly i daję radę Wesoly
roene
PostWysłany: Pią 16:12, 13 Maj 2016    Temat postu:

Aryna - zgadzam się że dobry weterynarz powinien mieć wiedzę w tej tematyce ale niestety tak nie jest. Ale tez brak tej wiedzy nie zawsze wyklucza z dobrej znajomości chorób i leczenia.

Inną sprawą jest jeszcze że bezpieczniej polecić dobrą karmę niż BARFA - bo jeśli ktoś bez wiedzy podłapie temat z zacznie "barfować" dając surowe mięso same lub dając supli na oko to wyrządzi dużą krzywdę - mimo wszystko to wcale nie jet takie banalnie proste i wymaga trochę czasu i dużej lodówki...

Rozumiem podejście - bezpieczniej polecić dobrą karmę. Rozumiem ze weterynarz nie musi się znać na dietetyce. ALE WPROWADZANIA W BŁĄD nie zrozumiem - jak czegoś nie wiem to mówię - nie musze być specjalistą od wszytskiego. Ale jak mówię i świecą autorytetem lekarza a mówię bzdety - to wstyd i hańba i szkoda dla ludzi i zwierząt.
roene
PostWysłany: Pią 16:12, 13 Maj 2016    Temat postu:

Aryna - zgadzam się że dobry weterynarz powinien mieć wiedzę w tej tematyce ale niestety tak nie jest. Ale tez brak tej wiedzy nie zawsze wyklucza z dobrej znajomości chorób i leczenia.

Inną sprawą jest jeszcze że bezpieczniej polecić dobrą karmę niż BARFA - bo jeśli ktoś bez wiedzy podłapie temat z zacznie "barfować" dając surowe mięso same lub dając supli na oko to wyrządzi dużą krzywdę - mimo wszystko to wcale nie jet takie banalnie proste i wymaga trochę czasu i dużej lodówki...

Rozumiem podejście - bezpieczniej polecić dobrą karmę. Rozumiem ze weterynarz nie musi się znać na dietetyce. ALE WPROWADZANIA W BŁĄD nie zrozumiem - jak czegoś nie wiem to mówię - nie musze być specjalistą od wszytskiego. Ale jak mówię i świecą autorytetem lekarza a mówię bzdety - to wstyd i hańba i szkoda dla ludzi i zwierząt.
mar_eczka
PostWysłany: Pią 10:06, 13 Maj 2016    Temat postu:

Dee bardzo bym była, bo szukałam ale znalazłam tylko na rok 2015 a opinie o kursie były dobre.

znalazłam też to
http://zapisy.dietetykawet.pl

https://www.facebook.com/events/1137312739661041/
jednak wczoraj opłynął termin zgłoszeń, a ja mam czas dopiero od lipca. Będę też zerkać na te strony i dam znać jak będą jakieś kursy w przyszłości.
Arya90
PostWysłany: Pią 10:02, 13 Maj 2016    Temat postu:

Po części się z Tobą zgadzam roene Wesoly ale po części myślę, że jeśli zwykły człowiek potrafi się doinformować jak karmić zwierza, to od weterynarza też wymagam podstawowej wiedzy. W końcu aż tylu tych zwierząt pod opieką taki wet zazwyczaj nie ma. Kot, pies, królik, świnka morska, ptaszek jakiś- nie przesadzajmy, że to tyle, że podstaw diety nie da się ogarnąć. Nie wymagam, by wet każdemu wciskał barfa, ale chociażby mógłby uświadamiać ludzi, że lepsze są chrupy bezzbożowe niż zbożowe, że lepsze mokre niż suche. Mówicie, ze na studiach wciskają im kity o chrupach. No okej, ale chyba budowy układu pokarmowego uczą? No to z tego jasno wynika, że kot zbóż nie strawi, więc po analizie składu RC dobry wet nie będzie jej polecał. Poleci za to chociażby jakąś bezzbożówkę.

Zgadzam się też z malootka, że bezpieczniej polecać gotowaca, niż barfa, bo ludzie dziś kształcić się nie chcą, nie mają czasu. Nadal jednak uważam, że dobry wet poleci karmę bezzbożową, a nie wciśnie RC Wesoly

Nie neguję, że nie da się leczyć bez znajomości dietetyki zwierząt, ale szczerze istnieją choroby, które współgrają z dietą (przecież dieta ma ogromny wpływ na chorby, jakie wystąpią u zwierząt) i jak tu leczyć, jak się podstaw nie zna? A leczenie np. struwitów karmą royala, która je rozpuści, owszem, ale jak tylko ją odstawimy to problem wróci, to jak nie leczenie.

W całej tej wypowiedzi chodzi mi o to, że DLA MNIE dobry wet to taki dla którego zawód jest pasją i zgłębia on wiedzę o zwierzętach, a nie trzyma się sztywno tego co wpajali na studiach x lat temu.
malotka
PostWysłany: Pią 9:40, 13 Maj 2016    Temat postu:

Uwaga, uwaga, polecanie RC poza finansami jest też uzasadnione tym, że weterynarze znają składy i wartości takich karm, jak złe by nie były. Więc uważają je za bezpieczne - bo mogą założyć że nie wywołają jakichś tam reakcji itp.
Barf jest jednak skomplikowany i np. w przypadku zatrucia mieszanką, która składa się z kilku rodzajów mięsa i kilku(nastu) supli, ciężko dojść do tego co wywołało problem.
To tak w ramach komentarza.
Ja mam weta, który kuma pojęcie barf, a jak idę z czymś do jakiegokolwiek innego, to nie mówię czym karmię i tyle. Jezyk
roene
PostWysłany: Pią 9:36, 13 Maj 2016    Temat postu:

ja myślę że na prawdę weterynarz nie myśli w większości tymi kategoriami - zwykle chrupki to najmniejsza częśc zarobku weterynarza mi się wydaje, myślę że koncerny lub na studiach im tłuką do głowy i sami w to wierzą
Arya90
PostWysłany: Pią 9:07, 13 Maj 2016    Temat postu:

miaukoaga jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o... pieniądze Wesoly
jak przestawisz na barfa koncerny chrupek nie zarobią na tym, weterynarz też nie, bo nie kupisz u niego chrupek. Wesoly
miaukoaga
PostWysłany: Czw 22:30, 12 Maj 2016    Temat postu:

Dziewczyny ja przestawiam moje koty na Barfa wiecie że kazdy wet mi to odradza nie wiem oco chodzi myslę że przekonamy sie na swoich i kocich barkach Hary to chrupek nigdy z nim z tym nie wygram jedynie moze zamiast filetówek będzie jadł mieszanke trzymajcie kciuki te forumowe
Anaitis
PostWysłany: Czw 19:09, 12 Maj 2016    Temat postu:

Moja ciocia - hodowczyni bokserów - ma psiaki na barfie. I ona też mówi, że psi barf jest banalnie prosty w porównaniu do kotów Wesoly nie wiem od czego to zależy xD
Dee
PostWysłany: Czw 10:21, 12 Maj 2016    Temat postu:

Ostatnio rozmawiałam na temat dobrego kursu dietetyki kotów i psów i ponoć w Warszawie jest fajny. Gdybyś była zainteresowana mar_eczko to daj znać to poszukam linka Wesoly
mar_eczka
PostWysłany: Czw 8:39, 12 Maj 2016    Temat postu:

Tak przeglądam to forum choć na razie wydaje mi się to trochę skomplikowane, żywienie psów wydaje mi się dużo łatwiejsze, ale może tylko dlatego że już się z tym oswoiłam, i moje psy tak nie wydziwiają jak Holmes.
Arya90
PostWysłany: Czw 8:32, 12 Maj 2016    Temat postu:

Nie wiem czy jest jakiś sensowny kurs dietetyki kotów. Ale jak coś znajdziesz, to podziel się, bo mnie te kwestie bardzo interesują i w wolnych chwilach zgłębiam to na własną rękę Wesoly Polecam też lekturę forum barfny świat. Nie tylko w kwestii barfa, ale tam admini pisali wiele ciekawych artykułów o zbożach, o surowym mięsie właśnie (może rozwiejesz swoje wątpliwości), o wodzie w kociej diecie itp. Kopalnia wiedzy na długie dni Wesoly
mar_eczka
PostWysłany: Czw 8:27, 12 Maj 2016    Temat postu:

Jak się ogarnę to zapiszę się chyba na jakiś kurs z żywienia kotów. Tylko muszę znaleźć coś sensownego, bo kiedyś poszłam na szkolenie o żywieniu psów i Pan zaczął od tego że psy się pocą, a potem właściwie po chwili przeszedł do konkretnej marki karmy, to była strata czasu. Bo macie tu chyba rację w tej kwestii nie ma co liczyć na wetów.
roene
PostWysłany: Śro 20:45, 11 Maj 2016    Temat postu:

ja znalazłam niewielu weterynarzy którzy cokolwiek sensownego mówią o karmieniu Jezyk No cóż....

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.