Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Drugi ragdoll w domu
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » HODOWLA Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Drugi ragdoll w domu
Autor Wiadomość
Aisha
Pasjonat



Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Belgia

Post Drugi ragdoll w domu
Witam,
Mam Wikiego juz 3 lata i postanowilam kupic drugiego kotka, chodzilam za mezem juz 2.5 roku ale nareszcie, troche pozniej ale DOSTALAM nowego Ragdolka. Ale nie sadzilam ze takie duze problemy beda z zakceptowaniem nowego kotka przez Wikiego. Od soboty mamy nowego kotka a moj Wikus sie bardzo zmienil. Jest bardzo zly na mnie , warczy , mialczy , oddzielnie przebywa , od czasu przychodzie sprawdza czy ona jest jeszcze i odrazu ucieka. Moje serce boli jak widze ze on jest takie samotny i smutny. Czy to wogole sie poprawie? Czy Ragdol 3 letni bedzie mogl potrawic zaakceptowac nowego kotka? Bardzo pragnelam za drugiem ale teraz troche zaloje. Na mysl ze bede musiala druga kotke oddac , to mi chyba serce peknie na pol. Kazdy mowie ze z czasem bedzie wszystko normalne ale czy po tym czasie bedzie moj Wikie znowu takie sam jak wczesniej .
Czy ktos mial podobny problem?
Śro 9:10, 21 Lip 2010 Zobacz profil autora
iza5
Ekspert



Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 3208
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Konstantynów Łódzki

Post
Witaj
spokojnie, nowy kotek jest od soboty, to troszkę mało czasu żeby koty były już przyjaciółmi. Twój Wikus warczy na Ciebie ponieważ czuje inny zapach, jakiego jeszcze nie zna. Musisz dać im dużo więcej czasu, moje panny zaakceptowały się po tygodniu, ale czasami potrzebny jest dłuższy okres Mruga
Oczywiście, że 3 letni ragdoll zaakceptuje młodziaka, a zachowanie Wikusa jest całkowicie normalne, trzymam kciuki żeby kociaste jak najszybciej się pokochały Mruga
Śro 9:20, 21 Lip 2010 Zobacz profil autora
Graża
Ekspert



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 4444
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Zachowanie twojego kota jest normalne - jeśli nie napada i nie odnośi się agresywnie do nowego domownika to już jest całkiem nieźle. Możesz zakupić feliway - kocie hormonu w dyfuzorze ( jest w sklepach internetowych i w sieciach zoologicznych np KAKADU.
Kot to zwierzę terytorialne więc wymaga czasu by zaakceptować intruza na swym terenie. Obserwuj zachowania obu kotow, okazuj dużo miłości rezydentowi nie krzycz na niego , ale nie dopuszczaj do otwartej agresji . Staraj się przenosić zapach nowego domownika by Wikus mogł się z nim oswoić . Jeśli sytuacja bylaby bardzo trudna to można nowego kociaka zamknąć na 2-3 dni w jednym pomieszczeniu by oba koty miały czas się zapoznać ze sobą : na odległoś" . Porozmawiaj z hodowcą o swoim kłopocie -powinien coś Ci doradzic.
Ważne abyś wiedziała że zachowanie Twojego Wikusa jest absolutnie normalne i prawidłowe i będzie się stopniowo normować.

Zazwyczaj udaje się koty przyzwyczaić do siebie wieć CIERPLIWOŚCI i nie panikuj - twoj niepokój się udziela - koty to wrażliwce wyczuwają emocje.
N
Śro 11:45, 21 Lip 2010 Zobacz profil autora
Aisha
Pasjonat



Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Belgia

Post
Dieki za wsparcie te czekanie zabija, chce sie cieszyc z nowego kociaka ale w tym samym czasie mysle o Wikusiu. Jak bym wiedziala w czesniej o tym ze on bedzie mial problemy z tym malym to moze bym nie kupowala ale co zrobic jak raz zetkniesz sie z ragdolem Heart to nie zostaniesz przy jednym , milosc na cale zycie
Śro 11:54, 21 Lip 2010 Zobacz profil autora
Aisha
Pasjonat



Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Belgia

Post
Jak oni warcza na siebie to jest wtedy otwarta agresja ? Co mam wtedy robic , poganiac ich czy czekac az przejdzie? szkoda ze wczesniej nie wiedzialam o feliway , ale juz odrazu zamowilam.
Śro 12:26, 21 Lip 2010 Zobacz profil autora
Kasia78
Pasjonat



Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Cierpliwość,cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość Nic innego nie pozostaje jak czekać.Ważne ,ze się nie atakują.Ja Czikulę przyniosłam do domu jak Kika miala lat sześć i jakos się pogodziły,może nie była to miłośc od pierwszego wejrzenia ale jest w porządku.Napewno musisz teraz też nieco więcej uwagi okazac starszemu kotu,nie faworyzować małej ,żeby Wiki nie poczuł się odrzucony i z czasem bedzie coraz lepiej.U mnie faliway nic nie zmienił w relacjach moich dziewczyn ani na plus ani na minus,ale niektorzy go chwalą
Trzymam kciuki za jak najszybsze zaprzyjaźnienie się futerek
Śro 15:05, 21 Lip 2010 Zobacz profil autora
Aisha
Pasjonat



Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Belgia

Post
Ja , teraz wiecej zajmujemy sie Wikusiem , z ta mala ( PUNYA ma na imie) bawimy sie jak Wiki jest na dworzu. Wieczorem jak Wiki jest oddzielnie to bardzo czesto ide do niego glaskac go.


Ostatnio zmieniony przez Aisha dnia Śro 15:40, 21 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy
Śro 15:38, 21 Lip 2010 Zobacz profil autora
Graża
Ekspert



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 4444
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Aisha napisał:
Jak oni warcza na siebie to jest wtedy otwarta agresja ? Co mam wtedy robic , poganiac ich czy czekac az przejdzie? szkoda ze wczesniej nie wiedzialam o feliway , ale juz odrazu zamowilam.


Nie warczenie to rodzaj ostrzeżenia - nie podchodź do mnie za blisko - jeśli podejdziesz bliżej zaatakuję - tak to mniej więcej po kociemu brzmi. Otwarta agresja jest wtedy gd dochodzi do łapoczynów- z gryzieniem wlącznie . Oczywiście jak się koty zapoznają i polubią to będzie od czasu do czasu dochodziło do zwarć ale w zachowaniu kota będzie rożnica atakom nie będzie towatzyszyć wściekłość - tylko to będą takie zwykle przepychanki.
Jak warczą to najlepiej sprobować odwrocić uwagę . One muszą ustalić kto będzie szefem w stadzie i inne swoje kocie sprawy a to trwa
Śro 15:41, 21 Lip 2010 Zobacz profil autora
iza5
Ekspert



Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 3208
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Konstantynów Łódzki

Post
nie martw się, to że kociska warczą na siebie i prychają to jeszcze nie jest tak źle, dobrze że do łapoczynów nie dochodzi Mruga
Zobaczysz jeszcze troszkę a koty będą razem szalały, trzymam kciuki za Was Mruga
Śro 15:43, 21 Lip 2010 Zobacz profil autora
iza5
Ekspert



Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 3208
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Konstantynów Łódzki

Post
Graża byłaś szybsza
Śro 15:43, 21 Lip 2010 Zobacz profil autora
Aisha
Pasjonat



Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Belgia

Post

Ja to sie tylko martwie ze Wiki duzo czasu spedza na dworzu i bardzo duzo wlosow mu wychodzi , chyba ze stresu. Narazie nie bylo bicia
Śro 17:55, 21 Lip 2010 Zobacz profil autora
Aisha
Pasjonat



Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Belgia

Post
A juz jak sie zaakceptuja to moj Wiki bedzie inny w zachowaniu czy powroci do tego zachowania jak przed nowym kotkiem. On wczesniej nigdy na mnie nie warczal , ateraz to czesto no i ze ucieka jak ja go glaszcze , wtedy serce moje peka.
Śro 18:01, 21 Lip 2010 Zobacz profil autora
Kasia78
Pasjonat



Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Moja kotka też na mnie warczała po przyniesieniu Cziki do domu,nie dala się dotknąc ani przytulić.Przyszla dopiero jak zgłodniała,ale po nakarmieniu znowu uciekała warcząc.Trwało to jakieś 2-3 dni.Później musiałam iśc do pracy i to był pierwszy egzamin ktore dziewczyny musiały zdać bo zostały same w domu,a ja wracałam z duszą na ramieniu co w domu zastane Snakeman całe szczęście wszystko było ok a moje panny w całłości.
Teraz co czas jakiś na siebie warczą i syczą,tłuką aż sierść fruwa,bo czika ciągle próbuje zdominować Kikę i nijak jej to wychodzi.
Musisz uzbroić się w cierpliwość,zobaczysz będzie dobrze
Śro 18:23, 21 Lip 2010 Zobacz profil autora
Aisha
Pasjonat



Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Belgia

Post
A czy teraz jest taka sama w zachowaniu jak przed przyniesieniem do domu kotki? Czy jednak cos sie zmienilo? Bo ja tesknie za moim Wikusiem. Ja to myslalam ze dla niego bedzie dobrze , ze nie bedzie samotny i bedzie sie cieszyl z towarzystwa.
Śro 19:51, 21 Lip 2010 Zobacz profil autora
Kasia78
Pasjonat



Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Tak jak pisałam wczesniej nie ma miedzy nimi miłości typu,że myja się nawzajem ale śpią razem na jednym łożku,jedzą wspólnie,jak jedna idzie do kuwety to druga jej pilnuje.Czasem Kika na Czikę powarkuje i syczy ale to dlatego,ze mała chce ja zdominować ,skacze na nią,tłucze,a jest od Kiki większa.Jednak nie wyobrazam sobie,żeby miały być oddzielnie,wspólne gonitwy po domu sa przekomiczne Myślę,ze u ciebie tez sie wszystko pouklada
Śro 20:00, 21 Lip 2010 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » HODOWLA Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin