Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Polecane karmy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 78, 79, 80 ... 83, 84, 85  Następny
 
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie / Jak prawidłowo karmić kota / Archiwum Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Polecane karmy
Autor Wiadomość
_Jadis_
Wyjadacz



Dołączył: 02 Paź 2011
Posty: 1778
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Legnica

Post
OOo bardzo mozliwe , ze masz racje Mruga A nie mozesz domieszac tego do puchy?
Śro 16:09, 25 Sty 2012
PRZENIESIONY
Pią 0:12, 31 Sty 2014
Zobacz profil autora
Kamila_K
Ambitny



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 264
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Póki co, staram się domieszać do puchy troszkę mięsa, więc lepiej, żebym nie przeginała Rolling eyes
zobaczę-suplementów jest dużo. jak minimalnie choć opadnie popiół na uczelni, zrobię sobie zestawienie i najwyżej wybiorę taki, który skład ma fajny, ale z założenia jest np. w tabletkach. na tabletki znalazłam już sposób - ciuteczkę masełka dla poślizgu

swoją drogą-po raz pierwszy dałam dziś kurczaka tescowego w puszce... o matulu... ileż ona się zastanawiała czy chce zjeść to coś NOWEGO... Snakeman w końcu zjadła, ale zastanawiała się bardzo długo. jest strasznie nieufna do nowości
Śro 23:21, 25 Sty 2012
PRZENIESIONY
Pią 0:12, 31 Sty 2014
Zobacz profil autora
szubunkin
Początkujący



Dołączył: 15 Mar 2011
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Z ciekawości byłem w trzech sklepach TESCO w Warszawie i niestety w żadnym nie znalazłem tej karmy. Może była to tyko czasowa promocja.
Ale dzięki - jak się kiedyś pokarze - to pewnie spróbuję - na odmianę.
Dzięki za ciekawy temat Wesoly
Wto 8:03, 27 Mar 2012
PRZENIESIONY
Pią 0:13, 31 Sty 2014
Zobacz profil autora
kamisia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 9151
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Trochę czasu minęło od wypróbowania przez moje koty tejże karmy . Tuńczyk pochłonięty został z wielkim apetytem. Po pierwszej puszeczce było ok .Niestety dwie następne szczególnie u Carminy wywołały bardzo luźne kupki . Po saszetkach drobiowych tejże firmy efekty były takie same. Zaprzestaliśmy więc dalszego eksperymentowania .Powróciliśmy do karm sprawdzonych , a puszeczki "Tesko" dostały podwórzowe koty. Ya winkles
Wto 8:14, 27 Mar 2012
PRZENIESIONY
Pią 0:13, 31 Sty 2014
Zobacz profil autora
szubunkin
Początkujący



Dołączył: 15 Mar 2011
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Ooo... dzięki za ostrzeżenie. U mnie w szczególności Nana ma tendencje do luźnych kup, więc w takim razie na pewno nie będę eksperymentował z tą karmą.
A czy może jeszcze jakieś karmy wywołują u waszych kotów takie chroniczne rozwolnienia, bądź luźne kupki. Byłbym wdzięczny za info - których unikać.
Wto 12:00, 27 Mar 2012
PRZENIESIONY
Pią 0:13, 31 Sty 2014
Zobacz profil autora
Gość







Post
już od kilku miesięcy przeglądam to forum. Jak zobaczyłam wątek o tych puszeczkach to pobiegłam do tesco i zakupiłam dwie puszeczki na próbę - jedną tuńczykową, drugą kurczakową. Obydwie smakowały kotu tak bardzo że nie odszedł od miseczki dopóki nie skończył wszystkiego (a raczej mu się to nigdy nie zdarza), ale niestety po tuńczykowej dostał rozwolnienia, a po kurczakowej puszczał bardzo śmierdzące bąki przez cały dzień, więc tych puszeczek już nie będziemy jeść
Śro 12:49, 11 Kwi 2012
PRZENIESIONY
Pią 0:13, 31 Sty 2014
Gość







Post
A nawiązując do wypowiedzi poprzedniczki to mój kocurek też ma problemy z rozwolnieniami. Karma sucha Applaws dry wywoływała u niego rozwolnienia.
Śro 12:51, 11 Kwi 2012
PRZENIESIONY
Pią 0:14, 31 Sty 2014
Ines
Ekspert



Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
Jak już wspominałam gdzie indziej, wciąż jestem w szoku po przeczytaniu rozdziału książki Jak rozmawiać z kotem traktującego żywieniu kota, toteż takie "okazje" budzą moją podejrzliwość. Rzecz dotyczyła co prawda Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii ładnych kilka lat temu (książka ukazała się zdaje się w 2003 roku), ale wklejam tekst ku przestrodze - aby każdy wiedział, jakie sposoby mają producenci na zmniejszenie kosztów produkcji karm.

Cytat:
Pierwszym produktem rynkowym z tej serii były herbatniki dla psów,
wprowadzone w Anglii na rynek w 1860 roku. Amerykański elektryk James
Spratt pracował w Londynie, gdzie widywał psy karmione resztkami
sucharów. Postanowił opracować recepturę herbatników z mąki pszennej,
warzyw, buraków i mięsa.
To połączenie zyskało uznanie w Anglii w środowisku właścicieli psów
wyścigowych, a w roku 1890 receptura Spratta stała się znana. Produkcję rozpoczęto też w Stanach Zjednoczonych, gdzie na rynku pojawiły się również
suchary i sucha karma dla kotów. W latach trzydziestych na rynek
weszła konina w puszkach dla psów, pokarm w puszkach dla kotów i sucha
karma dla psów. W latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych pojawiła
się sucha karma dla kotów i puszki.
Produkcja karmy rozwinęła się w odpowiedzi na wzrost populacji
zwierząt domowych. Chociaż w sposób niezamierzony, karmy te (zwłaszcza
ich późniejsza różnorodność) pozbawiły psy i koty naturalnego surowego
pokarmu. Koty i psy udomowiono przed stuleciami, ale zanim pojawiły
się komercyjne karmy, zwierzęta albo same poszukiwały jedzenia
albo jadały tak jak ich właściciele - kombinacje mięsa, zbóż i warzyw.
Według danych Amerykańskiego Stowarzyszenia Wytwórców Karmy dla
Zwierząt Domowych, sześćdziesiąt dwa procent gospodarstw domowych posiada
jakieś zwierzę, od psów poprzez koty i króliki po bardziej egzotyczne
węże i pająki. Koty i psy są najpopularniejszymi w Stanach Zjednoczonych
zwierzętami domowymi i ich populacja w 2001 roku przekroczyła sto czterdzieści
jeden milionów, przy czterdziestu milionach gospodarstw domowych
posiadających psy i trzydziestu pięciu milionach - koty.
Te liczby plus populacja zwierząt domowych w Europie - czterdzieści
siedem milionów kotów i czterdzieści jeden milionów psów, przy niemal
ośmiu milionach kotów i sześciu milionach psów w samej tylko Wielkiej
Brytanii - wyjaśniają, dlaczego produkcja karmy przynosi dwadzieścia
pięć miliardów dolarów zysku na całym świecie, a siedem miliardów
dolarów w samych Stanach Zjednoczonych.
Według danych amerykańskiego Instytutu Ochrony Zwierząt (APIA),
karma zawierająca wszystkie potrzebne zwierzęciu składniki jest mitem.
Zdaniem APIA podstawowym składnikiem kupnych karm są zboża, które
dostarczają zwierzętom przede wszystkim węglowodanów, co bardzo odbiega
od głównie białkowej diety ich przodków.
Każdy odpowiedzialny właściciel zwierzaka powinien umieć rozszyfrować
zarówno jawną treść etykietek na opakowaniach karmy, jak i poczytać
między wierszami. Jeżeli przyjrzymy się składowi suchej karmy
dla kotów, dwa z trzech podstawowych składników są produktami zbożowymi,
często jest to kukurydza.
Koty są mięsożerne, a więc tylko mięso zaspokaja wymogi ich fizjologii,
tymczasem wytwórcy karmy częstują je kukurydzą. Przyczyną muszą być koszty.
Przetworzona karma dla zwierząt często zawiera soję, która nie tylko
jest ciężko strawna, ale na dodatek może wywoływać alergie u psów i kotów.
Soja w karmie ma być źródłem włókna pokarmowego. O wątpliwej
wartości soi jako składnika suchej karmy decyduje fakt, że w trakcie procesu
produkcji zostaje poddana działaniu wysokiej temperatury, wskutek
czego jej wartość odżywcza spada do zera.
Zgodnie z opinią Paws-itive Choice, kanadyjskiej firmy rodzinnej
wytwarzającej produkty dla zwierząt domowych, włókno pokarmowe
pochodzenia roślinnego wymieniane na etykietach karmy (łupiny orzeszków
ziemnych, łuski kukurydzy lub nie trawiona przez psy i koty celuloza)
może być, zgodnie z prawem, namoczonymi we krwi trocinami z podłóg
rzeźni. Firma dodaje, że miazga buraczana, inny powszechnie stosowany,
a praktycznie bezwartościowy składnik karm, jest faktycznie chemicznym
środkiem utwardzającym stolec, a więc zapobiegającym wystąpieniu
biegunki jako naturalnej reakcji organizmu na niezdrowy pokarm.
Paws-itive Choice zwraca też uwagę, że jeżeli w karmie występuje ziarno,
powinno być opisane na etykiecie jako „pełne", ponieważ łuski i inne
pozostałości przetwarzania zbóż po oddzieleniu wszystkich wartościowych
składników są tanimi produktami ubocznymi przemysłu spożywczego.
Niespożywcze konserwanty dodawane do karmy dla zwierząt domowych
obejmują między innymi takie substancje chemiczne jak: butylohydroksyanisol,
butylohydrooksytoluen i etoksykin, które łączy się z występowaniem
problemów behawioralnych, ale także nowotworów oraz uszkodzeń mózgu
i wątroby. Etoksykin jest substancją chemiczną stosowaną w przemyśle
gumowym. Chociaż producent oznacza go jako truciznę, a Amerykański Departament
Rolnictwa określa jako pestycyd zabroniony w przemyśle spożywczym,
wciąż jest dodawany do karmy dla zwierząt domowych.
W karmach znajdują się też zjełczałe tłuszcze i resztki tłuszczy restauracyjnych
- to właśnie stąd pochodzi ostry zapach pojawiający się po
otwarciu nowego opakowania suchej karmy - praktycznie więc może się
tam znaleźć wszystko, od zużytego tłuszczu zwierzęcego po oleje uznane
za niezdrowe dla człowieka. Tym tłuszczem spryskuje się suchą karmę,
żeby była smaczniejsza, a także stosuje się go jako środek wiążący inne
dodatki poprawiające smak.
Przejdźmy teraz do tego, co na etykietach jest oznaczone jako białko.
Ważne, by zrozumieć, skąd ono pochodzi. „Odpady drobiowe" mogą oznaczać
wnętrzności, takie jak serca, płuca i jelita, ale także łapy, głowy, kacze dzioby, pióra i skórę. Etykieta nie wspomina o stopniu zanieczyszczenia
tych składników podczas przerobu i o braku zanieczyszczenia odchodami.
Nie nadają się do konsumpcji, dla zwierząt też nie, i ich potajemne
dodawanie do karmy przyczynia się do powstawania wielu schorzeń, przede
wszystkim skóry i układu trawiennego, a także źle wpływa na ogólny stan
zdrowia.
Inne przerażające statystyki dotyczą uzupełniania karmy dla zwierząt
domowych mięsem kotów i psów. Z danych statystycznych wynika, że
w Stanach Zjednoczonych schroniska usypiają trzynaście milionów zwierząt
rocznie, z których trzydzieści procent zostaje pogrzebanych, trzydzieści
procent kremowanych, a czterdzieści procent wysłanych do fabryk dostarczających
surowca producentom karmy, chociaż oficjalnie zaprzeczają oni
obecności takich składników w swoich produktach.
Amerykański Instytut Żywienia Zwierząt Domowych stwierdza w swoich
wytycznych, że „producenci karmy prowadzą ścisłą kontrolę zawartości
białka, zarówno pochodzącego z rzeźni, jak i z zakładów przetwórczych,
a do produkcji karmy wykorzystuje się jedynie tusze zwierząt gospodarskich
(tych samych, które jadają ludzie)". Tymczasem potajemne
śledztwo przeprowadzone w Baltimore, w Marylandzie, pozwoliło ustalić,
że pozostałości zwierząt domowych trafiają do produkowanej dla nich
karmy. Zdarza się to nawet w zakładach przetwórczych, zobowiązanych
do niedodawania takich składników do wyrobów.
Paws-itive Choice zwraca uwagę, że mięso dodawane do karmy dla
zwierząt domowych niekoniecznie jest pełnowartościowe, a wręcz bywa
to mięso kategorii 4-d, to znaczy, że pochodzi ze sztuk chorych, umierających,
kalekich lub martwych. Jest to przerażające, tym bardziej że to jeszcze
nie koniec potencjalnych możliwości skażenia. Według Paws-itive Choice
mięsa kategorii 4-d są spryskiwane substancjami chemicznymi, na przykład
naftą, aby zapobiec sprzedawaniu ich jako nadających się do spożycia
przez człowieka, a następnie poddawane obróbce cieplnej w nadzwyczaj
wysokich temperaturach w celu sterylizacji. Jeżeli do karmy dodano
mięso z psów lub kotów usypianych pentabarbitalem sodu, to również
i ten środek, który nie rozkłada się w trakcie procesu produkcyjnego, znajdzie
się w karmie.
Ann Martin w książce Food Pets Die For: Shockiiig Facts about Pe
Food (Śmiertelne karmy. Szokujące informacje o karmach dla zwierząt
domowych) przedstawia zatrważający obraz tego, co się dzieje w wytwórniach karmy. Pisze, że przemysł ten opiera się w głównej mierze na wykorzystaniu
zwłok zwierząt zabitych w wypadkach drogowych i padłych
w ogrodach zoologicznych. Ze zwłok usuwa się nadające się do użytku
mięso i zaprawia węglem drzewnym, żeby zapobiec wykorzystaniu go
dla ludzi. Od tego momentu można je sprzedać jako pokarm dla zwierząt,
czyli również dodać do karmy dla zwierząt domowych.
Poza wymienionym wcześniej tłuszczem restauracyjnym, Martin wspomina,
że w tych zakładach przetwarza się również odpadki, mięsa i wypieki
z supermarketów (przeterminowane, razem ze styropianowymi tackami i folią
opakowaniową), podobnie zresztą jak wnętrzności martwych zwierząt oraz
niezdatny do spożycia lub skażony materiał z ubojni. Głowy, nogi, skóry,
części rogowe, włosy, pióra, stawy nadgarstka i stępu, gruczoły mlekowe,
tkanka nowotworowa, zarobaczone organy, tkanki po wstrzyknięciach, skrzepy
krwi, odłamki kostne, zakażona krew, żołądki i jelita - wszystko to nadaje
się do przerobu. Poza tym, chociaż Federalny Urząd Żywności i Leków (FDA)
i Agencja Ochrony Środowiska (EPA) zakazują stosowania pestycydów, żeby
nie znalazły się w żywności dopuszczonej do spożycia przez ludzi, Martin
pisze, że zwłoki silnie skażone lekami, pestycydami i innymi środkami szkodliwymi
również trafiają do kanny dla zwierząt.
W Wielkiej Brytanii Stowarzyszenie Producentów Karmy dla Zwierząt
Domowych (PFMA) zapewnia, że jego członkowie wykorzystują tylko mięso
zwierząt rzeźnych, tych samych co dla ludzi - wołowinę, jagnięcinę, wieprzowinę,
oraz drób, skorupiaki, ryby, króliki i dziczyznę, kupowane wyłącznie
od dostawców o dobrej reputacji, współpracujących z koncesjonowanymi
rzeźniami i producentami drobiu z Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej.
Mięso ze sztuk zakażonych nie może być legalnie wykorzystywane do
produkcji kanny - dotyczy to również wołowiny podejrzanej o BSE (gąbczaste
zwyrodnienie mózgu, bardziej znane jako choroba „wściekłych krów").
Ponieważ w Wielkiej Brytanii surowiec do produkcji karmy - zarówno
roślinny jak zwierzęcy - pochodzi ze źródeł przeznaczonych dla przemysłu
spożywczego, podlega tym samym europejskim i brytyjskim normom
dotyczącym poziomu pestycydów i leków co żywność przeznaczona
dla ludzi. Oczywiście wiele dyskutowano na temat, czy te normy są
wystarczająco rygorystyczne, pojawiają się też wątpliwości dotyczące zawartości
pestycydów w żywności nieorganicznej.
Niestety, analizy chemiczne nie określają smakowitości, strawności
ani przyswajalności składników pokarmowych z karmy dla zwierząt. Nie
można więc stwierdzić, czy zaspokaja ona zapotrzebowanie zwierzęcia
na substancje odżywcze. Biorąc to pod uwagę, AAFCO dodało „czynnik
bezpieczeństwa", aby przekroczyć minimalną ilość składników, konieczną
do zaspokojenia wymogów kompletnej i zrównoważonej diety. Wskutek
tego przemysł produkujący karmę dla zwierząt wytworzył swoje własne
standardy żywienia dostatecznego.
Odkąd wprowadzono karmy komercyjne, wzrosła liczba zachorowań
wywołanych bezwartościowym odżywianiem. Sucha karma bywa zakażona
bakteriami wywołującymi wymioty i ostrą biegunkę. Choroby dróg
moczowych zarówno u psów, jak i kotów są bezpośrednio związane z marnym
odżywianiem. Komercyjne karmy są częstą przyczyną pojawiania się
czopów, kryształów i kamieni w pęcherzu moczowym u kotów. Recepturę
kociej karmy w ostatnich latach zmieniono tak, że wpływa na kwasowość
moczu, a zawartość pewnych pierwiastków wywołuje schorzenia
dróg moczowych. Również u psów żywienie karmą może pobudzić rozwój
kamicy moczowej.
Niedobór tauryny w karmach okazał się podstawową przyczyną chorób
serca i ślepoty u kotów oraz chorób serca u niektórych psów. Żeby to
naprawić, karmy zaczęto uzupełniać tauryna, ale dopiero po stwierdzeniu
zaburzeń zdrowia bezpośrednio związanych z jej brakiem. Od lat siedemdziesiątych
u kotów znacząco wzrosła częstość występowania nadczynności
tarczycy i chociaż dokładna przyczyna jest nieznana, przypuszcza się, że
jest to efekt uboczny długotrwałych niedoborów pokarmowych związanych
ze złą jakością karmy. Inne problemy żywieniowe wywoływane karmą bazującą
na węglowodanach zbożowych mają wiele przyczyn, przede wszystkim
jednak dieta jest niekompletna, a poza tym skażona dodatkami chemicznymi,
bakteriami, toksynami i innymi mikroorganizmami.
Odkąd zauważono niepokojącą zależność pomiędzy złą jakością karmy
a wzrostem zachorowalności zwierząt, podjęto próby znalezienia alternatywy
dla suchej karmy i puszek. Pierwszym krokiem stało się wprowadzenie
na rynek karm wysokogatunkowych i na receptę. Są one lepszej
jakości, choć wciąż wytwarza się je przemysłowo, zawierają bowiem lepsze
jakościowo białka i węglowodany, lepiej zbilansowane, w których naturalne
dodatki zastąpiły białko i węglowodany złej jakości i bezwartościowe
produkty odpadowe. Wprawdzie jakość wysokogatunkowej karmy
i specjalistycznych diet jest bez porównania lepsza, ale kupując, nie
warto kierować się tylko opinią. Radzę uważnie czytać etykiety i odwiedzać strony internetowe producentów w poszukiwaniu bardziej szczegółowych
informacji na temat ich produktów.


Obszerny cytat pochodzi z książki Jak rozmawiać z kotem, autorką jest Sonya Fitzpatrick, przetłumaczyła Małgorzata Dobrogojska. Tekst pochodzi z wydania z roku 2005, z wydawnictwa Książka i Wiedza.
Nie 22:17, 21 Paź 2012
PRZENIESIONY
Pią 0:14, 31 Sty 2014
Zobacz profil autora
_Jadis_
Wyjadacz



Dołączył: 02 Paź 2011
Posty: 1778
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Legnica

Post Niedrogo a dobrze dla malucha.
Kochane mam prośbę.
Znajomy przygarnął jakiś czas temu kocurka europejskiego. Śliczny maluch, kochany.

Niestety pojawił sie mały problem. Chwilowo finansowy. Stać go na utrzymanie kota ale w tym momencie musi troche przyciąć fundusze. Jest w pełni uświadomionym włąścicielem od royalów i wiskasów trzyma się z daleka, stara się karmić dobrymi karmami. Niestety w tej chwili poszukuje dla malucha tańszej alternatywy . Stąd moja prośba kochane. Ja się na karmach gotowych już średnio znam więc może mogłybyście polecić coś dla malucha , dobrego jakościowo i niedrogiego. Z naciskiem bardziej na mokrą ale jak ktos coś o suchej napisze to też mu przekażę Mruga

Będę bardzo wdzięczna. Stefan (tak go chwilowo nazywamy bo ciągle nie moga wybrac mu imienia ;/) jest bezdomniaczkiem a one maja tę cudowną przypadłośc , że raczje nie sa zbytnio wybredne więc podejrzewam , ze nie będzie problemu z grymaszeniem.

Maluch ma jakieś niecałe 3 miesiące więc wiadomo , ze dla takiego malucha ważżne co teraz je. Dlatego proszę poradźcie coś.
Pon 8:08, 22 Paź 2012
PRZENIESIONY
Pią 0:14, 31 Sty 2014
Zobacz profil autora
Ines
Ekspert



Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
Proponuję zamiast szukać tańszej karmy kupić jakąś nie z niższej, ale średniej półki, tyle że w pakiecie przez internet. Taki Gourmet w zestawie na zooplusie wyniesie jakieś 1,70zł za puszkę, która w sklepie kosztuje około 4zł. Może to będzie dobre rozwiązanie dla kociaka i Twojego znajomego Wesoly
Pon 9:54, 22 Paź 2012
PRZENIESIONY
Pią 0:14, 31 Sty 2014
Zobacz profil autora
_Jadis_
Wyjadacz



Dołączył: 02 Paź 2011
Posty: 1778
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Legnica

Post
Ines dzieki ale z calym szacunkiem Gourmet ma 4% miesa ,



WIem , że w cenie ok 3 zł nie znajdzie sie pewnie karmy z 90% zawartoscia miesa ale dziewczyny na forum pisały coś kiedys np o saszetkach Tesco cos tam , które miały koło 30 % miesa zdaje sie a to już jest pziom dla mnie i dla niego akceptowalny . Przynajmnije na ten pewien okres czasu .

Problem głownie w tym , ze to facet. A facet nie bedzie gotowal malemu domowego papu. Choc przyznaje , ze nawet probowal i jakas watrobke mu upichcił. ALe raczej nie ma czasu , zeby robic to czesto.


Pytanie odnoscnie np tych saszetek z Tesco - czy one sa w wersj i tyko adult czy junior rowniez?


Znajomy jest z Wrocka , byc może któraś jest w stanie polecić coś gdzieś w tańszej cenie. Nie wiem szukam rozwiazań na ślepo troche bo nie chce żeby mały tracił na jakości jedzenia ale rozumiem też jego sytuacje.


Ostatnio zmieniony przez _Jadis_ dnia Pon 10:08, 22 Paź 2012, w całości zmieniany 2 razy
Pon 10:02, 22 Paź 2012
PRZENIESIONY
Pią 0:14, 31 Sty 2014
Zobacz profil autora
Ines
Ekspert



Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
Gourmet był w moim poście tylko przykładem różnicy w cenie jaka zachodzi między kupnem w sklepie, a przez internet Wesoly napisałam o nim, bo akurat pamiętałam cenę tej karmy jaką widziałam w sklepie. Poza tym porównywanie cen karmy z wyższej półki wydało mi się nie na temat, bo napisałaś przecież, że Twojego znajomego nie stać na droższą karmę.
Pon 10:08, 22 Paź 2012
PRZENIESIONY
Pią 0:15, 31 Sty 2014
Zobacz profil autora
balbisia
Raczkujący



Dołączył: 30 Gru 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Według mnie ciężko będzie cenowo złapać coś dobrego i tańszego od tych pomijanych royali czy whiskasów ... bo oni walczą dość niskimi cenami ...
Ale dla małego kotka spróboj może z czymś takim: [link widoczny dla zalogowanych] . Ja swojemu to dawałam i smakowało ... Najczęściej kupuje Josera, ale to moze być zbyt drogie ...
Pon 10:11, 22 Paź 2012
PRZENIESIONY
Pią 0:15, 31 Sty 2014
Zobacz profil autora
_Jadis_
Wyjadacz



Dołączył: 02 Paź 2011
Posty: 1778
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Legnica

Post
W tej chwili jeszcze stać.

Ale czasem trafiają się np. promocje karm o których ja nie mam pojecia bo jako 100% barferka nie śledzę już na bierząco nowinek odnośnie gotowych karm. I tu fajnie by było jakby ktoś posiadający taka wiedzę wpowiedzial się w temacie.

Ja osobiście na jego miejscu gdybym wiedziała o jakiejś takiej okazji , zrobiłabym sobie zapas teraz np na te 3 miesiace suchego (bo dłużej raczje nie mozna go przechowywac) i zapas puszek (zamkniete moga troche postac).

Oczywiscie porownywanie cen w sklepach internetowych to jest jakies rozwiazanie i o tym ,tez mu wspomne.
Pon 10:13, 22 Paź 2012
PRZENIESIONY
Pią 0:15, 31 Sty 2014
Zobacz profil autora
Dejikos
Ekspert



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 3341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
_Jadis_ napisał:
Znajomy jest z Wrocka , byc może któraś jest w stanie polecić coś gdzieś w tańszej cenie. Nie wiem szukam rozwiazań na ślepo troche bo nie chce żeby mały tracił na jakości jedzenia ale rozumiem też jego sytuacje.

W sklepach stacjonarnych to na pewno niczego tańszego nie znajdzie. Tylko pakiety w sklepach internetowych. Cosma, Applaws?
Pon 10:13, 22 Paź 2012
PRZENIESIONY
Pią 0:15, 31 Sty 2014
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie / Jak prawidłowo karmić kota / Archiwum Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 78, 79, 80 ... 83, 84, 85  Następny
Strona 79 z 85

 
Skocz do: 
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin