Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Leon-ragdoll adoptuś('18) i Matylda-angora adoptuś('20)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 26, 27, 28  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » KOT DOMOWY i INNE ZWIERZAKI Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Leon-ragdoll adoptuś('18) i Matylda-angora adoptuś('20)
Autor Wiadomość
GosiaM
Ambitny



Dołączył: 10 Gru 2018
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post Leon-ragdoll adoptuś('18) i Matylda-angora adoptuś('20)
Dzień dobry,

Zachęcona miłym powitaniem chwalę się naszym Leonem. W tym dziale, bo Leon nie ma dokumentów potwierdzających pochodzenie. Nasz kocurek jest bowiem adoptowany ze schroniska.
Myśl o adopcji kota kwitła we mnie kwieciem bujnym od dawien dawna. Ale też „przeciw” było dużo: mieszkanie w bloku, małe dzieci, wyjazdy, i można by mnożyć inne.
Koty kochałam od zawsze. W domu rodzinnym też zawsze były: koty wychodzące, mruczące, warczące, gryzące-różne, wszystkie kochane.
Aż przyszedł taki moment, że dzieci stały się duże, a mieszkanie w bloku to przecież żadna przeszkoda dla kota niewychodzącego. Zaczęły się poszukiwania młodej miziastej kotki, rasy obojętnej, cudownie by było o długiej sierści, do adopcji. Historia jest trochę pogmatwana i dłuższa, ale finał jest taki, że zamieszkał z nami dojrzały, 5letni kocur, wycofany, z bagażem doświadczeń, piękny ragdoll  Najsmutniejszy kot, który był w schronisku. Kiedyś może opowiem naszą historię. Tymczasem uczymy się siebie i robimy posępny we wzajemnym oswajaniu.
Zdjęcia, mam nadzieję, dodadzą się w następnym poście.


[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Pozdrawiam
GM


Ostatnio zmieniony przez GosiaM dnia Śro 11:15, 22 Lip 2020, w całości zmieniany 9 razy
Pią 12:35, 11 Sty 2019 Zobacz profil autora
kociamama
Legendarny Kociarz



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

Post


Toż to nie Leon, tylko SuperLeon.

Piękny jest chłopak i tak wyraziście umaszczony.

Wrzucam Ci instrukcję obsługi fotosika, taką, żeby od razu się zdjęcia pojawiały, a nie linki. Tak będzie nam łatwiej.

Korzystaj z mojego wpisu, tego z kotami na schodach.

http://www.ragdollclub.fora.pl/rozne-roznosci,42/fotosik-pl-od-a-do-z-jak-wklejac-fotki,6570-15.html

Wcale się nie dziwię, że Leonek był w schronie najsmutniejszy, bo musiał być przerażony. Te koty prawie nie mają w sobie agresji, więc w większym stadzie nie potrafią się bronić ani zawalczyć o swoje.

Niestety są ludzie, którzy nie mają odwagi powiedzieć, że nie mogą już się kotem opiekować i zwrócić się o pomoc do hodowcy w sprawie adopcji. Nie chce im się poszukać kotu dobrego domu, tylko za płot albo do schroniska.
Dla Ragdolla to po prostu koniec świata. Ich psychika czegoś takiego nie jest w stanie znieść.

Co innego przygotowana adopcja. Moja koteczka Lussy też była adoptowana w wieku 7 lat i pokochała nas bardzo. Nawet mojego poprzedniego psa zaakceptowała.

U Ciebie też wszystko będzie dobrze, bo już widać, że Leo jest spokojny i wyluzowany.

Miłością i delikatnością szybko zyskasz jego zaufanie i przywiązanie. Heart

Życzę Wam najlepszego i kciuki trzymam.
Pią 13:56, 11 Sty 2019 Zobacz profil autora
GosiaM
Ambitny



Dołączył: 10 Gru 2018
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Kociamama,

Dzięki. Udało się załadować zdjęcia Wesoly

Ja też mam problem ze zrozumieniem decyzji o porzuceniu zwierzaka, z którym się jest tyle lat. Nie oceniem, bo życie czasem pisze takie dziwne scenariusze, że aż trudno w to uwierzyć. Ale historii, o okrutnych zachowaniach ludzi to się nasłuchałam w schronisku, że aż strach.
Leon jest absoltunie moim kotem-jest strachliwy, i kiedy mnie nie ma to zwykle śpi pod łózkiem. Ale jak wracam, to spod łóżka wysuwają się dwie łapki z dostojnymi pędzelkami mówiące "wycigniej mnie". I tak to wyciagam wielkiego "mopa" bez cienia protestu, sunąc prawie 5kilogramami po podłodze:) Szmacianolalkowość taką u nas przybiera formę Wesoly. Wieczór i noc należy do nas od tego momentu.

Tymczasem
GM
Pią 14:33, 11 Sty 2019 Zobacz profil autora
kami7
Początkujący



Dołączył: 21 Paź 2018
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Wspaniale, że przygarnęłaś Leonka. Nie mogę sobie wyobrazić jak można oddać kocię do schroniska, aż płakać mi się chce jak sobie pomyślę przez co musiał tam przejść..
Na szczęście trafił do kochającego domu i teraz będzie już tylko lepiej! Życzę Wam aby od teraz był już nie najsmutniejszym a najszczęśliwszym kotem jakiego znacie. I oczywiście szybkiej adaptacji w nowym domku i wielu rozmruczanych chwil. Pozdrawiamy z naszym kocim dzieckiem Ziggym i przesyłamy głaski dla uroczego Leosia 😘
Pią 14:44, 11 Sty 2019 Zobacz profil autora
GosiaM
Ambitny



Dołączył: 10 Gru 2018
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Dzięki, ale to chyba on przygarnął mnie Mruga Ja szukałam młodej wesołej kotki...Wesoly

Nie dane nam było (mówię tu też o cudowych paniach ze schroniska) poznać szczegółów życia Leona, tylko kilka faktów: 2 koty zostały oddane przez właścicielkędo schroniska, koty dorosłe. Pani nie podała ich imion, nie dała książeczek ani żadnych dokumentów. Szybko okazało się, ze towarzysz Leona (również kot rasowy) jest bardzo chory i nie da się go leczyć. Leon został sam, bez swojego brata. Spędził w schronisku łącznie dwa miesiące, z czego 2 tygodnie w kuwecie, bo nie chciał z niej wyjść. Odmawiał jedzenia, zachorował na koci katar, ledwo chodził (i to tylko po to żeby wrócić do klatki, jeśli już). Obraz nędzy totalnej. Przyznam, że miałam lęki, czy żywy dojedzie do domu...Po tym wszystkim, czego doświadczył, czasem się dziwię, że mnie lubi Mruga. Dużo pracy jeszcze przed nami. Tymczasem musze go odkarmić: jest za chudy ciągle, czuć każdą kosteczkę przez skórę i za mało się rusza, ale co dzień robimy postępy.
Musimy też popracować z Leonem nad jego strachem, szczególnie przed mężczyznami-mam wrażenie, że był bity, albo doznał jakiejś szczególnej krzywdy ze strony mężczyzny. Na wszystko jednak potrzeba czasu. Całe szczęście nigdzie nam się nie śpieszy.
Pozdrawiam
GM


Ostatnio zmieniony przez GosiaM dnia Pią 15:15, 11 Sty 2019, w całości zmieniany 1 raz
Pią 15:06, 11 Sty 2019 Zobacz profil autora
Rai
Ambitny



Dołączył: 20 Paź 2018
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin

Post
Strasznie się to czyta, biedny kot. To musiała być dla niego trauma. Smutny Widać, że pod Twoim czujnym i kochającym spojrzeniem odradza się i wraca "do żywych". Wesoly To pienny kocur. Wielkie szczęście, że na Was trafił!
Pią 15:14, 11 Sty 2019 Zobacz profil autora
kociamama
Legendarny Kociarz



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

Post


Teraz to już tylko lepiej może być. Czego kiciuchowi serdecznie życzę.

Taka moja rada, żeby zaczął sam wychodzić spod łóżka.

Spróbuj sama położyć się na podłodze niedaleko łóżka i przemawiać do Leonka. Powinien z czystej kociej ciekawości zacząć wyłazić, żeby zobaczyć, co też nowa mamusia na tej podłodze porabia.
Myślę, że i tak wkrótce nabierze odwagi i pewności siebie. Wtedy na powrót stanie się wspaniałym, wyluzowanym futrzakiem.

Kciuki za to
Sob 0:51, 12 Sty 2019 Zobacz profil autora
GosiaM
Ambitny



Dołączył: 10 Gru 2018
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Wielkie dzięki. Czasami tak robię i czasami działa Wesoly

Czasami tylko przychodzę się przywitać, i czekam na reakcję. Zwykle po kilku chwilach Leon siedzi w drzwiach sypialni i patrzy na mnie wymownie.

Drogie kocie mamy chciałabym się Was poradzić w kwestii żywienia kocura.

Leon jest kotem dużym, waży na pewno za mało. Sierść przykrywa kosteczki i tego nie widać na zdjęciach. Wyjeżdżając ze schroniska ważył 4,7 po miesiącu w domu 4,75 więc progres jest. Ale. Od początku sucha karma Royall mu podpasował, natomiast żadna mokra, polecana i tutaj i przez hodowców,nie.

Kiedy mu podawałam dobrą wartościową karmę, albo miesko kurczaka czy ryby, to patrzył na mnie jakbym mu zaserwowala co najmniej sałatkę owocową. Nie zjadł nic. Musiałam wszystko wyrzucać. Za podpowiedzią Pani ze schroniska podałam mu karmę mokrą kupioną w dykoncie. I to jadł, bez szału, ale jadł-małą saszetkę na dzień. Niestety okazało się że najprawdopodobniej ma uczulenie i zaczęły sięproblemy z uszami. Odstawiliśmy tego fastfooda.
Ale szukałam dalej. Metodą prób i błędów na prowadzenie wysynął się gourmet. Kot zaczął sam domagać się jedzenia rano i wieczorem. Z uszami też na razie ok. Ale jak poczytałam etykietę tego specyfiku, to niewiele on się różni od tej pierwszej z dyskontu. I tu moje pytanie-czy macie jakąś sprawdzoną mokrą karmę godną polecenia? Może jest jakaś szczególnie ulubiona przez ragdolki?

Meteda prób i błędów na dłuższą metę jest dość kosztowna Mruga na pewno uciesząsię koty ze schroniska jak im zawiozę zawartość szufllady gdzie trzymamy nietrafione zakupy Wesoly


A i nie sprwadziło się u nas polewanie dobrej karmy tą kiepską, żeby zmieszać zapachy i smaki. Leon nawet nie chciał tego wąchać.

Nie wiem, czy na forum dozwolone jest podawanie nazw, więc jęsli nie, to proszę je wykropować, albo dać znać: sama się wykropkuję Wesoly

GM


Ostatnio zmieniony przez GosiaM dnia Śro 11:18, 22 Lip 2020, w całości zmieniany 2 razy
Sob 13:11, 12 Sty 2019 Zobacz profil autora
kami7
Początkujący



Dołączył: 21 Paź 2018
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Mój Ziggy zajada się MAC’s kitten. Trzeba mu tylko to dobrze rozdrobnić bo jest to w formie pasztetu w galarecie. To jest mieszanka drobiowa (indyk, kaczka, kurczak). Natomiast tą samą karmę mój brat podał swojemu szkockiemu i nawet nie chciał na nią spojrzeć ( a zajada się wszystkim z tuńczykiem). Z kolei mój Ziggy jak dostał tuńczyka zmieszanego z żółtkiem to z 10 razy podchodził i „zakopywał” a tknąć nie chciał za żadne skarby świata.. co kociak to inne kubki smakowe😉 najlepiej kupić zestawy testowe różnych smaków karmy np z zooplusa i próbować co zasmakuje 😉 polecana jest też Ferringa, Cats Finefood, Power of Nature. Na pewno znajdzie się coś dla Leosia 😉
Sob 13:31, 12 Sty 2019 Zobacz profil autora
Rai
Ambitny



Dołączył: 20 Paź 2018
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin

Post
Jeśli kocur będzie dostawał suchego Royala, to żadnej polecanej mokrej nie ruszy. Bo suchy royal to dość słaba i badziewna karma Mruga, to jakby oczekiwać, że dziecko będzie jadło kurczaka na parze z brokułami, jeśli obok stawiamy miskę z czipsami albo kulkami czekoladowymi. Cool Wiadomo, co wybierze. I tak jest i w tym przypadku. Póki będzie jadł suchego royala, to na 99% żadnej mokrej dobrej karmy mu nie wprowadzisz. A dawanie karm z dyskontów, kitekata, whiskasa, gourmeta itd. tylko pogłębi problem, bo przyzwyczajasz go ciągle do jedzenia serków monte i nie oczekuj, że z własnej woli będzie jadł szparagi na parze. Rolling eyes Tak to wygląda.
Żeby zaczął jeść dobrą karmę mokrą, musiałabyś odstawić całkowicie royala. I pewnie z 1-2 dni by się pogłodził, zanim zacząłby jeść.
Loki nie znosi kurczaka, ogólnie drobiu. I tych puszek jeść nie chce. Najlepiej podchodzą mu puszki rybne lub z dodatkiem ryby. Przede wszystkim jest to np. catz finefood Śledź z krabami, catz finefood łosoś z drobiem, granata pet łosoś z owocami morza. Ogólnie koty bardzo lubią karmy rybne, generalnie ze względu na mocny zapach i smak.
Jeśli chcesz iść na łatwiznę, dalej karmić royalem i kupić puszki, które nie będą mega badziewne, to możesz spróbować z Cosma Tuńczyk (i tylko tuńczyk, bo to jedyna karma bytowa tej karmy, tylko ten jeden smak). Cosma jest baaardzo dobrze akceptowalna przez koty, uzależniają się od niej, nie chcą jeść innych mokrych (wtedy już na pewno nie ruszy Ci granata pet, catz finefood czy mac's). Tutaj masz Cosmę (tylko tuńczyk patrz) = [link widoczny dla zalogowanych] Są oczywiście różne wielkości puszek. Cosma Tuńczyk to nie jest najwyższa półka (ma mało dodatków, mało tauryny), ale jest to bardzo dobra półka. Lata świetlne wyżej niż whiskasy, kitekaty i inne gurmety.

Nazwy można podawać, także śmiało.

A z kotkiem ze schroniska to chyba najważniejszy jest czas, spokój, cierpliwość. On musi na nowo zbudować w sobie zaufanie do świata, do ludzi... Widać, że ma u Was bardzo dobrze w tej kwestii i robi postępy. Na pewno wszystko się dobrze ułoży. Heart Heart
Sob 13:57, 12 Sty 2019 Zobacz profil autora
GosiaM
Ambitny



Dołączył: 10 Gru 2018
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Dzięki wielkie.
Tak myślałam właśnie, że co kot to inny smak:). Spróbujemy jeszcze Maca.
Tego jeszcze nie było.
Inne zestawy testowe, z zooplusa, nomen onen, wypełniają naszą szufladę zwaną " do oddania" Wesoly

GM
Sob 13:57, 12 Sty 2019 Zobacz profil autora
GosiaM
Ambitny



Dołączył: 10 Gru 2018
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Rai,

Ślicznie dziękuję.
Znowu się czegoś dowiedziałam. Polecenie na RC dostałam od znawców tematu i, przyznaję, nawet nie sprawdziłam jej składu, bazując na autorytecie...Zresztą wet, u którego byliśmy z uszami powiedziala, że niech je suchą RC tylko odstawić dyskontową mokrą...
Hmmm, teraz muszę to od nowa przemyśleć, czy serwować mu drastyczną zmianę znowu. Czy poczekać na RC i G aż się podtuczy i zaufa całkiem i potem spróbować go przestawiać.
Ot dylematy nowicjusza Wesoly
Pozdrawiam
GM


Ostatnio zmieniony przez GosiaM dnia Sob 14:38, 12 Sty 2019, w całości zmieniany 1 raz
Sob 14:08, 12 Sty 2019 Zobacz profil autora
Rai
Ambitny



Dołączył: 20 Paź 2018
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin

Post
Hej, nie ma za co. Wesoly Od tego jesteśmy. Z RC to jest tak, że jest bardzo reklamowana. A weterynarzom płaca za jej reklamowanie i sprzedaż. Bo jeśli Twój wet sprzedaje karmę w gabinecie - zauważyłaś jaką? Na 100% ma tam RC i tylko wyłącznie RC. Wesoly Także jasne, że Ci ją poleca. Wesoly
Jeśli nie chcecie zmieniać RC (to już Wasz wybór, ja nigdy nie ingeruję), to proponuję naprawdę spróbować z Cosma Tuńczyk. To właściwie jedyna rzecz, którą obstawiam, że przy RC zje. Mac's bym odpuściła. Przy RC to będą kolejne puszki do "szuflady do oddania". Mruga

A skład RC możesz sobie porównać np. ze składem Purizona. Nie wiem, jakiego je Royala, ale one wszystkie podobne...

Np. najbardziej chyba popularny wariant Purizona (choć są naprawde różne) kurczak i ryba:
Skład
30 % świeży filet z kurczaka bez kości, 28 % suszony filet z kurczaka, 18 % ziemniaki, 5 % tłuszcz kurczaka, 2 % suszone jajko, 1,5 % śledź ze świeżego połowu, 1,5 % suszony śledź, tran (100 % tłuszcz ze śledzia), hydrolizowane białko zwierzęce, włókno groszku, suszona marchew, 1,6 % suszona lucerna, inulina, fruktooligosacharydy, mannooligosacharydy, 0,5 % suszony granat, suszone jabłko, suszony szpinak, 0,3 % Psyllium, suszona czarna porzeczka, suszone słodkie pomarańcze, suszone jagody, chlorek sodu, suszone drożdże piwne, 0,2 % korzeń kurkumy, 0,12 % glukozamina, 0,09 % siarczan chondroityny.
Dodatki na kg:
Dodatki dietetyczne: witamina A 18.000 j.m., witamina D3 1.200 j.m., witamina E 600 mg, witamina C 300 mg, niacyna150 mg, kwas pantotenowy 50 mg, witamina B2 20 mg, witamina B1 10 mg, witamina B6 8,1 mg, luteina 5 mg, kwas foliowy 1,5 mg, biotyna 1,5 mg, witamina B12 0,1 mg, beta karoten 1,5 mg, chlorek choliny 2.500 mg
Pierwiastki śladowe: cynk w postaci chelatu 910 mg, mangan w postaci chelatu 380 mg, żelazo w postaci chelatu 250 mg, miedź w postaci chelatu 88 mg, selenometionina 0,8 mg
Aminokwasy: DL-metionina 4.000 mg, tauryna 4.000 mg, L-karnityna 300 mg
Dodatki roślinne: ekstrakt z aloesu 1.000 mg, ekstrakt z zielonej herbaty 100 mg, ekstrakt z pestek winogron 100 mg

I Royal Canin Ragdoll
Skład:
Białko drobiowe (suszone), kukurydza, izolat białka roślinnego, Tłuszcz zwierzęcy, pszenica, paszowy gluten kukurydziany, ryż, białko zwierzęce (hydrolizowane), włókno roślinne, otręby pszenne, cykorii, Sole mineralne, tran, olej sojowy, fruktooligosacharydy, Psyllium (łuski psyllium i muszle), hydrolizat z drożdży (źródło mannan-oligosacharydów), olej z ogórecznika, hydrolizowane skorupiaki (Źródło glukozaminy), wyciąg z aksamitki wzniesionej (źródło luteiny), hydrolizowana chrząstka (źródło chondroityny).
Dodatki:
Dodatki dietetyczne:
witamina A (28.000 j.m./kg), witamina D3 (700 j.m./kg), żelazo (38 mg/kg), jod (3,8 mg/kg), miedź (5 mg/kg), mangan (50 mg/kg), cynk (150 mg/kg), selen (0,08 mg/kg), tauryna (2,9 g/kg) .
Przeciwutleniacze, jako środek konserwujący.

Nawet laik porówna bez problemu składy. RC nawet procentowych nie podaje, a to już powinno zasugerować, że czegoś się wstydzi. Mruga Nie jest to karma bardzo badziewna, ale nie jest to na pewno karma z wyższej półki. A jest BARDZO droga jak na tak średnią jakość.

Jeśli chodzi o karmę mokrą, różnice też są gigantyczne.

Najpierw Whiskas jako przykład badziewia totalnego z dyskontu
Skład:
Drób w sosie:
mięso i produkty uboczne pochodzenia mięsnego (m.in. 4% drobiu, 4% świeżego mięsa), zboża, ekstrakty białka roślinnego, minerały.
Dodatki:
Drób w sosie:
witamina B1 (31,5 mg/kg), witamina E (21 mg/kg), bezwodny jodek wapnia (0,33 mg/kg), jednowodny siarczan żelaza (35 mg/kg), jednowodny siarczan manganu (II) (6,6 mg/kg), jednowodny siarczan cynku (46,2 mg/kg).

Tylko 4% składu to mięso. Reszta to pióra, pazury i takie tam, zmielone. Do tego zboża. No tragedia.

Teraz Gourmet Gold Mus
Skład:
Kurczak: mięso i produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego (min. 4% kurczaka), składniki mineralne, cukier, produkty uboczne pochodzenia roślinnego.
Składniki dodatkowe:
Dodatki dietetyczne:
witamina A (1.440 j.m./kg), witamina D3 (220 j.m./kg), żelazo (10 mg/kg), jod (0,2 mg/kg), miedź (0,9 mg/kg), mangan (1,9 mg/kg), cynk (10 mg/kg).
Dodatki technologiczne: E516 (3.100 mg/kg), E451i (4.500 mg/kg).
Zawiera substancje konserwujące.

Znowu tylko 4% mięsa. Reszta to pióra, pazury i.... CUKIER. W karmie dla kota! To powinno być zakazane.

A teraz proponowany przez kami MAC's
Skład:
Drób i żurawina:

mięso (min. 45% drób, min. 25% wołowina), produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego (serca drobiowe, wątróbki drobiowe, żołądki drobiowe, serca wołowe, wątroby wołowe, żołądki wołowe), żurawina (3%), minerały (1%), olej ostowy (0,2%)
Dodatki:
Drób i żurawina:

witamina D3 (200 j.m./kg), witamina E (30 mg/kg), tauryna (1500 mg/kg), cynk [jednowodny siarczan cynku] (15 mg/kg), mangan [jednowodny siarczan manganu(II)] (3 mg/kg), jod [bezwodny jodan wapnia] (0,75 mg/kg), selen [selenin sodu] (0,03 mg/kg)

I co tu dostajemy? 70% świeżego mięska! Nie 4% badziewne, tylko 70%! Są też produkty pochodzenia zwierzecego, ale tym razem nie pióra i pazury. Producent się nie wstydzi i podaje, co dodaje, bo nie ma czego ukrywać. Same wspaniałości: srca drobiowe, wątróbki drobiowe, żołądki drobiowe, serca wołowe, wątroby wołowe, żołądki wołowe. jednym słowem podroby. Bardzo korzystne dla kici.

Cosma tuńczyk, którą ewentualnie przy RC Ci poleciłam, bo koty ją kochają, choć jest z trochę niższej półki niż MAC's, catz finefood, granata pet itd. Ale wciąż wystarczająco dobra.
Skład:
Tuńczyk (karma kompletna): tuńczyk (48,0%), tłuszcz drobiowy (2%), ryż (1%), trójfosforan wapnia (0,4%), chlorek potasu (0,28%), siarczan wapnia (0,15%), woda przegotowana (46,8%).
Składniki dodatkowe: witamina A (9000 j.m./kg), witamina D3 (335 j.m./kg), witamina E (49 mg/kg), tauryna (985 mg/kg). Dodatek technologiczny: guma kasja (4900 mg)

48% świeżego mięska. Wciąż to lepsze niż 4%...

Myślę, że widzisz, jaka jest różnica już. Czytaj składy! Wszystkiego. A już na pewno kociego żarcia. Wesoly Dodatkowo w tym temacie http://www.ragdollclub.fora.pl/jak-prawidlowo-karmic-kota,26/wybredny-kot,10509.html#478587 podawałam świetne grafiki z porównaniem mokrych karm. Możesz też nimi się kierować. Mam też porównania suchych i mogę wkleić, jeśli jesteś zainteresowana. Mruga

Przepraszam za przydługi post, mam nadzieję, że się nie obrazisz za to na mnie. Wesoly

Czekam na nowe zdjęcia Leona!
Sob 15:22, 12 Sty 2019 Zobacz profil autora
GosiaM
Ambitny



Dołączył: 10 Gru 2018
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Rai, wielkie dzięki! To skarbnica wiedzy.
RC było polecone przez osobę, która od lat zajmuje się kotami.
Pani wet za to też mówiła, ze to nie jest coś super, ale i tak lepsze niż mokra z lidla...
Składy trzeba czytać i kropka Wesoly
Proszę wklej też grafiki suchych.

Powoli się przestawimy, jestem pewna.
Dam mu czas, to na niego najlepiej działa-wczoraj spał ze mną na kanapie w salonie a dziś łazi po całym mieszkaniu i się łasi. Co dzień coś nowego. Całe szczęście jego ragdolowa natura bierze górę. Lubi człowieka i chce być blisko. Ja już dawno, a teraz też dzieci dostały odznakę "przyjaciel".
Pora na męża. Na razie z "wróg śmiertelny" awansował na "lepiej się schować'.

GM


Ostatnio zmieniony przez GosiaM dnia Sob 15:56, 12 Sty 2019, w całości zmieniany 1 raz
Sob 15:39, 12 Sty 2019 Zobacz profil autora
Rai
Ambitny



Dołączył: 20 Paź 2018
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin

Post
Tutaj dodałam dla Ciebie suche karmy - http://www.ragdollclub.fora.pl/jak-prawidlowo-karmic-kota,26/wybredny-kot,10509.html#478745 Wesoly

Wow, to szybko robicie postępy! Jak już śpi obok, a dziś jest Twoim stalkerem Wesoly, to już wybrał swojego człowieka... Wesoly Super, że już tak dobrze się zżył z Tobą i dziećmi. Z mężem na pewno też się uda. Wesoly
Sob 15:55, 12 Sty 2019 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » KOT DOMOWY i INNE ZWIERZAKI Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 26, 27, 28  Następny
Strona 1 z 28

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin