Przegląd tematu
Autor Wiadomość
Marla
PostWysłany: Pon 14:12, 17 Lis 2014    Temat postu:

Dima, takie tłumaczenie"nic nie wiem", to żadne tlumaczenie. Żaden Barfujący właściciel nie urodził się z powszechną wiedzą. Rok temu nie wiedzialam nic o BARFie, tylko cośtam, że mięsa surowe, jakieś suplementy i tyle. Chcieć to móc - poczytałam o tym i w mig ogarnęłam temat. Nawet doszłam do wniosku, że nie taki diabeł straszny. Od początku sama sporządzałam przepisy.
Mamy wspaniałe zaplecze merytoryczne w postaci barfnego forum. Trzeba skorzystać z tego, że kot jest chętny na mięso i nie wciskać mu na siłę suszu. Wiele osób chciałoby być na twoim miejscu.
Dima
PostWysłany: Pon 11:24, 17 Lis 2014    Temat postu:

dzisiaj też akcja tyle ze zrana z kanapkami , próbował wędline ściągać i podjadał .. ja oszaleje ..

Kociamamo ja o Barfie totalnie nic nie wiem - zerooo.
To pewnie takie błędy bym robiła że jeszcze z Vico bym po wetach latała Jezyk
No ale za miesiem on glupieje ... suchego wogole nie rusza
kociamama
PostWysłany: Nie 21:50, 16 Lis 2014    Temat postu:



A może Vico daje Ci do zrozumienia, że on chętnie by Barfował Little thongue man Little thongue man
szajen
PostWysłany: Nie 19:25, 16 Lis 2014    Temat postu:

W ludzkim jedzeniu,jest sol i jest to szkodliwe dla ukladu moczowego kota,jednak te dwa razy to nie tragedia,chyba, ze dostanie niestrawnosci,zalezy ile tego zje.
Dima
PostWysłany: Nie 19:18, 16 Lis 2014    Temat postu:

Viecie co już drugi raz złapałam Viciego jak podjadał z obiadu .. ( talerz zostawiony na stole z ziemniakami i mięsem - łopatka wieprzowa )
Ziemniaków nie ruszył - ufff...
Ale na mnięso jest cięty jak głupi jak czuje tylko byle jakie mieso jest obok
Czy jeśli znowu zdarzy się że podje a ja dopiero go zobaczę już na końcówce jedzenia to coś mu się może stać ?
szajen
PostWysłany: Wto 16:20, 11 Lut 2014    Temat postu:

Ines twoje kotki sa pieknie wyszkolone,moje sa nie nauczone tego,ze jak jemy przy stole,to cos im skapnie.Dlatego wogole nie reaguja.Mysle,ze wszystkie sposoby sa dobre,byle byly skuteczne.
Ines
PostWysłany: Wto 15:56, 11 Lut 2014    Temat postu:

Już to pisałam, ale powtórzę. Koty bardzo dobrze reagują na komunikaty słowne. Gdy robię w kuchni coś, czego im nie dam, mówię: nie lubisz. A na wszelki wypadek gdyby miały ochotę sprawdzić, mam pod ręką to, czego wiem, że nie lubią - owoc cytrusowy, czosnek, cebula. Mówię: nie lubisz i daję im powąchać. Ale po kilku razach kojarzą "nie lubisz" z czymś nieprzyjemnym dla nich i nie żebrzą nawet pomimo tego, że przygotowując im mięsne mieszanki prawie zawsze rzucam im jakieś kąski z blatu kuchennego. Jak mam coś dla nich i przyjdą sprawdzić co tam pichcę... daję im małe conieco, choćby żeby sprawdzić jak reagują na dany rodzaj mięsa. Ale gdy robię coś dla siebie i widząc, że zaglądają do kuchni mówię: tego nie lubisz - zniechęcone odchodzą. To samo gdy coś jemy - nie mamy jeszcze stołu, jemy siedząc na materacu, na którym śpimy. Koty gdyby chciały weszłyby nam wszystkimi czterema łapami do talerza. Ale nie chcą, bo wiedzą, że "tego nie lubią" Ya winkles
karolina1987
PostWysłany: Wto 15:39, 11 Lut 2014    Temat postu:

u mnie jest to samo. Kot nie reaguje w ogóle na to co jemy. Oczywiście tez nie staramy sie go dokarmiać bo wtedy móglby pojawic sie problem.
szajen
PostWysłany: Wto 15:27, 11 Lut 2014    Temat postu:

Nie nalezy podkarmiac kotow,bo jak sie je do tego przyzwyczai,to moze byc uciazliwe.Moje kot nie reaguja jak cos jemy.Luczkie jedzenie jest dla nich niezdrowe,gdyz sa w nim przyprawy.Sol i inne przyprawy działaja destrukcyjnie na układ pokarmowy oraz nerki kota.
toomaas
PostWysłany: Wto 12:08, 11 Lut 2014    Temat postu:

Przede wszystkim pamiętaj, że kot to mięsożerca. Każdy ma na talerzu ci innego i trudno wyrokować jaka część z tego kotu nie służy. Myślę, że spora część "ludzkiego" jedzenia z powodzeniem może być jedzona przez kota. Kwestia rozsądku. Raczej podstawy diety ze swojej nie zrobisz dla kota, ale od czasu do czasu jakiś kąsek mu nie zaszkodzi. Sama musisz zdecydować. Ja radzę skupić się trochę na innych aspektach dokarmiania. Pomyśl o formie i miejscu podawania ewentualnych "smakołyków". Jeśli zaczniesz kotka dokarmiać nawet w niewielkich ilościach przy stole, stoliku kawowym itp. nawet od czasu do czasu to bardzo szybko będziesz miała w domu kota żebraka. Jeśli kotek będzie temperamenty i rozpieszczony to nie da Ci nic zjeść w spokoju i pozostawienie czegokolwiek na wierzchu będzie niemożliwe.
Jeszcze jedna ważna kwestia. Ludzkie jedzenie jest w stosunku do kocich karm bardzo mocno przyprawione. Kotom to bardzo smakuje, ale może to powodować, że się przyzwyczają do tej burzy smaków i nie będą chciały tknąć swojej karmy.
U mnie w domu koty od czasu do czasu coś dostają z naszego menu. Jest to zawsze bardzo mała ilość i zawsze w swoich miseczkach. Nie ma jedzenia z nami!
Nie chcę wchodzić w większe dywagacje na temat tego co jest zdrowe, a co nie dla kota. Zwolennicy każdej z opcji mają silne dowody na słuszność ich tezy. Bardzo często Twój sposób życia wymusza ilość i formę posiłków, a co za tym idzie również dobór rodzaju karmy.
Zdrowy rozsądek to podstawa. Swoją drogą to bardzo ciekawe jak emocjonalnie i skrupulatnie ludzie podchodzą do diety swoich pupilów, kompletnie nie dbając o swoją.
Ines
PostWysłany: Nie 12:57, 02 Lut 2014    Temat postu:

Nie chciej. Większość tego co masz na talerzu jest niezdrowe dla kota Ya winkles

U mnie nie ma problemu ze złodziejami jedzenia. Jak podchodzą do talerza mówię: "kanapka, nie lubisz", "z przyprawami, nie lubisz", "cytrusy, nie lubisz" itd - koty fukają i oburzone odchodzą

Ostatnio tylko Aurelka (po pobycie u Babci... podejrzane!) zmieniła się w ciasteczkowego potwora. Strasznie ciągnie ją do kruchych ciastek. Ale nie karmię tej ochoty i dzięki temu przed chwilą zjedzenie przeze mnie trzech ciastek na podwieczorek zostało kompletnie zignorowane.
berberfille
PostWysłany: Nie 10:21, 02 Lut 2014    Temat postu:

Nie no ja tez chce zeby mi cos podjadal albo podpijal!
roksana
PostWysłany: Pią 0:34, 31 Sty 2014    Temat postu:

Moje tez podpijają ale zdrowe to raczej nie jest.
Hari
PostWysłany: Pią 0:34, 31 Sty 2014    Temat postu:

Moje nie dość , że podpijają to wyciągają skarpetki po herbacie.
Niestety bardziej smakuje im herbata z cukrem niż gorzka .
Catyfun
PostWysłany: Pią 0:34, 31 Sty 2014    Temat postu:

Moje teżń podpijają, ale przestań słodzić Wesoly

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.